Rozdział 31

1.1K 74 77
                                    

Został jeden dzień do koncertu. Wszystko było naprawdę idealnie, gdyby nie to, że blondyn i brunet nie za bardzo sie do siebie odzywali. George nie chciał mieć z nim jakiegokolwiek kontaktu. Za to Clay bardzo chciał go odzyskać. Jego dotyk, sposób w jaki sie śmieją, oraz samego jego.

Miał już plan. Nie wiedział jednak czy wypali. Przygotowywali się do koncertu już dobre cztery godziny. Co chwilę próbę przerywał Karl, albo jakiś człowiek organizujący to widowisko.

George miał zadanie nauczyc się wszystkich piosenek na pamięć, które kiedyś pisał Clay. Dograli wcześniej do tego muzykę i ćwiczyli to razem.

Piosenka "Heat Waves" zyskała na popularności i w trzy dni zdobyła piętnaście milionów wyświetleń jak i była pierwsza na karcie na czasie.

Obaj chłopaki sie z tego cieszyli, że tak bardzo spodobała się im ich piosenka.

"George musisz stać bliżej krawędzi!" - krzyknął rozwścieczony Karl biegając w te i we w te.

Brunet posłusznie to zrobił przewracając oczami. W końcu próba sie skończyła i mogli powiedzieć, że są przygotowani.

"Dobra robota" - powiedział Clay podając rękę Georgowi. Ten jedynie prychnął i odszedł bez żadnego słowa.

Blondynowi automatycznie zrobiło sie smutno. Chciał mieć z chłopakiem jakikolwiek kontakt. Brakowało mu tego uczucia lekkości przy nim. Teraz czuł sie bardzo otoczony jak i ociężały.

Zakończyli próbę w średniej atmosferze. Rozjechali się do domu, a tam poprostu nie robili nic ciekawego.

George przeglądał media społecznościowe głaszcząc Luce, nie wiedząc jeszcze co jutro sie stanie.

A Clay przygotowywał swoją niespodziankę dla George'a.

***

Następnego dnia oboje obudzili się z dobrymi humorami. Brunet cieszył się, że znowu zobaczy jego fanów, tym razem wszystkich razem. A blondyn cieszył się dlatego, że miał nadzieję iż jego niespodzianka wypali jak i George mu wybaczy.

Siostra bruneta, Clara była z tym powiązana od samego początku. Tak naprawdę tylko dlatego tu przyjechała, by pomóc przyjacielowi swojego brata. Bardzo chciala by ci dwaj byli razem. Po filmikach, które fani wstawiali na różne media, można było wywnioskować że te dwójkę łączy jakaś specjalna więź.

Tak samo brunet wcześniej chciał być z Clayem. Jedna jego uczucia powoli wygasały. Z każdym dniem, z każdą sekundą były mniejsze i nie trwałe. Owszem chciał by ich przyjaźń była taka sama jak wcześniej, jednak został poraz drugi zraniony, przez tą samą osobę.

Brunet aktualnie siedział w garderobie i przygotowywał się do wejścia na scenę. Jego makijażystka dala mu trochę rozswietlacza, korektora i pomalowała linie wodne czarną kredką. Ubrał się w czarne ogrodniczki wraz z białą koszulką. Do tego biżuteria, białe conversy i mógł wychodzic.

Clay za to miał jedynie pod oczami korektor i również pomalowane linię wodną. Ubrany był w biała koszule przylegającą do jego klatki piersiowej. Rękawy były pod winietę do łokci, czarne spodnie opinające uda i do tego kolczyk w uchu, bransoletka od George'a na jego urodziny. Założył jeszcze czarne vansy i był gotowy.

Mieli wchodzić za niecałe dziesięć minut. Emocje były tak nabuzowane, że oni sami nie wiedzieli co zaraz będzie sie tam działo.

Z obliczeń Karl'a, wywnioskował, że na stadionie jest 35 tysięcy ludzi. Co daje naprawdę ogromną sumę. George nie spodziewał się, że tak wielka ilość ludzi chce zobaczyć jak on śpiewa.

Im all yours.. // DNF Tempat cerita menjadi hidup. Temukan sekarang