Perspektywa Diego:
Po tym co usłyszeliśmy od Sophii natychmiast udaliśmy się do łazienki żeby wyjść przez okno. Gdy cała nasza piątka znajdowała się już na ziemi Five jako pierwszy udał się w stronę parku.
Widać cała ta sytuacja niezłe go wkurwila
- stary czekaj! Nogi mnie bolą!- krzyknął Klaus wlokąc się za nami
- idziemy od jakiś dwóch minut ty tępy idioto- odparłem nawet na niego nie patrzącCzasem zastanawiam się czy Klaus serio jest taki głupi czy tylko udaje
- Widzę ich- odparł Five i gdy zamierzał się teleportować Luther chwycił go za mundurek.
- lepiej nie pokazywać im że mamy super moce. Zwykle lanie i pare gróźb wystarczy -
Odparł a Five skiną głowa i przyspieszył aby jak najszybciej pokazać tym śmiecią gdzie ich miejsce
Od początku czułem że z tym Davidem jest coś nie halo ale nie zdawałem sobie za bardzo sprawy z powagi sytuacji.Po chwili dało się już dostrzec w oddali chłopaka który głupio śmieje się ze swoimi kolegami. Co prawda jego mina zdecydowanie wyglądała na sztuczną ale mało obchodziło mnie to co mysli ten idiota.
-ej!- usłyszałem tuż obok ucha krzyk Piątki.
Oczy Davida oraz jego głupich kolegów zatrzymały sie na nas, a ich uśmiechy zdecydowanie sie zmiejszyły
Nie wiem co wstąpiło w Five'a, zwykle to jak czy Luther najbardziej rwiemy sie do bójek a on już trzymał Davida za kołnierzyk koszuli. Znalazł sie przy nim w ułamku sekundy nie używając do tego mocy ci było jednocześnie fascynujące jak i przerażające.
- słuchaj No idioto, normalnie brzydziłem sie chociażby do ciebie zagadać z obawy o nerwy jak i zdrowie psychiczne ale to co zrobiłeś Sophii sprawia że jednak będziemy musieli coś sobie wytłumaczyć - ostatnie zdanie wycedził z taką wrogością że sam zapewne na miejscu tego całego Davida srał bym w gacie .
- nie wiem o czym mówisz - odparł niepewnie.
- wiesz i to aż za dobrze- wtracilem sie do rozmowy. Five szepnął chłopakowi coś do ucha a ten pobladł tak bardzo że myślałem że zaraz wyzionie ducha. Następnie dostał z pięści prosto w ten krzywy ryj.
- Ej!- jego koledzy rzucili mu sie z pomocą jednak szybko zostali zatrzymani przez Klausa, Bena, Luthera i oczywiście mnie
***
Mam nadzieje że nie było tak źleMiłego dnia/nocy!!
N.
KAMU SEDANG MEMBACA
don't leave me... - Five Hargreeves
Fiksi RemajaHistoria o pewnej dwójce u których nienawiść powoli przeradzała się w szczerą miłość. Dla niego ona jedną wielką zagadką, tajemnicą czy układanką bez końca. Dla niej on jest jak płomień światła skrywany w najciemniejszych zakątkach. Swoje uczucia uk...