WIERSZ O PORANKU (26.03.2022)

10 3 2
                                    

co ty robisz? nie ta kawa!

to ta pralka z rana, by ją szlag!

alarm, alarm! biegnę, pędzę

może zdążę umyć ręce, tak!

szybko idzie, wszystko poszło

teraz ta najgorsza część

pięć czy dziesięć, ile minut?

proszę, proszę, góra dwie!

ósma z hakiem, jakim cudem?

jeszcze nie zmienili czasu

szybko padłaś na Draculi

trochę przykro, ale cóż

Agatka z przeszłości to pani wybaczy

pani jest teraz taka wymęczona!

śniła się pani w tej swojej piżamce

w tej śmiesznej z kropkami jak strój pajaca

i nawet króliczek, króliczek tam był! 

obudziła panią ta zasrana pralka

wiecznie aktywna, pieprzona pralka

poranna kąpiel wypada z listy

włosów też teraz pani nie umyje

śmierdzą, chyba śmierdzą

wydaje mi się, że śmierdzą

muszą - trzy tygodnie hodowania brudu

wstyd!

i kawa z mlekiem, pieprzona kawa z mlekiem

niedobrze mi!

Kompulsywne wierszowanieWhere stories live. Discover now