Śmierć nie powstrzyma miłości rodziny cz. 1

1.4K 54 16
                                    

Peter Pov.

Wszystko było normalne. Wykonywaliśmy kolejną misję. Tym razem walczyliśmy z agentami Hydry w jednej z ich baz. Tak strasznie się cieszyłem, że mogę tu być. Tata naprawdę rzadko bierze mnie na misję, bo strasznie się boi o mnie. Cały czas kontroluje co robię.

-Dzieciaku ! Wszystko w porządku ! Nie jesteś ranny ?! Nie potrzebujesz może pomocy ?!- pytał mnie przez komunikator zestresowany.

-Spokojnie. Na razie sobie radzę- odpowiedziałem.

I tak było… jednak nie bardzo wiedziałem jak długo to potrwa. Walczyłem z kilkoma agentami, ale nigdzie nie widziałem mojej rodziny. Gdy udało mi się ich obezwładnić, chciałem się z nimi skontaktować.

-Hej tato. Gdzie jesteście ? Załatwiłem już…….- przerwałem gdy poczułem potworny ból w brzuchu.

Spojrzałem na dół i zobaczyłem ogromną, krwawiącą ranę. Wtedy obraz zaczął mi się zamazywać i ściemniać. Padłem na ziemię. Przechyliłem głowę w bok i zobaczyłem postać z dziwną bronią w ręku. Gotował się do kolejnego strzału, ale sam został postrzelony z repulsora. Nie minęła sekunda i poczułem, że ktoś mnie trzyma.

-Pete, synku słyszysz mnie ?- usłyszałem głos mojego taty.

-Tata ?- wyszeptałem słabo.

-Tak, jestem tutaj. Wszyscy jesteśmy przy tobie.

Wytężyłem wzrok i zobaczyłem całą moją rodzinę. Wszyscy wyglądali na załamanych i mieli łzy w oczach. Wujek Bruce patrzył na moją ranę, a potem na tatę i z rozpaczą pokręcił głową. Wtedy z oczu taty popłynął strumień łez. Podejrzewałem co się dzieje, ale bałem się to przyznać.

-Nie chcę umierać tato… nie chcę…- wyszeptałem płacząc.

-Nie ! Peter musisz dać radę ! Wcale nie umrzesz ! Wszystko będzie dobrze !- tata krzyczał desperacko.

Teraz byłem pewny swojego losu… umieram.

-Kocham cię tato. Kocham was wszystkich. Przekażcie mamie, że też ją kocham- prosiłem cicho.

Usłyszałem jak mówią, że też mnie kochają.

-Kocham cię synku. Kocham cię całym sercem- powiedział tata.

Wydusiłem lekki uśmiech. Resztkami sił podniosłem rękę, którą tata złapał.

-Ja też cię kocham tato. Proszę bądź silny dla mnie- mówiłem powoli zamykając oczy.

-Obiecuję…

To były ostatnie słowa jakie usłyszałem. Moje oczy zamknęły się i widziałem tylko ciemność…

~~~~~~~~~~
Ok... Wiem, że nie spodziewaliście się czegoś takiego... ale spokojnie druga część wejdzie już jutro.

Irondad & Spiderson: One-ShotsDove le storie prendono vita. Scoprilo ora