Spróbowałam się uśmiechnąć.

– Czyli nie wiedzieliście, że dalej jestem w Nowym Jorku?

Skrzywił się z niedowierzaniem.

– Nie, kurwa, nie wiedzieliśmy.

Odetchnęłam ciężko i złapałam go za dłoń, której nie wyszarpał, ale znieruchomiał. Spojrzałam mu błagalnie w oczy.

– Chcę cię prosić o przysługę.

Saverio zgodził się zawieźć mnie i wprowadzić do kościoła na ślub Luki. Gdy wróciłam do mieszkania, weszłam tym przez drzwi. Tak jak podejrzewałam Hollister siedział nieruchomo na kanapie, wywiercając we mnie spojrzenie, a kartka, którą zostawiłam w sypialni, leżała obok niego.

– Chwila to prawie cztery godziny? – zapytał powoli.

Wzruszyłam ramionami.

– Czas to pojęcie względne.

Obrzucił mnie niezadowolonym spojrzeniem, ale nie powiedział nic więcej.

Rozumiał mnie. Wiedział, że potrzebowałam zobaczyć na własne oczy, jak on staje się jej.

W dniu ich ślubu Hollister odprowadził mnie pod metalicznie fioletowego Nissana, o którego opierał się Saverio w czarnym garniturze. Po raz pierwszy odkąd go poznałam, miał ułożone włosy i inne buty niż trampki.

Na nasz widok wypuścił z dłoni papierosa.

– Luca by mnie zabił – wymamrotał Saverio, wodząc nerwowo spojrzeniem ode mnie do Hollistera.

– Jeśli to się okażę pułapką – zaczął cicho mój brat. – To ja cię zabiję.

Saverio prychnął i wskazał na mnie palcem.

– Sama do mnie przyszła.

Hollister zbliżył się do niego, niemal stykając czubki ich butów ze sobą i niskim głosem zapytał:

– Rozumiemy się?

– Jezu, tak. Valerie, zabierz go ode mnie.

Złapałam brata za ramię i odciągnęłam, aby Saverio nie mógł nas usłyszeć. Gdyby sam nie miał psychicznych braci, rzuciłabym mu przepraszające spojrzenie.

Troska Hollistera jednak powodowała w moim sercu miłe ciepło. Miałam rację – nie pozwoli więcej, aby spotkała mnie krzywda.

– Ufam mu – oznajmiłam cicho.

– Nie powinnaś – rzucił Hollister, spoglądając na młodego mężczyznę, który wsiadł do samochodu. – Nie daj im się zobaczyć.

– Obiecuję.

– Spakuję nas i przyjadę – ogłosił, na co skinęłam głową.

Czas pojechać do Los Angeles, gdzie miałam szansę na nowe życie. Pierw jednak musiałam zakończyć poprzednie.

– Do zobaczenia.

Pod czujnym wzrokiem Hollistera wsiadłam do sportowego Nissana. Zapadłam się w kubełkowych fotelach i szybko zapięłam pasy, bojąc się o zmianę zdania.

A naprawdę musiałam to zobaczyć, aby wyleczyć się z naszej miłości.

Zerknęłam na Saverio. Wpatrywał się we mnie zamglonymi oczami, a kąciki jego ust powędrowały ku dołowi.

– Chcesz się wycofać? – zapytałam niespokojnie.

Saverio ryzykował teraz wiele. Brat by go nie zabił, ale rozkaz był jasny. Miałam jeden dzień, a nie miesiąc na opuszczenie Nowego Jorku. Saverio zdradzał Lukę, aby mi pomóc.

Beautifully cruel ZAKOŃCZONEWhere stories live. Discover now