Rozdział 1

7.5K 171 77
                                    


Wakacje powinny kojarzyć się z czymś przyjemnym. Ale w tym roku wydają mi się wyjątkowo smutne. Ja , Leon i nasi przyjaciele nie możemy uwierzyć , że nasze drogi się rozchodzą. Nie spotkamy się już wspólnie w studiu i nic nie zaśpiewamy. Ale nie oznacza to, że przestaniemy się przyjaźnić. Leon ma Andresa , Federico , Broudwaya, Diego , Maxiego i Alexa. A ja moje przyjaciółki Fran i Cami . A także moją siostrę Ludmiłę. Wiem , że nie jestem sama . Mój chłopak Leon jest przy mnie . On kocha mnie , a ja jego.
Nagle ktoś zapukał. To był Leon.

-Witaj kochanie- odrzekł Leon
- Kochanie jak dobrze że przyszedłeś .- Violetta przytuliła Leona mocno.
- Kochanie czemu masz taką minę . Coś się stało?
- Właśnie pisałam w pamiętniku o tym , że Studio On beat to przeszłość. Nie zaśpiewamy juz wspólnie zadanej piosenki w tym niezwykłym miejscu.
- Violu to prawda . Ale pamiętasz co mi mówiłaś. " Każde ryzyko które podejmujesz w życiu jest krokiem ku przeznaczeniu". Dzięki studiu jesteśmy tym kim jesteśmy. Ale to najwyższa pora aby stanąć na własnych nogach . Wyruszyć w nową podróż. Odkryć samych siebie .
- Ale Leon... - przerwał Violettcie Leon.
- Nie Violu . Pewnie narazie tego nie zrozumiesz , ale z czasem przyznasz mi rację. I proszę rozchmurz się.
Leon złapał Violette za rękę i powoli chciał ją pocałować. W tem zadzwonił telefon. Sytuacja identyczna jak ta w parku sprzed roku temu. Chcieli się pocałować ale zadzwonił telefon.
. Wyświetlił się nie znany numer. Violetta dala na głośno mówiący. - Dzień dobry Pani Violetta Castillo ? -odezwał się mężczyzna.
- Tak - odrzekła Violetta niepewnie.
- Dzwonie by przekazać pani smutną wiadomość .
Pani Angie i Pan German Castillo mieli wypadek.

Dalsze przygody w następnej części . Czy German i Angie przeżyją?

Leonetty ciąg dalszy.Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz