jak na kogoś, kto nazywa się empatą
okazujesz wyjątkowo mało zrozumienia
wiem! nie chcę tak, ale czasem
coś przeskakuje i nie potrafię
wyjrzeć poza siebie, poza własne cierpienie
bo przecież ja, zawsze ja
jestem poszkodowana, jestem ofiarą
tak sobie wmawiam
do tego przywykłam, tak było od zawsze
i nie potrafię porzucić tego schematu
a nienawidzę schematów, gardzę schematami
i gardzę sobą za to, że jestem taka
że tak myślę, że tak robię
nie mogę znieść tego, co dzieje się w mojej głowie
a dzieje się źle, bardzo źle, tragicznie wręcz
i wszyscy dookoła obrywają rykoszetem
i jest mi z tym źle, bardzo źle, tragicznie wręcz
bo wychodzę czasem na psychopatkę
na złą, na okrutną, krzywdzącą z premedytacją
a ja nie, ja nie chcę, ja nikomu źle nie życzę
nie chcę nikogo krzywdzić, nie chcę robić krzywdy
nikomu, nawet muszce, nawet myszce z piwnicy
ja mam dobre serce, złote serce
i to serce noszę na dłoni
tylko ta głowa, przeklęta głowa
chora głowa robi ze mnie potwora
