24

1.3K 24 0
                                    

Pov. Veronica

Od ostatnich wydarzeń minął tydzień. Nie widziałam czarnookiego od tamtego wieczoru, ale byliśmy w stałym kontakcie. On zajmował się swoimi sprawami, a ja swoimi. Powiedziałam wtedy, że dowiem się gdzie był Samuel Williams podczas kradzieży dokumentów z firmy Domenico. I jak pewnie się domyślacie udało mi się. No dobra jest jednak pewien haczyk jak zawsze. Czemu życie nie może być idealne? Bez problemów czy komplikacji? Tak wiem wybiegam poza temat. Także wracając po nagraniach z monitoringu Williams&Co doszłam gdzie przebywał nasz podejrzany. Pojechał pod ten sam adres, który był na kartce przy zabójstwie Felix'a Rogera. Przypadek? No nie sądzę. Pytanie brzmi: czy Williams zabił Felix'a? Tego nie wiem, ale się dowiem. Tylko nawet jeśli by to zrobił to kto w takim razie ukradł dokumenty? Tyle pytań a zero odpowiedzi. Cholera przeklęłam w duchu. Musi tu być jakiś punkt zaczepienia albo drugie dno. Zastanowiłam się. Skoro są dwie sprawy to musi być dwóch sprawców. Wątpię by zrobiła to jedna i ta sama osoba. Co nie znaczy, że sprawy się nie łączą. I wtedy mnie olśniło. ,,Drugie dno!" podpowiedziała mi moja podświadomość. Możliwe, iż popełniłam błąd szukając tylko powierzchownie. Może powinnam poszperać głębiej. W końcu zawsze są dwie strony medalu, a nie jedna. I ta druga wcale nie musi być legalna. Bingo pomyślałam. Jeżeli było tak jak podejrzewałam to tylko jedna osoba mogła mi pomóc. Natychmiast wzięłam telefon do ręki pisząc wiadomość.

Ja:

Hej, jesteś wolny?

Na odpowiedź długo czekać nie musiałam.

Domenico:

Tak, coś się stało?

Ja:

To nie jest rozmowa na telefon. Przyjedź do mojego mieszkania jak najszybciej. Ja się właśnie zbieram.

Domenico:

W porządku, do zobaczenia

Zgarnęłam szybko wszystkie potrzebne rzeczy i ruszyłam do samochodu by jak najszybciej znaleźć się w domu.

***

Siedziałam jak na szpilkach oczekując przyjazdu Sorrentino. Jeśli się okaże, że to Samuel zabił Rogera to dużo osób jest w niebezpieczeństwie. Jak tylko usłyszałam dzwonek do drzwi od razu poszłam otworzyć.

- Cześć – przywitałam się wpuszczając mężczyznę do środka

- Hej – mruknął wchodząc

Poszliśmy do salonu. Czarnowłosy zajął kanapę, a ja fotel. Domenico cierpliwie czekał na to co miałam mu do powiedzenia.

- Wiem gdzie był Samuel podczas kradzieży dokumentów z twojej firmy – powiedziałam na jednym wydechu

- Gdzie? – zapytał z ciekawością w głosie

- Orchard Street 98 – rzuciłam dodając – Jedyny problem polega na tym, że jest to zamknięta od dawna rudera

- Czyli to niemożliwe żeby tam był – stwierdził Włoch

- W teorii tak – przytaknęłam kontynuując – No chyba, że jest tam drugie dno

- Masz na myśli półświatek?

- Tak, dlatego potrzebuję twojej pomocy. W mojej drugiej sprawie, gdzie zamordowano niejakiego Felix'a Rogera znaleziono karteczkę z dokładnie takim samym adresem. Myślałam, iż jest to ślepy zaułek, ale dzisiaj dostałam objawienia, że może tu być drugie dno. A skoro jesteś capo włoskiej mafii to może wiesz coś na ten temat – wyznałam mu

- Masz może zdjęcie tej karteczki? – spytał się Domenico

- Tak już ci pokazuję - przytaknęłam

El amor vencerá todoWhere stories live. Discover now