Rozdział 18

261 21 7
                                    

/OPOWIADA NARUTO/

- No więc zacznę od początku. Jest wśród demonów takie...hm...jak by to nazwać...prawo lub zasada. Kiedy zostanie zapieczętowany w ciele człowieka staje się biju. To wiecie, ale... biju przebywające w swoim jinjuriki ma obowiązek przekazywać mu swoje moce w razie potrzeby, kiedy jinjuriki nie ma już swojej. Można to zaobserwować w czasie walki. Natomiast, kiedy nosiciel i demon łączą swoje chakry stają się tak jakby osobnymi stworzeniami, przez co na ciele nosiciela zmienia się pieczęć.

- Jak to osobnymi stworzeniami? To znaczy, że Kyuubi ze mnie wyjdzie?- zapytałem nieco wystraszony.

- Nie zupełnie. To działa na ukos. Macie oddzielne chakry- jesteście połączeni, łączycie swoje chakry- oddzielacie się. Czyli. Jeżeli Naruto będzie używał medic jutsu, które łączy dwie chakry pieczęć zostanie zmieniona.

- No i co z tego, że zmieniona? Przecież on ze mnie wyjdzie!- zacząłem już ostro panikować.

- To prawda wyjdzie z ciebie, ale nie tak jak myślisz. Pieczęć została zmieniona, aby nie wyszedł zupełnie, tylko w pewnej części. Teraz ta pieczęć nie jest całkowicie przemieniona, ale kiedy będziesz używał medic jutsu zmieni się całkowicie i efektem tego będzie uwolnienie Kyuubiego.

- Czyli chcesz mi powiedzieć, że wielki Kyuubi wyjdzie na wolność i zabije mnie i wszystkich innych?

- Nie. Nie wiem czy zauważyłeś, ale Kyuubi nie jest negatywnie nastawiony do ludzi. Przecież kiedy z nim rozmawiasz to nie rzuca się na ciebie, tylko spokojnie mówi. Owszem zaatakował kiedyś Konohę, ale był kontrolowany przez człowieka imieniem Yoshio Tsuchiya, ale został zabity przez Minato. A co do jego wielkości to mówiłem ci przecież, że nie będzie miał całej swojej siły. Jeżeli wyjdzie z ciebie to tylko pod postacią małego liska mojego wzrostu.

- Rozumiem. Czyli kiedy pieczęć całkiem zostanie zmieniona miniaturka Kyuubiego wyjdzie na wolność z przyjaznym nastawieniem, tak?

- Dokładnie. A i zapomniałem dodać, że już nie zniknie. Jeżeli pojawi się to będzie wam towarzyszył całe życie.- powiedział Kodo po czym widać było, że się zamyślił.- No to chyba wszystko co wiem. Minato... możesz już mnie odesłać.

- Hai. Już się robi.- powiedział ojciec po czym zrobił znak uwolnienia i chwilę później nie było już zwierzaka.- Dobra Naruto. Czas kończyć to co zaczęliśmy. Teraz będę uczył cię wszystkiego o roślinach i człowieku a za 3-4 miesiące wrócimy do leczenia. Jasne?

- Oczywiście!!!- odpowiedziałem mu po czym poszliśmy do domu, aby następnego dnia z samego rana rozpocząć naukę.

~3 miesiące później~~

/OPOWIADA NARRATOR/

Minęły 3 miesiące od przywołania Kodo. Przez ten czas Naruto nauczył się wszystkiego o leczniczych i trujących roślinach, o truciznach i odtrutkach. Minato nauczył go również anatomii człowieka. Można więc spokojnie powiedzieć, że znał wszystko do perfekcji. Pozostała tylko sprawa leczenia poprzez chakrę.

- Dobra Naruto. Za miesiąc musimy wyruszyć do wioski piasku żeby trenować naturę ziemi. Przez ten czas musisz nauczyć się leczenia. Jasne?

- Jasne jak słońce!- powiedział z uśmiechem na ustach Naruto na myśl, że spotka Gaare.

- W porządku. W takim razie zaczynaj. Specjalnie złowiłem kilka ryb i je „umartwiłem". Twoim zadaniem jest ożywić je i z powrotem zabić, bo musimy coś zjeść na obiad.- oznajmił Minato po czym poszedł w stronę krzaczorów zapewne za potrzebą. Naruto nie trzeba był dwa razy powtarzać. Od razu wziął się do roboty.

Powerful Naruto PLWhere stories live. Discover now