-Tak.Z jego sklepu.
-Daj przymierzyć.Dam ci ponosić swoją.-poprosił mnie Forfang.Wzruszyłam tylko ramionami.
-OK.-zgodziłam się bez zastanowienia.Dałam mu swoją czapkę,a Johann dał mi swoją.Założyłam ją od razu,bo strasznie pizgało po uszach.
-Chwila.Ty jesteś siostrzenicą Schustera?-spytał Daniel.
-Tak cioteczną.
-Pierwszy raz cie widzę na konkursie.Nagle polubiłaś skoki?
-Nie.Niedawno się dowiedziałam,że Schuster to mój wujek.A skoki uwielbiam odkąd pamiętam.
-Będziesz na wszystkich konkursach?
-Nie.Nie mogę zawalać szkoły.Mama by mi nie pozwoliła.Niestety.
-Edukacja jest najważniejsza.-prychnęłam śmiechem.-No co?
-Nic,racja.
-Pograsz z nami?
-Czemu nie?-pograłam chwilę ze wszystkimi.Wiedziałam,że Norwegowie są szurnieci,ale nie wiedziałam,że aż tak.Po chwili niektórzy musieli iść się przygotować i rozciągać,więc grałam z pozostałymi.Po jakimś czasie zaczęli się schodzić kibice. Pożegnałam się z nowymi kolegami i wróciłam do domku porozmawiać z Niną,bo akurat zadzwoniła.
-Hej!Nie uwierzysz co się stało.
-Co takiego?
-Grałam w siatke z Polakami a przed chwilą z Norwegami.-ściagnęłam czapkę z głowy bo było mi za gorąco.-Cholera.
-Co?
-Nie oddałam Forfiemu czapki a on ma moją.Eh...Oddam po konkursie.
-Serio chcesz mu ją oddać?Masz czapke swojego idola i chcesz ją oddać?-zaśmiałyśmy się.
-Taak?Dobra nie ważne chyba coś chciałaś skoro dzwoniłaś?
-Nudzi mi się.Ale słyszę,że tobie się nie nudzi.
-W końcu to skoki,jak miałoby mi sie nudzić?-prychnęłam.-Szkoda,że ciebie tu nie ma.Było by mi raźniej.
-Może kiedyś.W Polsce.
-OK.Trzymam cię za słowo.
-Jasne.Musze kończyć.Papatki.Napisz po konkursie.
-Na pewno.Komuś muszę go zrelacjonować.Pa!-rozłączyłam się.Zaraz powinien zacząć się konkurs,więc wyszłam pod skocznię. Wujek już dawno pojechał na górę,kibiców było o wiele więcej niż się spodziewałam,a większość skoczków grało jak zwykle w siatkówkę na rozgrzewkę.Podczas konkursu dużo krzyczałam i dobrze się bawiłam kibicując.Niemcy wygrały,drudzy byli Słoweńcy a na najniższym stopniu podium Austria.Po konkursie czekałam na wujka przed domkiem.
-Fajna czapka.
-Zarąbista co nie?-wyszczerzyłam do wujka zęby w uśmiechu.
-Któremu Norwegowi ukradłaś?
-Nie ukradłam.Chciałam oddać.W hotelu.
-Dobra,dobra.Nie tłumacz się tak.Pomożesz ze sprzętem.
-Okej.-wzruszyłam tylko ramionami i ruszyłam za wujkiem.Zabrałam jedną parę nart i spakowałam je do busa.
***
Zapukałam do drzwi pokoju obok.Otworzył mi Stjernen.
-Hej!W którym pokoju jest Forfang?
-26.
12.Skoki
Start from the beginning
