xvi.

10.3K 577 52
                                    

      Dzień ten miał być początkiem zupełnie innego życia. Życia pięknego, wypełnionego cudownymi wzlotami, ale nie pozbawionego upadków, ciężkich prób i setki fleszy. Ale żadne z nich nie miało nawet głowy, by myśleć o jakichkolwiek wadach tego, co rozpaliło ich serca. Przecież mieli cieszyć się każdą spędzoną ze sobą minutą. Mieli. Ale życie nie jest usłane różami, nawet jeśli poznajemy swoją bratnią, tak długo poszukiwaną dusze.

     Potarła zaspane oczy, uchylając leniwie powieki. Ziewnęła szeroko, wydając z siebie dość dziwny dźwięk. Kompletnie zapomniała, gdzie zasnęła poprzedniego wieczoru. Dopiero kiedy podniosła się do pozycji siedzącej i zrzuciła z siebie rękę chłopaka, obudziła się naprawdę. Poruszyła się niepewnie, przyglądając wciąż śpiącej twarzy ciemnowłosego. On zacmokał jedynie i wydymając wargi, zacisnął powieki. Uśmiechnęła się i zakładając ciemne loki za ucho, przygryzła wargę, obserwując chłopca, który w tamtym momencie do złudzenia przypominał niewinnego cherubinka. Jej serce zabiło szybciej, poczuła w sobie przyjemne ciepło i wesoło tańczące w brzuchu motyle. Położyła się na boku, opierając głowę na dłoni. Bardzo ostrożnie ułożyła opuszki palców na jego zaróżowionym policzku. Przesunęła koniuszkami po ciepłej skórze Harry’ego. Poruszył się, jednak wciąż zatopiony był w krainie snów. Przejechała opuszkiem po jego czole, nosie, policzku. Nieśmiało ułożyła dłoń na jego ramieniu, wypełnionym tatuażami. Przygryzła wargę, czując pod skórą, że tylko twarz chłopca stwarza pozory niewinnego. Przysunęła się bliżej, ostrożnie wplatając palce w jego ciemne, roztrzepane włosy. Wszystko co robiła, robiła niezwykle powoli. By móc rozkoszować się każdym ruchem, by go nie obudzić, by móc podziwiać widok, który jeszcze kilka miesięcy wcześniej wydałby się jej śmiesznie nierealnym.

      Wciąż nie potrafiła uwierzyć, że leży na tym łóżku, że znajduje się w tym mieszkaniu. Że tuż obok niej śpi słodko gwiazda takiego formatu. Jeden z najbardziej pożądanych w tych czasach, młodych mężczyzn. Ale Harry nie był już dla niej członkiem One Direction. To nie był Harry Styles. Człowiek, którego obdarzyła nieśmiałym uczuciem, człowiek, któremu powoli oddawała swoje niedoświadczone serce, to najzwyklejszy w świecie chłopiec. Po prostu Harry. Zwykły, a jednocześnie niezwykły. Wyjątkowy, inny od wszystkich. Pierwszy, który dostrzegł w niej coś więcej niż tylko szerokie biodra, czy okrągłe policzki.

      Jej dłoń ponownie znalazła się na jego przyjemnie ciepłej, spokojnej twarzy. Zwilżyła bezwiednie wargę, po czym wystawiając język w skupieniu, nachyliła lekko głowę. Opuszkiem palca, niezwykle ostrożnie przejechała po jego malinowych wargach. Poprzedniego wieczoru całowała je czule. Wciąż jeszcze pamiętała ich smak.   

      Uśmiechnęła się pod nosem i poddając się chwili, założyła kosmyk niesfornych loków za ucho. Jej usta znalazły się na jego ustach. Poruszyła nimi bardzo ostrożnie, mrużąc oczy. Usłyszała leniwe mruczenie. Odsunęła się gwałtownie, siadając po turecku i momentalnie ogarnęło ją zdenerwowanie.

      Uchylił powoli oczy, trafiając na zarumienioną, ciemnowłosą dziewczynę. Siedziała wyprostowana, ze skrzyżowanymi nogami i bawiąc się włosami, uciekała wzrokiem. Uśmiechnął się i po krótkim ziewnięciu, podniósł się powoli. Przetarł zaspane oczy i przeciągnął się.

- Takie pobudki mógłbym miewać częściej. – Odezwał się. Poczuła jak przez jej ciało przebiegają niezwykle przyjemne, odrobinę inne niż dotychczas ciarki. Jego głos wciąż był zaspany, o wiele bardziej zachrypnięty i niższy. Mruknęła coś pod nosem, powoli zsuwając się z łóżka. – A ty gdzie się wybierasz? – Przyciągnął dziewczynę za rękę i oplótł ramionami. Twarz wtulona w jego odkryty przez rozpiętą koszulę, tors pozwalała na dyskretne zaciąganie się zapachem jego ciała zmieszanego z wciąż jeszcze intensywną wonią perfum. Zmrużyła oczy, czując przeszywającą całe jej ciało i serce przyjemność. Wiedziała doskonale, że mogłaby pozostać w takiej pozycji już do końca swoich dni.

Love actually • styles  ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz