Rozdział 27

22 0 0
                                    

- To mnie naucz.

Zaśmiałam się.

- Dobra. Wal w ręce.

Zaśmiał się blondyn. Zamachnęłam się a on zabrał rękę.

- Za wolno. Wystaw ręce.

Powiedział. Zrobiłam to co kazał. Wyprowadził kilka szybkich ciosów.

- Ała?

Zaśmiałam się.

- Tak to ma wyglądać. Przywal porządnie i szybko.

Rozkazał. Tak też zrobiłam. Nie zdążył nawet zabrać dłoni kiedy wyprowadziłam dwa szybkie ciosy.

- Tak to ma właśnie wyglądać. Jak poćwiczysz będziesz mieć mocnego lewego sierpowego.

Zaśmiał się i pogłaskał mnie po moich króciutkich włosach. Uśmiechnęłam się do niego.

- Jak szyja?

Zapytał.

- Już lepiej.

Odparłam. On złapał moją brodę i zaczął kręcić moją głową.

- Nie wygląda to dobrze. Gdybym mógł to zabiłbym gnoja.

Powiedział zaciskając zęby.

- Peter uspokój się. Co mnie nie zabije to mnie wzmocni. Jak się stąd wydostanę będę umiała przyłożyć.

Zaśmiałam się aby rozluźnić atmosferę. On spojrzał na mnie swoimi niebieskimi oczami.

- Veronica obudź się.

Usłyszałam. Otworzyłam oczy i zobaczyłam nad sobą Nancy.

- Wszystko gra?

Zapytał Steve stojąc nade mną.

- Tak. Co się dzieje.

Zapytałam.

- Krew ci leci.

Powiedziała Nancy pokazując na nos. Wytarłam się.

- Możesz być następną ofiarą.

Powiedział zmartwiony Steve.

- Jebać to. Jest coś do jedzenia?

Zapytałam. Oni spojrzeli na siebie. Dustin zszedł na dół z naleśnikami. Steve wziął jednego z talerza i dał mi go. Zjadłam całego na raz. Przetarłam twarz dłońmi.

- Co do jedzenia, twój chłopak potrzebuje dostawy.

Powiedziała Nancy.

- Pojadę mu coś kupić.

Odparłam i złapałam się za głowę.

- Od dawna masz te bóle głowy?

Zapytał Steve.

- Bóle głowy?

Zapytał zmartwiony Dustin.

- Mam je tylko wtedy kiedy ktoś zostaje zabity lub prawie zabity. Noc kiedy zginęła Chrissy nie mogłam spać przez głowę. Wtedy kiedy Fred zginął też miałam bóle. I wczoraj gdy Max się uniosła.

Odparłam.

- Możesz być połączona jakoś z Vecną? Znał twój numer z tego co mówiła Max.

Powiedział Steve. Pokręciłam głową.

- Nic mi nie przychodzi do głowy. Przepraszam.

Odparłam. Pokiwali głowami.

- Nie masz za co. Zanim pojedziemy do Eddie'go musimy coś sprawdzić. Dasz rade prowadzić?

Munson... The freakWhere stories live. Discover now