23 || dad

603 13 8
                                    

Chłopcy zaczęli zbierać się na spotkanie z fanami a ja rozmawiałam z jedną z makijażystek,miała na imię Yuna i była bardzo wysoką japonką o czerwonych kręconych włosach.Była prawie wzrostu Hyunjin'a więc musiałam zadzierać głowę sporo w górę aby spojrzeć na jej twarz.
— Może wyskoczymy jutro na kawę? Miło nam się rozmawia więc..
— Oh tak!Czekałam kiedy o to zapytasz — pisknęła zadowolona na co lekko się uśmiechnęłam,poczułam jak czyjeś ręce oplatają moją talie.Yuna patrzyła zszokowana po czym zaczęła klaskać — Uroczooo,
jesteście razem prawda?
— Tak — odpowiedział pewnie chłopak a w moim brzuchu pojawiło się tysiące motyli — Przepraszam was ale musimy już iść,widzimy się potem skarbie~ — puścił mi oczko i wyszedł
— Opowiadaj — zażądała

***

— Kiedy powiedziałeś,że wrócisz za chwilę nie sądziłam,że zajmie to 4 godziny — jęknęłam wpadając w ramiona chłopaka
— Przepraszam — ucałował moją głowę — Przyszło więc osób niż się spodziewałem.Jedziemy coś zjeść? Pewnie jesteś głodna — powiedział i pociągnął mnie do wyjścia,uprzednio żegnając się z każdym

Światła lamp oświetlały park w którym siedzieliśmy,zajadaliśmy się kanapkami,które kupiliśmy od przydrożnego sprzedawcy. Uwielbiałam takie wieczory,wtedy czułam się najbardziej szczęśliwa. Hyun objął mnie ramieniem i przyciągnął bliżej siebie,wtuliłam się w jego ramie przymykając oczy.
— Też cię kocham — szepnęłam cicho, odpowiadając w końcu na wyznanie chłopaka
— C-co! — wydukał po chwili i ukucnął przede mną —Co, powiedziałaś?!
— Że też cię kocham — uśmiechnęłam się delikatnie,chłopak podniósł mnie i przytulił,wplątał rękę w moje włosy i odchylił moją głowę
— Jesteś najwspanialszą osobą jaką poznałem,jesteś idealna Ji — wyznał po czym pocałował mnie delikatnie w usta — Nie zasłużyłem na ciebie — mruknął gładząc moją twarz
— Nie prawda — mruknęłam i złączyłam nasze usta w kolejnym czułym pocałunku

            ___kilka dni później___

Za kilka dni miałam wyruszyć z całą grupą w ,,World tour“ byłam podekscytowana jak nigdy,ponieważ jedyne miejsca jakie odwiedziłam to wyspa Jeju oraz Japonia.Moi rodzice nigdy nie mieli dla mnie dużo czasu, jednak chcieli wychować mnie na dobrego człowieka.

Miałam wrażenie,że nasze życie wróciło do normy.Zero gróźb,zero pobić,zero porwań i morderstw. Chciałam aby tak było już zawsze,ale wątpię,że to możliwe skoro żyję z szefem drugiej największej mafii w Korei w jednym domu.Niestety koniec moich problemów to nie koniec problemów Hyunjin'a.Policja siedziała jego ludziom na ogonie a prawnicy robili co mogli aby odeprzeć zarzuty od "tajemniczego przywódcy“.
Kilka dni temu ktoś złożył anonimowe doniesienie ma firmę H&H o handlowanie narkotykami oraz wiele morderstw.Oczywiście to wszystko było prawdą,ale bardziej zastanawiające było to,kto złożył doniesienie.

***

Siedzieliśmy w wieżowcu na kolejnej naradzie,ja tylko przyglądałam się wszystkiemu z kanapy obok. Uwielbiałam kiedy mogłam bezkarnie gapić się na Hyun'a,zawsze był zajęty spotkaniami więc nie musiałam się obawiać,że mnie przyłapie.
— Panie Hwang — powiedział ochorniaż wchodząc do sali —  Przedstawiciel HwangLine chce się z panem widzieć — wytłumaczył, czerwono włosy skinął głową i zakończył spotkanie
— O co chodzi kochanie? — zapytałam pojawiając się przy jego boku

                     [ H Y U N J I N ]

— Zostawisz mnie na chwilę samego? — zapytałem na co Ji wyraźnie posmutniała — Nie przejmuj się,wrócę po spotkaniu — pokiwała głową i udała się w stronę windy
Ruszyłem w stronę swojego biura i zacząłem przygotowywać się do spotkania z moim konkurentem.
Poprawiłem włosy oraz ubranie, ogarnąłem trochę w biurze oraz poinformowałem ochronę iż mają być przygotowani na wszystko,każdy był postawiony na nogi,w razie ewentualnego ataku.

Siedziałem na krześle i obserwowałem zatłoczone ulice Seulu,nagle drzwi do biura otwarły się i stanął w nich on.Ubrany w najnowszy garnitur Armaniego. Wysoki, umięśniony 55 letni brunet,którego niegdyś uważałem za najlepszą i najcudowniejszą osobę.Mój ojciec.
— Witaj Hyun — przywitał się i usiadł na krześle które znajdowało się na przeciwko mojego biurka,podniosłem na niego wzrok — Dobrze ci się powodzi jak widzę — mruknął
— Nie podlizuj się tylko gadaj czego chcesz — odparłem obserwując go
— Przyszedłem porozmawiać — odparł — Jak ojciec z synem — do kończył a ja miałem ochotę zwymiotować mu na twarz, zaśmiałem się głośno na co on wytrzeszczył oczy
— Jesteś żałosny,zapomniałeś co robiłeś mi i mamie? — zapytałem z sarkastycznym uśmieszkiem — Doprowadziłeś ją do trwałego kalectwa ty tępy fiucie! — warknąłem
— Grzeczniej,nie jesteśmy kolegami
— Masz rację,jesteśmy rywalami — rzuciłem opierając się o biurko — Mów czego chcesz albo zjazd — starszy wstał
— Nie długo nie będziesz już taki pewny siebie.Zniszczę ciebie i przyszłą karierę Jiwoo Cha-young — odparł z szyderczym uśmiechem, czułem się jakby ktoś wbił mi tysiąc igieł w serce jednak pozostałem nie wzruszony
— Obawiam się,że możesz nie zdążyć, ty jako pierwszy będziesz zniszczony

___________________________
___________

Jak wam się podoba Pink Venom?// siadło totalnie😍

𝖂𝖍𝖆𝖙 𝖜𝖎𝖑𝖑 𝖘𝖙𝖔𝖕 𝖒𝖊 || Hwang HyunjinWo Geschichten leben. Entdecke jetzt