Chapter 3

2.1K 132 287
                                    

Pov: George

Siedziałem tak jakieś 10 minut sam, w sumie nie robiłem nic ciekawego tylko oglądałem Instagrama lub tik toka. W końcu usłyszałem otwieranie sie drzwi więc szybko na nie spojrzałem.

Zastałem tam jakąś niską, bardzo niską czarnowłosą dziewczynę, z pomalowanymi brwiami na pół twarzy, czerwoną szminką i ciemnymi cieniami. No chłop nie miał gustu.

"To jest Kamilla, moja dziewczyna. Kamilla to jest George, jestem jego nowym fotografem." przedstawił nam sie.

Jako ja, chciałem być miły, podałem rękę dla kultury. Ona jednak jej nie przyjęła i wywróciła oczami.

"Kochanie! Masz może jakieś pieniądze? Chce isc z dziewczynami na zakupy, a zapomnialam portfelaa.." zrobiła maślane oczy i zawiesiła sie mu na szyi. Dobra ona jest w chuj irytująca.

"Jasne, pojde tylko po portfel." uśmiechnął sie i pocałował ją w czoło.

Po chwili blondyn wyszedł, a ja zostałem z tą dziunią sam na sam.

"Tooo, ty jestes George tak?" popatrzała na mnie z zażenowaniem.

"Ta?"

"Słuchaj, wiem że mój Clayus ci sie podoba, ale wiesz on jest mój. Tylko mój. Nie zbliżaj sie do niego, dobrze ci radze" potraktowała mnie swoim palcem z długimi szponami po klatce piersiowej.

"Co kurwa? Kto powiedział że on mi sie podoba?" Jakby wtf.

"Ja już wiem swoje. A teraz sory musze wziąć trochę pieniędzy od Clayusia." puściła mi oczko. Akurat wtedy chlopak przyszedł i podał dwa dwustu dolarowe banknoty dziewczynie. "Dziękuję misiaczku!" pocałowała go z obrzydzeniem i pobiegła w stronę wyjścia.

"No chłopie, powiem tyle, nie masz gustu co do lasek." zaśmiałem sie pod nosem. On zrobił to samo.

"Wiem, jestem z nia tylko dlatego że matka mi kazała." odłożył portfel.

"Co? Czemu ci kazała?" zapytałem zmieszany.

"Długa historia" wziął głęboki wdech i usiadł na swoim fotelu za biurkiem.

"Ja mam czas, opowiadaj." usiadłem naprzeciwko jego.

"W porządku" zaczął. "Więc, jak miałem 22 lata, rodzice nie mogli tego zmieść ze spotykam sie z chłopakiem i powiedzieli że znaleźli mi dziewczyne." zaczął bawić sie palcami. "Wtedy znaleźli mi Kamille, ja na początku bardoz nie chciałem zrywać ze swoim chłopakiem, ale musiałem. Ich nie obchodziło to ze jestem już dorosły. Dalej z nimi mieszkałem, dlatego ze zbieralem na własne studio i mieszkanie. Nie zostało mi wtedy nic jak bycie z nia. Przez pierwsze miesiące nie okazywałem jej żadnych uczuć, a ona mi. Później jednak gdy uzbierałem na to mieszkanie, ona sie do mnie wprowadziła i nagke zaczęła okazywać mi więcej uwagi. Ja przez ten czas sie do niej przywiązałem i zacząłem coś czuć. Po 3 latach mnie zdradziła, zerwałem z nia, ale moi rodzice dalej nalegali, tak samo jak ona. Znowu z nią byłem, ale tym razem z przymusu. Do teraz jej nie kocham, wiem ze jak z nią zerwe to moi rodzice sie mnie wyrzekną." widziałem jak zbierają mu sie łzy w oczach. Podeszłem do niego i lekko przytuliłem, by okazać trochę wparcia.

"To straszne naprawde.. Ale zastanawia mnie jedno, dlaczego twoi rodzice nie umieją zaakceptować tego że jesteś gejem?" zapytałem trochę sie oddalając.

"Wiesz, sam nie wiem. Od 16-stki byłem z Oscarem, wiem ze znalazł se innego, więc nawet gdybym z nią zerwał to nie miałbym u niego szans. Nie nastawiam sie." wzruszył ramionami i otarł pojedynczą łzę z policzka.

"Nie umiem sobie wyobrazić jak było ci ciężko.." pogłaskałem go po głowie. On jedynie zaczął szlochać w moją bluzke. Czułem jak robi soe ona lekko mokra. Czyli płakał. "Hej, ape nie płacz.. Może jeśli uda ci sie sprzeciwić rodzicą i z nimi porozmawiać to cie zrozumieją?"

"Wątpię, ale dziękuję że mnie wspierasz" podniósł głowę i spojrzał swoimi zielonymi oczami na mnie. To było słodkie.

Wtedy zadzwonił mi telefon. Jak sie okazało był to Bad.

"Halo?" zapytałem.

"Hej George, jestem już pod studiem. Czekam na ciebie" powiedział i sie rozłączył.

Odłożyłem telefon do kieszeni i spojrzałem na blondyna ocierającego policzki.

"Wszystko będzie dobrze. A teraz muszę lecieć, kiedy kolejna sesja?" uśmiechnąłem sie do niego ciepło.

"Jutro o 14. Do zobaczenia i dziękuję Gogy" oddał uśmiech. Ej dobra to było na maksa słodkie jak mnie tak nazwał.

--------
Pełno tu dialogu ale chuj
________________________

Im all yours.. // DNF Where stories live. Discover now