Rozdział 52

183 6 4
                                    

Weszłam do domu a w kuchni siedział Tony, gdy mnie zobaczył od razu do mnie podszedł do mnie i mnie przytulił

-przepraszam nie powienienem tak mówić zaraz pojade sam i kupie ci całą tonę słodyczy - zmiękłam, nie potrafiłam sie długo na niego gniewać

-nie powinieneś - zgodziłam się - i mam nadzieje że następnym razem tak nie zrobisz - wtuliłam sie w niego mocniej

Odsunęłam się po chwili z zamiarem pójścia z siatką na górę ale Tony mnie wyprzedził i zabrał mi siatke idąc z nią na góre. Uśmiechnęłam się i podążałam za nim

Postawił torbe w łazience i się odwrócił do mnie

-jakbyś czegoś potrzebowała to przyjdź a najlepiej wołaj - powiedział i pocałował mnie w czoło - będe na dole

Uśmiechnęłam się jeszcze szerzej i odprowadziłam go spijżeniem do wyjścia, jak dzrwi się za nim zamknęłybweszłam do łazienki i załatwiłam wszystko co musiałam

Poczułam zmęczenie przez to że nie spałam długo bo wróciliśmy około 1 w nocy do tego się przebudzałam i wstałam o 6 ale nie chciałam leżeć sama więc zeszłam na dół gdzie na kanapie siedział Tony z Shane'em i grali w jakąś strzelankę a w kuchni jedli śniadanie Hailie i Dylan a kawe popijał Will

Podeszłam do kanapy i się na niej położyłam a głowe położyłam na kolanach mojego narzeczonego i na chwile przymknęłm powieki lecz jak się później okazało zasnęłam.

Jak sie obudziłam było ciemno ponieważ rolety były zasunięte przez co światło dzienne nie dochodziło do wnętrza domu. Nagle na dworze usłyszałam piski więc powoli się podniosłam i poszłam w strone podwórka, byłam troszke przestraszona bo był to pisk Hailie

Uspokoiłam się jednak gdy tam wyszłam. Była piękna pogoda, było ciepło a promienie słoneczne raziły po oczach. Na krzesełkqch przy stoliku siedzieli Vice i Will, bliźniacy leżeli na leżakach i się opalali, a Dylan natomiast gonił Hailie, zgaduje że po to żeby wrzucić ją do basenu bo Hailie była już mokra tak jak Dylan.

Prawie wszyscy mieli na nosie okulary przeciw słoneczne oprócz Hailie i Dylana, gdy si~ rozejrzałam zobaczyłam jedną parę przy basenie a drugą w basenie. Aż miło było na nich patrzeć. Wyglądali jak rodzina... Jak rodzina której ja nigdy nie miałam....
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _
359 słów
Buziaki😚

Miłość mojego życia(tony monet) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz