Musimy wymyśleć plan!

239 12 22
                                    

Razem z Kai'em graliśmy w grę.
Miło nam się spędzało razem czas.
Prawie wygrywałem, gdy do pokoju Kai'a wszedł Jay.
-Chodźcie, Mistrz Wu was woła- powiedział.
-Po co?- zapytałem.
-Chodzi o Mrocznego Władcę- odpowiedział.
Od razu wstałem.
-Ja nie chcę o tym gadać- oburzyłem się.
-Lloyd, proszę- powiedział Kai.- Chodźmy, będę cię wspierał.
-Dobra- przewróciłem oczami.
Wyszliśmy z pokoju i poszliśmy do Mistrza Wu, znaczy tam byli wszyscy.
-Wspaniale, że już jesteście- powiedział Wu.
-Ta- powiedziałem.
-Lloyd- powiedział tata.- Co wiesz o ich zamiarach?
-Lloyd nie chce o tym gadać- wtrącił się Kai.
-Ale jest to dla nas bardzo ważne- powiedział Wu.
Znowu przewróciłem oczami.
-Nie wiem nic- odpowiedziałem.
-Na pewno?- zapytał tata.
-Nie mówili nic przy mnie- powiedziałem.
-Dobrze- odpowiedział Wu.
-Ja tam nie wiem co możemy zrobić- powiedział Cole.
-Ej no musimy wymyśleć plan!- powiedział Jay.
-Prawda, musimy- wtrąciłem się.
-Ma ktoś jakiś pomysł?- zapytał Wu.
-Ja mam- powiedział Garmadon.- A gdyby tak nauczyć Lloyda korzystać z formi Oni? W sensie Lloyd umię, ale musi przećwiczyć panowanie nad tym.

No boże nie...
Dlaczego akurat ja?
Ach dobre pytanie.

Wszyscy popatrzyli na mnie.

-Czemu się tak na mnie wszyscy gapicie?- zapytałem.
Kai i Jay się zaśmiali.
-Tak po prostu- powiedziała Nya.
-Kiedy chcesz zacząć naukę panowania formy Oni, Lloyd?- zapytał mnie tata.
-Jutro.
-W porządku, zaczniemy jutro- powiedział Wu.
-Czyli co, mamy plan?- upewnił się Zane.
-Tak, mamy- odparł Wu.

[...] -Lloyd, chłopie, uspokój się!- mówił Kai.
-Koszmar. Tragedia. Boże co za gówno - powiedziałem.- Kai trzymaj mnie bo się zesram.
-Młody, spokojnie. To tylko forma Oni- odpowiedział Kai.
Tylko forma Oni?
Chyba aż forma Oni.
-Zaraz się załamie- powiedziałem.- Znaczy już to zrobiłem. Ale nieważne.

Boże dobra Lloyd, musisz się uspokoić, bo zaraz na zawał padniesz.
W sensie.
Już to zrobiłem...
Znaczy co?
Ups, kto to powiedział?

-Lloyd- usłyszałem w końcu Kai'a.
-Co?
-Mówię do ciebie, typie- powiedział Kai.- Wszystko okej?
-Zamyśliłem się, sory- odparłem.
-Spoko- zaśmiał się Kai.
-Idziemy potrenować?- zapytałem.
-Jeśli chcesz to pewnie- powiedział Kai.
-To chodźmy- uśmiechnąłem się.

[...] -Ale potężny skok- zaśmiał się Kai.
-No dokładnie, bo ja jestem taki potężny- zaśmiałem się.
-Dokładnie- uśmiechnął się Kai.
-Dobra dawaj- powiedziałem a Kai wykonał ruch.
-Dobra, będę próbował cię uderzyć a ty się obroń.
-Spoko- uśmiechnąłem się. Kai zaatakował a ja obroniłem się.
-No i elegancko- powiedział mój przyjaciel i poklepał mnie po plecach.
Kai wziął wodę i napił się.
-Mogę łyka?- zapytałem.
-Łyka?- zaśmiał się Kai.
-Nie no troszeczkę więcej- zaśmiałem się.
-Masz, pij ile chcesz.
-Dzięki- powiedziałem i wypiłem mu pół butelki

(To dosłownie moja bff kiedy daję jej picie w szkole- od autorki)

Kai zaczął się śmiać.

[...] -Wszystko okej?- zapytał Kai kiedy otworzyłem oczy.
-Hm?- zapytałem.
-Po treningu od razu poszedłeś do pokoju i rzuciłeś się na łóżko.
-Zmęczony byłem. Wszystko jest okej, dziękuję że pytasz- uśmiechnąłem się.
-Masz jakieś plany co będziesz teraz robił?
-Planowałem odpoczywać. A co?- zapytałem.
-Chciałem obejrzeć z tobą jakiś serial- powiedział Kai.
-Jasne, to włącz telewizor- odpowiedziałem.
Kai włączył telewizor i położył się obok mnie.
-Uwielbiam spędzać z tobą czas, młody- powiedział Kai.
-Ja z tobą też. Stary- zaśmiałem się.

Młody.
Kocham jak ludzie tak do mnie mówią.

Fałszywy Uśmiech - Lloyd Montgomery Garmadon Место, где живут истории. Откройте их для себя