Noc

20 3 3
                                    


Catra:

Niestety było już za późno by iść sprawdzić polanę. Mimo to bardzo chciałam się wymknąć i zobaczyć ją. Adora obiecała że z samego rana pójdziemy.

W nocy budziłam się dużo razy i za każdym razem miałam ten sam sen. Cały czas się z niego budziłam zlana potem, musiałam jeszcze uważać by nie obudzić Adory. Cały czas śniła mi się jakaś kobieta. Nie widziałam jej twarzy ale miałam trochę wrażenie że ją skądś znam, choć próbowałam sobie przypomnieć, to nic nie pamiętałam. Moje koszmary były coraz  męczące. Wreszcie wstałam ostrożnie z łóżka by nie obudzić Adory. Wyplątałam się z rąk ukochanej i poszłam na balkon pooddychać.

Siedziałam tak i myślałam dlaczego teraz sobie przypominam, dlaczego nie wcześniej zaczęło to się dziać, jakim cudem poparzyłam Glimmer? Jeśli rzeczywiście mam te moce czy coś tam to dlaczego teraz to się uaktywnia, dlaczego nie wcześniej? Czy w takim razie skoro niby coś tam mam w sobie to czy będę to kontrolować czy wręcz przeciwnie i skrzywdzę Adorę? Zaczęłam wyklinać wszystko na co byłam zła.

Moje myślenie przerwało coś co się ocierało o moje nogi to był Melog.

-Co ty też nie możesz wspać?-spytałam go szeptem na co on odpowiedział że wyczuł że jestem niespokojna i wstał sprawdzić czy wszystko jest dobrze. Rozmawiałam z nim na różne tematy unikałam głównego tematu nie miałam ochoty o tym wspominać.

Powiedziałam do Meloga by poszedł się położyć bo zaraz wstanie słońce. Bez dłuższego przekonywania poszedł. Zaczęłam znów rozmyślać, ale znowu ktoś przerwał moje myślenie.

-Nie możesz spać?-spytał znajomy głos zza moich pleców. To była Glimmer.

-Tak jakoś a ty?-spytałam.

-Cóż ja zawsze tu przychodzę oglądać wschód słońca z tej strony najpiękniej to wygląda.-wyjaśniła gwiazdka.

Dałam jej gest żeby usiadła koło mnie. Zrobiła tak. Siedziałyśmy w nie komfortowej ciszy która była nieznośna więc w końcu spytałam-Jak tam ręką...dalej piecze?

-Nie, nie było to głębokie oparzenie....ale jak to zrobiłaś?-spytała mnie z zaciekawieniem w oczach.

Niechętnie odpowiedziałam-Nie wiem....

-Wiesz że możesz nam ufać prawda. Możesz nam powiedzieć wszystko.-powiedziała Glimmer biorąc swoje ramię na mój bark.

Patrzyła się na mnie ufnym spojrzeniem. Chwilę się zastanawiałam co odpowiedzieć.

-Tak....ale to jest coś bardzo dziwnego i bardzo dla mnie ciężkiego....-powiedziałam przez zęby.

-Wporządku wierzę że mi kiedyś powiesz.-powiedziała odwracając wzrok.

Wiedziałam że i tak muszę to powiedzieć ale i jeśli teraz jej o tym nie powiem to wszystko pewnie zjebię jak zawsze.

-Chodzi....o moich rodziców...-wydusiłam z siebie.

Gwiazdka tylko spojrzała na mnie pytającym wzrokiem jakby domagała się więcej szczegółów.

-W dzień ojca znalazłam moją starą kartotekę i były tam notatki o mojej siostrze i trochę  skąd jestem....-powiedziałam wpatrując się w niebo.

-i skąd jesteś?-spytała mnie wpatrując się na mnie.

-Cóż....okazało się że jestem z klanu Halfmoon.

-Nigdy o nim nie słyszałam -przyznała .

-Wiem... Hordach powiedział że znaleźli mnie tam jako niemowlę w krzakach. Zabrali mnie bo myśleli że mam iskrę czy coś takiego ale to się nieuktywniało. Napadli na klan i słuch o nich zaginął.-powiedziałam a w moim oku wiła się łza ale szybko ją odgoniłam.

Gwiazdka chwilę myślała nad odpowiedzią. Już miała coś powiedzieć kiedy nagle mnie przytuliła i oznajmiła-Nie martw się jeśmy z tobą.

Było to dla mnie dość dziwne bo nie byłam do tego przyzwyczajona by kogoś to obchodziło i bym dostała jakiekolwiek wsparcie chyba że od Adory ale od innych KSIĘŻNICZEK.

Słońce już wstało a Glimmer i ja poszłyśmy do swoich pokoi. Weszłam i widziałam jak słodko sobie śpi moja ukochana położyłam się obok niej by nie była zaskoczona że mnie nie ma. Leżałam na jednym boku gdy poczułam że ktoś mnie przyciąga do siebie, to była Adora przyciągnęła do sobie moją talię a ja momentalnie się do niej przytuliłam. Poczułam jej zapach i ciepło zrobiło mi się bardzo przyjemnie że przysnęłam  i tym razem nie miałam koszmaru.

(Od autorki)

Hej wiem że trochę dawno nie pisałam ale nie miałam zabardzo czasu przez szkołę ale teraz wrzucam coś takiego i to chyba jest najnudniejszy rozdział jaki napisałam. Postaram się napisać lepiej. 

Pa<3


Nie znam siebie-catradoraजहाँ कहानियाँ रहती हैं। अभी खोजें