Rozdział 16

1.8K 77 3
                                    

Cześć! Mam nadzieję, że spodoba Wam się ten rozdział. Kolejny pojawi się w okolicach weekendu.

Będzie mi bardzo miło, jeśli dacie mi tutaj lub na Twitterze #bcwatt znać co o nim myślicie!
Miłego czytania!!!

Valerie

Nie potrafiłam odwrócić zmartwionego wzroku od Mayi, której dłoń bezwiednie powędrowała do ust i nieświadomie obrysowała ich kontur palcem. Rana na ciele zdążyła się zagoić, jednak miałam wrażenie, że nie wymazała się z myśli mojej przyjaciółki. Warstwa makijażu, i tak zdołałaby ją przykryć jak udało się to zrobić w przypadku sinych śladów po palcach na jej szyi.

- Możesz mnie tak świdrować wzrokiem, jeśli robisz to tylko przez mój strój - rzuciła cicho, nie odrywając wzroku od fotografa, który wpatrywał się w aparat, przeglądając zdjęcia, które przed chwilą zrobił.

Automatycznie spojrzałam w dół, oceniając wzrokiem strój, który miałam na sobie, dokładnie taki sam jak jej. Była to czerwona sukienka z zamszowego materiału z białym paskiem na dole. Miałyśmy na sobie stroje mikołajek, ale na tym się nie kończyło. Na głowie jako idealne wykończenie miałam czerwoną czapkę z pomponem.

- Według mnie wyglądamy rozkosznie - rzuciłam z uśmiechem, którego moja przyjaciółka nie odwzajemniła.

Wiedziałam, że nie miała ochoty na tę sesję, ale ona zawsze, co do dnia, odbywała się dokładnie dzisiaj od niemal dziesięciu lat. Byłyśmy głównymi twarzami świątecznej kolekcji Glare.

- Przynajmniej w tym roku nie ma z nami mikołaja - dodałam z rozbawieniem.

Kąciki ust Mayi drgnęły nieznacznie. To faktycznie było zabawne. W normalnych okolicznościach wybuchłaby gromkim śmiechem, ale w tym tygodniu wystarczył mi jedynie lekki ślad uśmiechu.

Rok temu stwierdziłyśmy, że chcemy dodać coś wyjątkowego do świątecznego katalogu Glare. Spontaniczny wybór na dwa tygodnie przed sesją padł na mikołaja, który mógłby stanąć między nami i urozmaić scenografie. Nie wiedzieć czemu zatrudniony przeze mnie mikołaj, okazał się umięśnionym striptizerem w czerwonych spodniach i szelkach.

Według mnie zdjęcia wyszły genialnie, ale w całym katalogu, który zawierał niemal sto stron, ukazało się tylko jedno z mikołajem topless.

- Koniec? - zagadnęła Maya do fotografa, który sam do siebie lekko kiwał głową z uznaniem.

- Są świetne - przyznał, a na jego usta wypłynął szeroki uśmiech. - Nie trzymam was dłużej, dziewczyny.

Maya westchnęła z ulgą i zdjęła czapkę z głowy.

- Ile zajmie obróbka? - zapytałam.

Moja przyjaciółka podeszła do stołu zastawionego jedzeniem i napojami dla nas oraz ekipy pracującej podczas sesji. Zagryzła dolną wargę, przypatrując uważnym wzrokiem wszystkim słodkością. Po chwili wybrała pralinkę z białej czekolady, ozdobioną malinami.

- Do dwóch tygodni je wyślę, pani Howard.

Podziękowałam mu i wyszłam ze studia na korytarz, gdzie czekali już na nas Ian i Romano.

- Nigdy nie sądziłem, że moje dziwne sny się spełnią - rzucił Ian, lustrując nas wzrokiem, a na jego ustach błąkał się uśmiech. - Wyglądacie, jakbyście wyszły z teledysku Ariany Grande.

- Humor dopisuje jak zawsze - prychnęłam, ściągając z głowy czapkę i rzuciłam ją w jego pierś.

Złapał ją ze śmiechem i założył na własną głową, szczerząc zęby. Przewróciłam oczami, ale przyznałam sama przed sobą, że wybaczyłam mu sytuację z Saverio. Być może dlatego, że miał wtedy rację. Powinien był za nami jechać. Nie byłam bezpieczna.

Beautifully cruel ZAKOŃCZONEWhere stories live. Discover now