~Nowa przyjaźń, nowa rozpacz~

705 38 179
                                    

Właśnie idę do szkoły. Na szczęście nie zapowiadają dziś deszczów chociaż na wszelki wypadek wziąłem ze sobą parasol. Przed szkołą stał Jay. Najwyraźniej czekając na swojego chłopaka. Nasze oczy się spotkały, jego niebieskie z tymi moimi szmaragdowymi. Chciałem przejść po prostu obok niego jakby nigdy nic ale nic z tego.

-Nie potrafisz powiedzieć cześć dziewczynko?-Jego słowa mnie wkurwiły, odwróciłem się w jego stronę i z kpiną na niego popatrzyłem.

-Po pierwsze nie jestem dziewczynką a po drugie czemu mam mówić takiemu śmieciowi cześć?-On też się wkurzył agresywnie podszedł do mnie i chwycił mnie za koszulkę.

-Słuchaj mnie ty mała kurwo-Przestraszyłem się..był tak blisko i tak agresywnie na mnie patrzył. Zacząłem się trząść. Nigdy nikt mi tak nie zrobił. Zawsze próbowałem rozwiązywać sprawę spokojnie i bez używania przemocy.-Nie jestem śmieciem a po drugie jeszcze raz tak do mnie powiesz to tak ci przypierdole że nie wstaniesz rozumiesz?

Kiwnąłem głową na tak.

-To dobrze piesku-O nie..dość piesku?! PIESKU?! Ja mu dam pieska.

Zacząłem się szarpać, rwać ale on nadal trzymał. Puścił mnie ale uderzył mnie bardzo mocno w twarz.

-Hej!!-Usłyszałem znajomy dla mnie głos-Zostaw ty go kurwo-Usłyszałem kopnięcie i pisk chyba Jay'a.

-J-już idę...

-To wypierdalaj i jak się jeszcze raz do niego się zbliżysz to będzie bardzo nie przyjemnie! Wynoś się śmieciu!

Jay uciekł a chłopak który mnie uratował przytulił się do mnie. A ja wtuliłem się jeszcze mocniej.

-Dziękuje ci...Kai-Powiedziałem cicho. Jego bliskość jakoś dziwnie mnie uspokajała.

-Nie dziękuj, jak ktoś cię nęka lub krzywdzi w tej szkole to powiedz a ja się z nim rozliczę.

-Yhm..-Odsunęliśmy się od siebie i ruszyliśmy pod klasę była tam ona..ten anioł a nie człowiek. Harumi. Kai chyba zauważył jak patrze się na nią bo zniknął mu uśmiech z twarzy.

-Kto to jest że tak na nią patrzysz?

-Powiem ale przyrzeknij że nikomu tego nie powiesz a zwłaszcza jej-Patrzyłem mu w oczy a potem przyrzekł.-A więc..to jest Harumi chodzi z nami do klasy, no więc...p-podkochuje się w niej- Kai posmutniał i spuścił swój wzrok.

-Aha...a i Lloyd mam coś dla ciebie-Popatrzyłem na niego zaciekawiony. Kai wyciągnął jakiś łańcuszek z napisem ''Friend's'' chyba go się do czegoś łączy..popatrzyłem na szatyna i zobaczyłem że on miał taki sam tylko z napisem ''Best'' czyli mój łańcuszek łączy się z jego łańcuszkiem i wychodzi ''Best Friend's"..czyli taki łańcuszek przyjaźni..-Tadam! Skoro jesteśmy przyjaciółmi-A ten znowu o tym..ale szczerze może..-Musimy mieć łańcuszki przyjaźni! Nigdy nie miałem takiej osoby, której mógłbym podarować taki łańcuszek..ale poznałem ciebie!

Nie miałem serca powiedzieć mu że się przyjaźnimy...może mogę spróbować niczego nie obiecuje! Założyłem ten łańcuszek na szyje i uśmiechnąłem się do niego.

Ej w ogóle..pomógłbyś mi z zaproszeniem na randkę Harumi?-Zapytałem go. Szatyn nie chętnie się zgodził.

-No dobra.

-Jej, chcę ją zaprosić na koktajl do parku ale jakoś nie umiem.

-Dobra podejdź do niej przywitaj się pogadajcie potem powiedz jej że jest bardzo ładna lub że ma prześliczne oczy czy coś innego, ale nigdy ale to nigdy! Nie mów że ma ładną dupę czy cycki, biodra czy uda! To się zawsze źle kończy. Gdy pogadacie sobie to powiedz jej o tym spotkaniu i spytaj ją o numer telefonu. A w ogóle kiedy chcesz ją na to zaprosić?

Naucz mnie od początku miłości/GreenflameOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz