Fakty

19 2 0
                                    


Catra:

Gdy obudziłam się rano obok Adory. Ostrożnie wyszłam spod kołdry po czym się ubrałam i wyszłam na dwór. Ledwo wyszłam z pokoju, a już wskoczył na mnie Melog i zaczął mnie lizać po twarzy.

-No już Melog! Adora jeszcze śpi po wczorajszej imprezie. - powiedziałam po czym poszłam z nim na mały spacer.

Szliśmy tak dość długo, gdy nagle Melog zaczął jak szalony biec. Dotarliśmy do starego ogrodu Shadow Weawer.

- Melog! Wracaj! Chyba nie powinniśmy wchodzić do ogrodu który Shadow Weawer pielęgnowała.-powiedziałam biegnąc za Melogiem.

Weszliśmy do szklarni i Melog coś wąchał po drodze. Gdy tak szłam za nim zauważyłam nie domniętą szufladę a w niej jakieś karty. Chciałam zamknąć szufladę ale zobaczyłam swoje imię i jakieś inne informacje. Wzięłam je do ręki i przeczytałam.

Treść kartoteki:

Imię:Catra (Elizabeth)      rok urodzenia:2000r.         Pochodzenie: klan wojowników z Halfmoon.       

Gdy tylko to przeczytałam zaczęłam czytać dalej.

Było napisane że jestem córką przywódcy tego klanu ale nie było żadnych kąkretnych informacji. Nic nie było napisane gdzie znajdował się klan. Nagle zauważyłam małą notatkę napisaną odręcznie drobnym pismem.

" Kaja, jako że jest siostrą Catry jest przytrzymywana w więzieniu w strefie trwogi. Niestety jej nie udało się przerobić na żołnierza ale jeśli Catra też ma w sobie tą iskrę to może przekona ją później by dołączyła do hordy.-2005 rok.

Niestety myliłam się Catra to bezużyteczne stworzenie nie ma w sobie iskry i jedyne co to może walczyć ale jest leniwym stworzeniem które się nie słucha.- 2010 rok.

Kaja cały czas próbuje się wydostać lecz bezskutecznie. Mówiła że nie uda nam się wydostać z niej iskry ani z Catry. Nadzieja matką głupich. -2016 rok.

Jednak Kaja uciekła...- 2019 rok."

I koniec ze wszystkimi notatkami. Nic już dalej nie pisało to był ostatni wpis jaki był.

Adora:

Gdy się obudziłam Catry już nie było. Chciałam z nią porozmawiać, wczoraj dziwnie się przez resztę imprezy zachowywała. Unikała rozmów, uszy miała opadnięte i cały czas chodziła spięta.

Ubrałam się i wyszłam jej szukać . Spytałam się Glimmer gdzie może być.

- Widziałam jak biegła za Melogiem w stronę ogrodu Shadow Weawer.- powidziała Glimmer

-Dzięki Glimmer!!!- krzyknęłam wybiegając z pokoju.

Gdy weszłam do ogrodu zobaczyłam że ktoś stoi w szklarni. Była to Catra. Stała nie ruchomo wpatrując się w jakąś kartkę. W końcu się odezwałam.

-Hej... Catra?- powiedziałam 

Catra tylko się lekko odwróciła. Płakała....

Coś się musiało stać. Natychmiast do niej podeszłam i spytałam -co się stało?

Ona tylko podała mi kartkę bym przeczytała. Gdy przeczytałam odebrało mi mowę.


Nie znam siebie-catradoraWhere stories live. Discover now