Ach, teraz to wszystko miało większy sens. Pokiwałam głową chwilę się zastanawiając, gdzie Davies mógł startować z wysłaniem podań. Pewnie w grę wchodziły uczelnie z Ivy League. Uniosłam dłoń i zaczęłam się bawić dolną wargą. Czy udałoby mi się przepchać Daviesa przez zajęcia, tak aby nie musiał dyskutować o książkach? Trudne acz wykonalne. Ja i panna Hall czasami potrafiłyśmy same przedyskutować całą godzinę nad jedną książką bądź gatunkiem.
Skinęłam głową, a potem powiedziałam:
— Zgoda. Dopilnuję, abyś nie musiał opowiadać o książkach, a ty pomożesz mi z chemią.
Twarz Darcy'ego wyrażała zaskoczenie.
— Sądziłem, że będziesz chciała, abym odwalił za ciebie pracę z chemii.
Prychnęłam i odgarnęłam włosy z ramienia.
— To sądziłeś źle — odparłam usatysfakcjonowana, że utarłam nosa Daviesowi. — Jutro po szkole u ciebie czy u mnie? — zapytałam i zaczęłam wspinać się po schodach, bo zajęcia z panną Hall miały się lada chwila zacząć.
Darcy deptał mi po piętach i sapał coś pod nosem.
— Nie możemy w bibliotece? — zapytał.
— Nie, nie możemy — odparłam już lekko zdenerwowana. — Kiedy chodzi o chemię nie potrafię się skupić przy ludziach. Potrzebuję cichego miejsca, z dala od ciekawskich spojrzeń.
Usłyszałam jak idący za mną Davies sapnął ciężko.
— Masz jeszcze jakieś inne wymagania? Muszę podać herbatę o piątej? — zapytał z przekąsem.
— Wystarczy, że pomożesz mi z zadaniami i że nie będę robić z siebie kretynki na zajęciach — odparłam chłodno, a potem nacisnęłam na klamkę od drzwi. — Umowa stoi? — Spojrzałam przez ramię na Daviesa, a ten pokiwał głową.
— Zgoda.
Otworzyłam drzwi i praktycznie krzyknęłam:
— Dzień dobry, Muszkieterowie! Kto ma ochotę podyskutować o świecie Harrego Pottera? — zapytałam, dobrze wiedząc, że praktycznie każdy członek naszego kółka miał bzika na punkcie książek J.K. Rowling.
— U, u! O czym będziemy rozmawiać? Może o podwójnej moralności Dumbledore'a? — Nancy podskakiwała na swojej poduszy cała podekscytowana.
Jej krwistoczerwona koszulka tylko podkreślała rumieńce dziewczyny, jednak gdy dostrzegła idącego za mną Daviesa jej entuzjazm osłabł.
— Założę się, że z Harry'ego Pottera też będzie się naśmiewać — wyszeptała do mnie, gdy siadałam na swoją poduchę. — Mugol — wypluła świdrując go wzrokiem.
Davies zacisnął szczękę, ale nie uraczył Nancy żadną uwagą, za to panna Hall zaśmiała się i spojrzała na mnie pytająco:
— Widzę, że wracamy do naszego ulubionego tematu. Ukrytych motywów w świecie Pottera.
Wzruszyłam ramionami i uśmiechnęłam się półgębkiem. Kątem oka widziałam jak Darcy opadł na poduchę koło mnie. Przyglądał się z osobliwym wyrazem twarzy koszulce Nancy. Musiałam przyznać, że fioletowy troll na czerwonym tle wyglądał dość groteskowo.
— Sądziłam, że będziesz jednak chciała rozmawiać o bohaterstwie Snape'a. Ostatnio broniłaś go jak lwica — odparła panna Hall, a ja się zarumieniłam.
Tak, byłam lekko zauroczona nauczycielem eliksirów. Ale czy Severus nie okazał się czarnym koniem historii Rowling i prawdziwie męczeńskim bohaterem? Zasługiwał na podziw!
आप पढ़ रहे हैं
(Nie)idealni YA| ZAKOŃCZONE
रोमांसMackenzie Pool to teoretyczna przyszła królowa pszczół liceum Sky Gardens. Jest popularna i lubiana przez kolegów i koleżanki, cóż, przez większą część z nich. Darcy Davies - chemiczny geniusz, wydaje się oporny na jej urok i z uwielbieniem wytyka...