~Kazemaru Ichirouta x Reader~

245 8 0
                                    

Kazemau i Reader byli parą od kilku miesięcy. Chodzili razem do szkoły i do klasy. Wszystko idealnie, widywanie się codziennie, siedzenie razem na lekcjach i na przerwach, całowanie się w szatni, codzienne spotkania. Tylko jeden problem czyli rodzice Reader. Szczerze nienawidzili chłopaka swojej córki, na każdym kroku mocno to pokazywali.
- Reader...? Haalo. - machnął ręką przed twarzą dziewczyny.
- O... przepraszam, zamyśliłam się. - odpowiedziała dziewczyna.
- Wszystko gra? Jesteś jakaś dziwna - zapytał zmartwiony Kazemaru.
- Znowu pokłóciłam się z mamą... - spuściła wzrok.
- O co tym razem? - spytał chłopak.
- Że mam słabe oceny, do niczego się nie nadaje, masz na mnie zły wpływ, bla, bla, bla... to co zawsze - wymieniała Reader.
- To może... przyjdziesz do mnie po lekcjach? Tak na poprawę humoru... - powiedział i mocno ją przytulił.
- Już gorzej być nie może więc - uśmiechnęła się.
Matma, chemia, polski i biologia na szczęście minęły dość szybko więc od razu po wyjściu że szkoły para udała się do domu chłopaka. Jego rodziców akurat nie było. Zdjęli buty, odłożyli plecaki i udali się do jego pokoju. Po prostu leżeli sobie na łóżku wtulając się w siebie. Zleciał im tak prawie cały dzień. Wybiła 20.00.
- Kazemaru? Wiesz że muszę za raz iść do domu? Mama się zdenerwuje... - oderwała się od niego na chwilę.
- Nieee.... - mruknął zaspany.
- Chciałabym zostać tu już na zawsze... po prostu się z Tobą przytulając. - westchnęła.
- Możemy też robić coś innego. - poderwał się z uśmiechem.
- Taaak? Cóż to takiego? - zaśmiała się Reader.
W tym momencie przyciągnął ją do siebie i pocałował.
- Boze, jaki cringe... - zaśmiała się specjalnie robiąc dziwną minę.
- Ojjj weź, wiem że to lubisz. - powiedział z chytrym uśmiechem.
- Ani trochę. - rzuciła z udawaną powagą.
- Ah tak? - teraz rzucił się na nią i zaczął łaskotać.
- Przestaaań, dobra dobra wygrałeś - przewróciła oczami.
Teraz znowu usiadł i ją pocałował. Trochę to trwało, póki nie wpadł na pomysł żeby całować dziewczynę po szyji.
- ... kurwa - rzuciła szybko patrząc na zegarek.
- Hm?
- 21.00
- Ups....
- Rozważmy możliwości... albo wrócę i dostanę szlaban na tydzień albo już tu zostanę.
- Dobra chodź, odprowadzę Cię.
Kazemaru odprowadził Reader do domu i poszedł do siebie.
- Gdzie byłaś?!?!! - przywitał dziewczynę krzyk matki.
- Pewnie u tego swojego chłoptasia! - krzyczała dalej.
- Daj mi spokój! Kocham go! - odpowiedziała Reader.
....

Następny dzień to na szczęście piątek. Będą mogli spotkać się w weekend. W piątek rano Kazemaru obudziły SMS-y od Reader.
[wiadomości]
💬 mama się wścieknie...
Chłopak nic z tego nie zrozumiał.
💬 ?
Odpowiedziało mu zdjęcie jej szyji z sporą, siną malinką.
💬 Kurwa
Reader przyszła do szkoły dopiero na drugą lekcję. Od razu po tej lekcji Kazemaru chciał z nią pogadać ale ignorowała go.
- Reader! - podbiegł do niej gdy wychodziła ze szkoły.
- Zostaw mnie... - powiedziała smutno.
- Hej, co jest? - zapytał.
- Mama zauważyła. Dostałam taki opieprz jak nigdy. Zabroniła mi się z Tobą spotykać i rozmawiać... i tak kiedyś by to zrobiła... wiesz co o tobie sądzi. - odpowiedziała.
- ... tak nie można.
- Nie wiem co zrobić. Przecież ona mnie zje.
- Przepraszam...
- Ej, ej za co?
- Tę malinkę, nie chciałem.
- Uh...
Przytuliła go.
- To co teraz będzie? - spytał.
- Nie mam pojęcia, ale wiem że na pewno nie zamierzam się jej posłuchać.
Uśmiechnęli się do siebie.

(teraz rozdziały powinny być trochę dłuższe)
p.s. yyyyy cóż tu dużo mówić
następni: Endou chyba

~One shoty inazuma eleven~Where stories live. Discover now