13,5

122 16 10
                                    

Taka zaproponował, byśmy spali razem, jednak ja odmówiłam, z pewnych względów. Miałam spać obok jego łóżka, na podłodze.

Gdy ten wreszcie zasnął, po cichu wymknęłam się z pokoju i ruszyłam w stronę salonu gdzie znajdował się Mondo.

Otworzyłam drzwi i zamknęłam je za sobą. Ujrzałam chłopaka do którego tutaj przyszłam. Nie spał i nie był w dobrym humorze.

- Spróbuj pisnąć choćby słowo, a skończysz tak samo jak miałeś skończyć podczas egzekucji, zrozumiałeś? - Kłamałam, nie zabiłabym go. Wiedziałam jak mocno zabolałoby to Takę, nawet jeśli ten idiota go pobił. Nie rozumiem Taki, jednak też nie chcę by ten cierpiał.

Owada tylko pokiwał głową, na znak że rozumie.

- Teraz, zadam ci parę pytań. Masz odpowiadać szczerze, jeśli później dowiem się, że któraś z odpowiedzi jest fałszywa, delikatnie mówiąc stanie ci się krzywda. O i jeśli kiedykolwiek powiesz komukolwiek o tym co tu się stało, również będziesz gryzł piach. Dobrze, zacznijmy od najłatwiejszego pytania. Czy szczerze żałujesz tego, że pobiłeś Takę?

Chłopak kiwnął głową twierdząco.

- To było do przewidzenia. - Westchnąłam. - Czy prawdą jest, że płakałeś nad nieprzytomnym Taką?

Wyglądał na zdziwionego, że w ogóle o tym wiedziałam.

- Skąd ty... - Przerwałam mu, kopiąc w brzuch. Po czym on zwinął się z bólu.

- To ja tutaj zadaję pytania, zrobiłeś to czy nie? - Warknąłam.

Po chwili, zawstydzony chłopak, kiwnął głową twierdząco.

- Ile morderst dokonanych przez ciebie żałujesz?

Pokazał na palcach liczbę trzy.

- Oh, czyli żałujesz zabójstwa Enoshimy, rozumiem. - Zaśmiałam się.

Ten w odpowiedzi zaprzeczył i wskazał na obraz na ścianie, przedstawiający krajobraz, głównie wypełniony kwitnącymi drzewami wiśni.

- O, uważasz, że zamordowałeś również Sakurę, dobrze zrozumiałam?

Pokiwał głową twierdząco.

- ... Końcowo przynajmniej temu nie zaprzeczasz. Teraz zadam ci ostatnie pytanie, kim dla ciebie jest Taka? Spokojnie, teraz możesz już mówić.

- Dla mnie jest ostatnią osobą, którą obchodziłem. Wątpię, że teraz w ogóle chciałby być w moim towarzystwie, ale pomimo wszystko...

- Pomimo wszystko, co?

- Nadal go lubię.
____________________________

Świetnie się bawiłam pisząc ten rozdział, chcecie może takich więcej 👀?

Ten rozdział został napisany z okazji tysiąca odczytów! Dziękuję, że dalej to czytacie, nawet po tak długich przerwach ♡♡♡

[ZAKOŃCZONE] "Ostatnia rozprawa to kłamstwo!" ishimondoWhere stories live. Discover now