~18~

61 3 0
                                    

Perspektywa Sophii:
Wieczorem Five przeszedł do mnie aby spytać czy następnego dnia nie chciałabym pójść z nim na spacer. Oczywiście się zgodziłam, chociaż  wydaje mi się dość dziwne to że od dłuższego czasu częściej chce się ze mna spotykać.

Nie tak jak kiedyś

Aktualnie jest sobota godzina 12 a ja szykuje się na spacer z brunetem. Zastanawiam się co może być przyczyną spotkania. Może czegoś ode mnie chce? Chociaż to nie byłoby w stylu Five. Gdyby rzeczywiście coś chciał waliłyby prosto z mostu a nie zapraszał na spacer, chociaż...
Sama ostatnio gubię się w jego zachowaniu. Wydaje się jakiś inny. Bardziej sztywny i jakby zawstydzony? A może mi się wydaje, nie wiem sama się gubię

Wracając

Musze ubrać się ładnie ale dość luźno żeby nie pomyślał że mi zależy. A zależy? Możliwe
A może powinnam mu pokazać że jest dla mnie KIMŚ. Ale jest jeszcze Cat... ught niech to wszystko szlak jasny trafi.

Postawiłam na dość szerokie czarne spodnie, czarny top i brązową rozpinaną bluzę. A czy nie lepiej będzie ubrać sukienki? Dobra chrzanić, na ubraniach nie znam się oni trochę

W efekcie brązową bluze zmieniłam na czarną a na górę głowy założyłam czapkę z daszkiem. Włosy miałam spuszczone na ramionach. Gotowa podeszłam przed drzwi Five gotowa aby zapukać

A może nie powinnam pukać? Co jeśli pomyśli że ja myśle ze to randka czy coś?
Co na mam w głowie

Po chwili ogarnęłam się i gdy koja dłoń już stykała się z drewnianymi drzwiami te otworzyły się na oścież.

W drzwiach stal brunet również ubrany na
Czarno. Musze przyznać że ten kolor bardzo mu pasuje. Jedynym dodatkiem był srebrny wisiorek z napisem 5. Każde z nas dostało taki ze sowim numerem jako prezent pod choinkę. Włosy miał w artystycznym nieładzie a w oczach wirowały mu piękne ogniki.
Jeszcze nie patrzyłam na niego w ten sposób

Swoją drogą pewnie wyglądam jak ostatnia idiotka stojąc i gapiąc się na Five.

- idziemy?- spytał po chwili również mi się przyglądając

- tak tak jasne- odparłam uwalniając się z transu i ruszyłam za nim do łazienki

Wyskoczyliśmy przez okno następnie udając się na spacer

***

Spacerowaliśmy z brunetem już od dłuższego czasu. Godzinkę, dwie... nie wiem straciłam rachubę. Musze przyznać że bardzo dobrze rozmawia mi się z chłopakiem. Zwykle większość rozmów kończyła się kłótnią, nie wiem co się zmieniło.

- Sophia..- zaczął Five zatrzymując się na chwilę
- wiesz nie wiem jak ci to powiedzieć, nie jestem dobry w te klocki ale... słuchaj ja-

Brunet nie dokończył, za to wepchał nas do najbliższego zaułka

Co do cholery

Perspektywa Five:

Nie wiem co mnie wzięło, ale chciałem opowiedzieć Sophii o tym że  ten pocałunek w kawiarnii jednak coś dla mnie znaczył. Zamierzam jak najszybciej zerwać z Cat bo widze że to nie ma sensu. Cat to jednym słowem dziwka. Tak, "dziwka" to idealne słowo opisujące ją. Jestem pewien że spała z każdym napotkanym chłopakiem będąc ze mną. Ja byłem z nia żeby Sophia była zazdrosna więc pewnie żadne z nas jakoś bardzo cie ucierpi

Gdy już otwierałem usta zobaczyłem że za blondynką stoi mężczyzna ze spuwą skierowaną prosto na nas

kurwa teraz?

pociągnąłem nastolatkę za sobą do najbliższej uliczki i zaczeliśmy biec. Witać As nie wiedziała za bardzo co się dzieje bo przed chwilą stała do sprawcy tyłem. Na szczęście nie protestowała .Biegliśmy ile sił w nogach a ja próbowałem nas teleportować. Jak na złość moja moc postanowiła się nie ujawnić więc zostaliśmy w dupie.

Po chwili wbiegliśmy do ślepego zaułka. Ludzie Heater wbiegli za raz za nami a następni pojawili się dosłownie z nikąd stając dookoła i tym samym uniemożliwiając nam drogę ucieczki.

- i co dzieciaki? Przestańcie grać w te głupie gierki i chodźcie z nami. Zachowujmy się jak profesjonaliści.- odparł jeden wychodząc dk przodu

- wał się idioto- odparła blondynka stojąc lekko za mną
Czułem że jest zdenerwowana ale o trochę zdenerwowana. Przycisnąłem mocniej jej dłoń przez co ona na ułamek sekundy zerknęła w moją stronę.

- chciałem po dobroci ale skoro nie..- już wiedziałem że jesteśmy na przegranej pozycji, chociaż... może jest jeszcze nadzieja?

Ostatni raz próbowałem nas teleportować. Złapałem Sophie za rękę i skupiłem się najmocniej jak tylko umiałem.

Po chwili dookoła zaczęła pojawiać się niebieska smuga. Jedyne co poczułem to, że się przemieszczam i że ktos puszcza moją dłoń.....






Hej kochani!! Chciałabym poinformować was o tym, że teraz rozdziały mogą pojawiać się dużo rzadziej ponieważ miesiąc temu zaczął się rok szkolny i mam dość sporo nauki. Jednak nie zamierzam zaprzestawać pisania choć aktywność tej książki jest baaardzo mała. Chciałbym zachęcić was do dawania gwiazdek ponieważ to mnie motywuje i wiem że jednak komuś podoba się to co pisze

Baardzo wam wszystkim dziękuje za przeczytanie

Kocham was!

N.

don't  leave me... - Five HargreevesWhere stories live. Discover now