Tego ranka cała czwórka umówiła się na przyjacielski wypad.
Zebrali się i wszystkie potrzebne im rzeczy spakowali do toreb, które były wypakowane jedzeniem. Gdy wstali, pogoda nie dawała im spokoju, dlatego postanowili nie zmarnować dnia i spędzić go razem.
Theo schylił się i podniósł ostatnią torbę, a później się wyprostował. Spojrzał na każdego i powiedział, aby już się zbierali i powoli wychodzili. Nie czekając na nich, wyszedł z domu.
Theo zawsze brał do siebie wszystko, co ludzie mu mówili. I czasem miało to jakieś plusy, jednak sprawy się trochę skomplikowały. Od małego uczył się inny i próbował być jak każdy. Ale po czasie zrozumiał, że nie trzeba robić to co inny i lepiej być oryginalnym.
Po ostatnim spotkaniu z Nell wiedział, że dziewczyna może teraz dużo o tym myśleć i obwiniać się. Ale tego nie mógł cofnąć. Bo gdyby wiedział, że to tak się skończy, nie zrobiłby tego.
Gdy znalazł się już przy samochodzie, wyjął z kieszeni kluczyk i otworzył klapę pickupa. Położył torbę i zamknął. Znów się rozejrzał, aby sprawdzić, czy jego przyjaciele idą i odwrócił się. Wsiadł do wozu, a następnie odpalił.
Siedząc w ciszy w jego głowie powstały kolejne wizje tego co będzie gdy skończą się wakacje. A dobrze wiedział, że zostało mało czasu.
Usłyszał otwieranie drzwi i wtedy szybko otworzył oczy. Swój wzrok przekierował na brunetkę, która z uśmiechem na twarzy zajmowała wolne miejsce pasażera.
- Możemy ruszać. - Powiedziała do niego, a w tym samym czasie zapięła pas. Chłopak przyjrzał się jej, a następnie odwrócił do tylu.
Delikatny uśmiech wkradł się na jego twarzy gdy zobaczył Ruby i Lucasa siedzących obok siebie, ale coś innego przykuło jego uwagę. Oboje do siebie się uśmiechali i mieli złączone dłonie.
- To w drogę. - Powiadomił i wyjechał z lasu.
Sam nie wiedział, co mówić. I była to pierwsza w jego życiu sytuacja, w której nie wiedział, co powiedzieć.
Kierując, włączył radio i kątem oka spojrzał na dziewczynę. Pisała coś w notatniku i przy tym bardzo się skupiała. Miała zmarszczone brwi i uważnie śledziła swoje ruchy.
Sam się zdziwił i było to po nim widać. Wszystko o Nell wiedział, ale fioletowy pamiętnik w rękach spowodowały, że nie do końca wiedział o niej wszystkiego.
Bo Nell miała dużo za uszami. Tylko jeszcze nikt tego nie odkrył.
- Co tam bazgrzesz? - Zapytał, odwracając od niej wzrok i wbijając go w drogę.
Dziewczyna gdy tylko usłyszała głos chłopaka, zamknęła notatnik, a później spojrzała na niego. I wszystko dla chłopaka mogło się wydawać normalne, ale zachowanie Nell było dla niego dziwne.
- A pisze o sobie, o nas i o wszystkim. - Powiedziała, a słowa dziewczyny zainteresowały chłopaka. Znów na nią spojrzał, ale tym razem było to chwilowe.
- O nas? - Zapytał cicho. Zaczął zwalniać gdy na światłach zapaliło się czerwone światło.
- Myślę, że jest to ciekawa historia. - Wzruszyła ramionami i dalej przyglądała się brunetowi. - Każdy powinien doświadczyć tego, co my albo poznać. Aby wiedzieć, jak to wygląda z drugiej strony.
Theo chwile się zastanowił nad jej słowami.
- A co gdyby czytelnik nie byłby zadowolony z zakończenia? - Spojrzał na nią jednak po chwili wcisnął gaz gdy zapaliło się zielone.
YOU ARE READING
Póki księżyc jeszcze świeci
Teen FictionBali się jednego. Księżyca który na ich oczach powoli gasł. 1. gwiazdy - 21.08.2022 1. koszmar -21.08.2022 1. best - 30.08.2022 Bayla 2022