part

14 2 2
                                    


Adora:

Idziemy przez korytarze do sali obrad. 

Łapię Catrę za rękę na co ona mocno ją ściska. Patrzę na nią i podziwiam jakie mam szczęście że jest moja. Widocznie zbyt długo się wpatrywałam bo w końcu odwraca do mnie głowę i pyta unosząc brew.

-Co jest księżniczko?

Boże jak ja kocham jak tak do mnie mówi...

-Nic...po prostu jesteś śliczna. - mówię i czuję że na mojej twarzy jest intensywny rumieniec.

-heh, ty też jesteś piękna księżniczko.

Nim się tylko obejrzałam już byliśmy u drzwi. Weszliśmy do środka i zastaliśmy tam przywódczynię oraz Kaję.

-Dobrze że już jesteście. Siadajcie. Pora byśmy sobie wyjaśnili pewne kwestie jeśli chodzi o przybycie pewnego gościa...oraz co ma nam do powiedzenia.-powiedziała kobieta.

-A gdzie jest ojciec?-spytała Catra.

-Jest na pewnym spotkaniu więc jak na razie musimy bez niego zacząć. - powiedziała Stella na co Catra skinęła głową. - A więc, najpierw powiedz nam Double Trouble jak dokładnie obszedłeś zabezpieczenia. 

-Jak już wspominiałem o moim niezwykłym darze nie trudno było przedostać się przez bramę, a razem z pomocą tego kociaka udało nam się ominąć straży po przez niewidzialność.- powiedział DT zmieniając się w Kaję na co ta zakrzusiła się wodą pijąc ją.

-Rozumiem...powiedz co twoja królowa chciała byś nam przekazał.-kobieta wydawała się dziwnie opanowana. Mówiła dostojnie i wyraźnie. Jej spojrzenie było uważne. Jakby nie chciała choćby mrugnąć martwiąc się że jeśli to zrobi Double Trouble zniknie jej z oczu. 

-Przechodząc właśnie do tej sprawy... Na Etherii zaczęły atakować dziwne nieznane nam roboty. Nie wiemy skąd się biorą. W każdym razie nasza gwiazdeczka kazała przekazać żeby She-ra oraz Catra w miarę szybko wróciły gdyż sytuacja nie jest zaciekawa.

-Chwila jak to nowe roboty? Ale takie jak Horde Prime?-spytała Catra nerwowo 

-Nie. Te według Entrapty są technologią pierwszych. Próbujemy je powstrzymać ale są jakieś inne... Są o wiele bardziej rozbudowane od tych co dotychczas pokonywaliśmy.

No zajebiście po prostu. Kolejne problemy.

-Rozumiem czy masz jakikolwiek kontakt z królową by ją zawiadomić że Catra oraz Adora wrócą jutro wieczorem?-spytała brązowowłosa

-Tak, przekaże i jeszcze jest jedna sprawa.

-Jaka to znowu?-pyta znużonym głosem Catra.

-Entrapcie udało się zbadać jednego robota. Według niej jest to ten sam kryształ co kiedyś zainfekował She-rę...

Co....? 

-Jak to możliwe przecież kryształ został zniszczony?!- krzyknęłam desperacko. To nie mogła być prawda...

-Jeszcze tego nie wiemy na pewno. Entrapta wciąż jest w fazie testów ale może być taka możliwość.

-Chwila moment. Adora co to za kamień runiczny znowu? I o co chodzi z She-rą?-spytała kurczowo Kaja.

-Kiedyś...nie umiałam przemieniać się w She re tak jak teraz. Potrzebny był do tego miecz, który był twchnologią pierwszych. Podczas odnowienia sojuszu księżniczek poznaliśmy pewną księżniczką Entraptę która zajmowała się studiowaniem technologii pierwszych. Wtedy akurat natknęła się na żadki kamień runiczny, niestety zaimfekował jej wszystkie roboty a podczas walki także i mój miecz przez co zmieniłam się w jaką wariatkę która wszystko wokół niszczy. Ostatecznie został zniszczony kamień ale jeśli to prawda mamy wielki problem.-skończyłam  opowiadać po czym poczułam jak coś mnie łaskocze w brzuch. Ogon Catry.

You've reached the end of published parts.

⏰ Last updated: Sep 16, 2023 ⏰

Add this story to your Library to get notified about new parts!

Nie znam siebie-catradoraWhere stories live. Discover now