- Co ty gadasz?- Fran.
- Maxi! !
-Tak. Dziewczyny trzeba coś zrobić. I wiem kto nam w tym pomoże - uśmiechnęła się.
5 min później
- Viola czy ty oszalałaś ! - odpowiedziała Fran.
Violetta spojrzała na nią
- To jest genialny pomysł! !- powiedziała Cami.
- Camila przebieranki nigdy nie wychodzą na dobre.
- Dziewczyny nie kłóćcie się . To jest jedyny sposób aby dowiedzieć się co ich łączy.
- I Roxy ma nam w tym pomóc!? Violetta proszę Cię. Zapomniałaś co przez Roxy przeszłaś z Leonem kilka miesięcy temu ! odpowiedziała Fran.
-I dlatego Leon nie może się o niczym dowiedzieć.
Nagle słychać było pukanie i głos " To ja Leon mogę wejść ?"
Dziewczyny spojrzały z przerażeniem.
Do pokoju wszedł Leon . Violetta w peruce schowała się w kącie w garderobie.
- Cześć dziewczyny ! Nie ma Violetty?
- Yy no bo yy Violetta? No właśnie Fran.
- Jesteście jakieś dziwne. - powiedział.
W tym samym czasie Violetta wrzuciła peruke do kosza. I wyszła z kąta.
- Jestem Leon. Cześć kochanie. Co tu robisz?
- Byłem w pobliżu i pomyślałem że wpadnę. Wszystko w porządku ? Zachowujecie się jakoś dziwnie.
- Nie po prostu dziewczyny pomagały mi wybrać ubrania na jutro.
- A co będzie jutro?
- Aaa to niespodzianka.
- To może ja Ci pomogę - odrzekł Leon.
- Nie naprawdę nie musisz . Poradzimy sobie.
- Pomogę :)
Leon podszedł do szafy.
Wskazał palcem na wystającą z kosza peruke i zapytał :
- Czy to nie jest przypadkiem .?
Przerwała mu Fran - Nie! !
- Kochanie bardzo Cię przepraszam, ale Fran poprosiła mnie abym ... Poszła z nią do lekarza.
Fran popatrzyła na Viole ze zdziwieniem .
- Viola musimy już chyba iść - powiedziała.
30 min później.
Dziewczyny ponownie spotkały Maxiego z dziewczyną. Kiedy się rozstali Violetta wkroczyła do akcji. Podszedła do dziewczyny.
- Hej. Pomożesz mi .
- Yy cześć.
- A tak w ogóle to jestem Rosa , ale wszyscy mówią na mnie Roxy.
- Mili mi. Jestem Amelia.
- Mogę zadać ci pytanie.
- Słucham?
- Kim dla ciebie jest Maxi?
Przepraszam że tak długo.
