23.

144 16 6
                                    

(Ten rozdział i prawdopodobnie każdy kolejny rozdział jest w trzeciej osobie.)

KOLEJNE TRZY miesiące ciągną się boleśnie wolno dla blondynki i królów rządzących we Włoszech

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.


KOLEJNE TRZY miesiące ciągną się boleśnie wolno dla blondynki i królów rządzących we Włoszech.

Tak więc, kiedy do ukończenia szkoły został tylko tydzień, Isadora jest podekscytowana. Ledwo mogła zasnąć, ponieważ jej umysł szalał.

Ale kiedy Meredith ciągnie ją ze sobą na zakupy, podniecenie ustępuje miejsca irytacji.

Obserwowanie, jak Meredith wchodzi i wychodzi z garderoby, naprawdę nie jest mocną stroną Isadory.

Meredith cofa się do przymierzalni, z wieloma różnymi ubraniami przerzuconymi przez jej ramię, w drugiej trzyma jedwabną białą sukienkę.

Wyciąga sukienkę w kierunku siedzącej siostry, nucąc do siebie skinieniem głowy.

"Przymierz to." Rozkazuje, rzucając jedwabny materiał w Isadorę.

Isadora unosi brew, „Dlaczego?”

Meredith przewraca oczami. „Ponieważ nie chcę, żebyś założyła swoją starą niebieską sukienkę na zakończenie szkoły”. Meredith krzywi się na tę myśl.

„Podoba mi się ta sukienka, dziękuję”. Isadora żartuje.

„Dora”, Meredith śmiertelnie poważnie, „Przymierz ją”. Wskazuje na jedną z zasłon.

Isadora burczy i wstaje, niechętnie wchodząc w pustą przestrzeń.

Rozbiera się z podkoszulka i dżinsów, wkładając gładką sukienkę.

Odwraca się w stronę wysokiego lustra i otwiera szeroko oczy ze zdziwienia. Suknia opada jej do kolan, otula jej krągłości we właściwy sposób – dodając dziewczynie pewności siebie, podkreśla jej karnację w kolorze kości słoniowej, która dobrze kontrastuje z jasną sukienką.

Przesuwa dłońmi po sukience, uśmiechając się do siebie w lustrze.

" Skończyłaś? " Zaczynam się niecierpliwić. Meredith woła z drugiej strony cienkiej zasłony.

Isadora śmieje się beztrosko i odsłania zasłonę, odsłaniając się przed dokuczliwą siostrą.

Meredith przesuwa wzrokiem po siostrze, klaszcząc w dłonie. „Wyglądasz tak dobrze. Kupmy ci szpilki!” – wykrzykuje, chwytając Isadora za nadgarstek i odciągając ją.

Isadora wrzeszczy i powłóczy nogami, starając się nadążyć za szybkim tempem Meredith.

Isadora pozwala Meredith zająć się butami.
wykrzykuje, chwytając Isadora za nadgarstek i odciągając ją.

DEVOTED,  volturi king Where stories live. Discover now