nie powiem, co w głowiebo sama się boję
demonów zżerających szare komórki
gubię wątki, czy to początki
szaleństwa kompletnego?
co ja zrobię, co on zrobi
gdy padnę na podłogę?
zapomnę o nim, zapomnę o sobie
zostanę tym głosem, podszeptem podłym
modły, modły, na nic modły
gdy umysł powoli, nieuchronnie się toczy
w stronę otchłani, w stronę oceanu
dusz potępionych, dusz szalonych