19 || game

635 18 8
                                    

[ J I W O O ]

Podziękowałam czarno włosemu za rozmowę oraz taniec i wróciłam do loży VIP.Niestety zastałam tam tylko pijanego i śpiącego Namjoon'a.
- Nam - szturchnęłam go a chłopak się podniósł - Gdzie jest Hyunjin?
- Polazł gdzieś z jakąś laską - odparł i zamknął oczy
Świetnie,to ma być jakaś zemsta?
Poszłam do toalety aby trochę poprawić makijaż a następnie wyszłam na parking aby trochę odetchnąć.Odruchowo zaczęłam szukać wzrokiem "naszego" samochodu.Gdy go znalazłam w moich oczach pojawiły się łzy,które natychmiast odgoniłam.
- Życzę upojnego wieczoru - powiedziałam wymijając czerwono włosego który całował się z jakąś dziewczyną
- Jiwoo czekaj! - krzyknął odpychając pijaną brunetkę - Daj mi to wyjaśnić - powiedział zaciskając rękę na moim nadgarstku
- Jesteś świnią - syknęłam chociaż z trudem udało mi się go obrazić - A teraz puszczaj mnie bo naruszasz moją przestrzeń prywatną - warknęłam
- Proszę cię,to nie tak! - krzyknął - Ja poprostu byłem zazdrosny...
- Zajebiste usprawiedliwienie kotku - odparłam wyrywając rękę z uścisku - W takim razie idź ją wyładować na tej dziwce - uśmiechnęłam się i ruszyłam w swoją stronę

Łzy wypływały litrami z moich oczu które były strasznie czerwone.Bez jakich kolwiek sił opadłam na ławkę.
Starałam się przestać płakać ale nie mogłam się powstrzymać w żaden sposób.Ukryłam twarz w rękach i skuliłam się na ławce.
- Ej wszystko dobrze? - usłyszałam znajomy głos i podniosłam się - Matko Jiwoo,to ty?! - krzyknął wystraszony Bang Chan,usiadł obok mnie i okrył swoją bluzą.Przytuliłam go i zaczęłam płakać jeszcze bardziej. Chciałabym aby to był Hyunjin..
Chłopak objął mnie ramieniem i starał się uspokoić.
- Nienawidzę go - jęknęłam i podniosłam głowę
- Jiwoo,co się stało?Ktoś cię skrzywdził? - zapytał zdenerwowany
- Nie ale...
- Jezu tu jesteś! - krzyknął Hwang podbiegając do mnie
- Puść mnie - odsunęłam się od niego i wstałam - Zostaw mnie w spokoju dupku - wykrzyczałam zalana łzami
- Daj mi to wytłumaczyć,błagam! - krzyknął chwytając mnie za ręce
- Miałeś już szansę i zjebałeś - odpyskowałam próbując wyrwać się z uścisku
- Proszę cię,nie odchodź - jęknął i puścił moje ręce - Kocham cię.. - usłyszałam za sobą,zatrzymała się gwałtownie i odwróciłam
- Słaby moment na wyznanie uczuć, wiesz? - odparłam beznamiętnie i poszłam przed siebie

***

Otworzyłam drzwi do swojego starego mieszkania,rzuciłam telefon na komodę.Wyświetlacz świecił się co chwilę jednak nie zwracałam na to uwagi.Poszłam pod prysznic aby zmyć z siebie negatywne emocje,zrzuciłam sukienkę i puściłam wodę. Wzdrygnęłam się gdy mojej rozgrzanej skóry dotknęła lodowata woda.Jednak było to przyjemne uczucie.Nagle usłyszałam pukanie do drzwi,zakręciłam wodę i ponownie ubrałam na siebie sukienkę, ponieważ było to jedyne co miałam pod ręką.
Materiał niestety zaczął prześwitywać,zakryłam ręką biust i podeszłam do drzwi.Gdy je otworzyłam natychmiast zostałam przyszpilona do ściany przez Hyunjin'a.
- Co t-
Wpił się w moje usta nie dając dokończyć zdania.Jego ręka wędrowała po moim ciele zatrzymując się na moich udach.Czerwono włosy całował mnie coraz bardziej zachłannie i namiętnie a ja nie mogąc się dłużej oprzeć tej pieszczocie zaczęłam oddawać pocałunek.Kącik ust chłopaka poszybował nieco w górę,podniusł mnie i nieco bardziej naparł na mnie.
Miałam wrażenie,że czuję jego bijące serce.Kiedy zabrakło nam powietrza oderwaliśmy się od siebie.Patrzył na mnie rozpalonym i przygnębionym wzrokiem.
- Ja naprawdę cię kocham - wydyszał gładząc moje włosy,nie wiedziałam co mu odpowiedzieć.Nie chciałam o tym rozmawiać,nie miałam ochoty...
- Poprostu kontynuuj - jęknęłam a on znów wpił się w moje usta jeszcze bardziej agresywnie

𝖂𝖍𝖆𝖙 𝖜𝖎𝖑𝖑 𝖘𝖙𝖔𝖕 𝖒𝖊 || Hwang HyunjinWhere stories live. Discover now