21

82 16 2
                                    

- O czym ty mówisz? A z resztą, nie ważne. Kyoko chciała byśmy omówili plan dalszego działania. - Powiedziała zestresowana.

- Oh. - Spojrzałem w stronę Kyoko. Ta patrzyła się w podłogę mamrocząc coś do siebie. Prawdopodobnie coś analizowała.

- A no tak. - Oderwała się od swoich rozmyślań, w swój spokojny sposób.

Po tym Kirigiri przedstawiła plan działania. Jako iż wszyscy praktycznie zasypiali, nikt nie był w stanie czemukolwiek zaprzeczyć. Mieliśmy iść szukać Makoto. Ostateczny (nie)szczęściaż miał szukać pomocy w lesie. Jeśli się nad tym pomyśli, to dość dobre miejsce na schron dla innych ludzi. Roboty raczej by się tam nie zaszywały i to ogólnie dobre miejsce by się ukryć. Mieliśmy podzielić żywność na pół i rozdzielić się na dwie grupy. Kyoko chciała by koniecznie w jednej grupie była tylko jedna płeć. Gdy Mondo zapytał ją dlaczego, ona jedynie zdradziła, że ma swoje powody. Codziennie mieliśmy kontaktować się poprzez komórki, składając raporty. Gdy udałoby się którejś grupie znaleść Naegiego niezwłocznie miała ona zadzwonić do drugiej grupy. Po omówieniu wszystkiego, poszliśmy spać. Początkowo tylko ja i Kyoko spaliśmy na materacach, obydwoje byliśmy ranni więc to nasze życie i zdrowie było najważniejsze. Jednak ja upierałem się by Owada spał na materacu. Końcowo znowu spaliśmy razem.

- Ej. - Szepnąłem do niego.

- O co chodzi?

- Jak się czujesz?

- Uh... nie mam pojęcia, akceptowalnie?

- Czyli nie wiesz?

- Nie mogę do końca tego określić, ale to miłe uczucie. O, a ciebie nic nie boli?

- Praktycznie już nie, ale jak patrzę na mój brzuch to, to nie wygląda zbyt dobrze.

- Tak bardzo cię za to przepraszam.

- Ah, przestań już. Twoje przepraszanie i tak nic nie zmieni, a poza tym wybaczyłem ci.  No i dziwnie się czuję jak przepraszasz, to po prostu do ciebie nie pasuje.

- Czy ty myślisz, że jestem hamem?

- W żadnym wypadku, myślę że robisz to za często jak na siebie.

- Oh, dobrze, przestanę.
____________________

Dzisiaj niestety krótszy rozdział z powodu, że moje na w pół martwe serduszko zostało połamane, a ja chciałam napisać rozdział jak najszybciej </3

[ZAKOŃCZONE] &quot;Ostatnia rozprawa to kłamstwo!&quot; ishimondoWhere stories live. Discover now