może faktycznie nie mam rozumu i rozsądku
ani zdrowego, ani chorego
mózg raczej mam, gdybym nie miała
pan obsługujący aparat MRI krzyknąłby:
na Boga, ona nie ma mózgu!
a nie krzyknął, milczał, więc mam
znów mam jakieś wizje, wyrzuty sumienia
których mieć nie powinnam
a może tylko sobie wmawiam, że nie, kiedy tak
nie wiem, to ciężki okres, nie myślę
nie patrzę trzeźwo, logicznie może przez chwilę
tylko na chwilę, a potem znów, pach, strzał, leżę
jestem zmęczona, ciągle zmęczona
ale nie na tyle, by cały czas spać
śpię w nocy, to dobrze
kiedyś nawet w nocy nie mogłam spać
wszystko, co było kiedyś, się powtarza
oby to się nie powtórzyło
bo złe sny są lepsze niż brak snu
tak myślę, wydaje mi się tak
już mi lepiej, już mi lżej, bo już wiem
że wyrzuty sumienia wcale nie były potrzebne
to zawsze coś, to też nauczka:
używaj mózgu, najpierw myśl, potem mów!
![](https://img.wattpad.com/cover/303309856-288-k127429.jpg)