My Bad Boy

By COACHELLA_OWL

804K 20.5K 2.6K

Nazywam się Kim Levis, mam 16 lat. Nie jestem jedną z tych najpiękniejszych dziewczyn w szkole, ale na swoją... More

1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
12.
13.
14.
15.
16.
17.
18.
19.
20.
21.
22.
23.
24.
25.
26.
27.
29.
30.
31.
32.
33.
34.
35.
36.
37.
38.
39.
40.
41.
42.
43.
44.
45.
46.
47.
48.
49.
50.
51.
52.
53.
54.
55.
56.
57.
58.
59.
60.
61.
62.
63.
64.
65.
66.
67.
68.
69.
70.
71.
72.
73.
Mini Ankieta!
75.
76
Podziękowania!
77
78.
80
81.
82.
83.
84.
85.
86.
87.
88.
Pytania do hohaterów!
90.
91.
92.
93.
94.
KOLEJNA CZĘŚĆ
UWAGA UWAGA!
Sorry xDD

28.

8.4K 224 9
By COACHELLA_OWL

Pov. Kim

Cała zapłakana wybiegłam z łazienki i wbiegłam w Vivian.

-Jak on mógł?!-powiedziałam przez łzy

-No już cicho...-Viv próbowała mnie pocieszyć. Niestety nie pomagało.-Liam a ty  nie ściemniasz?-popatrzyła na swojego chłopaka.

-Ja? No coś ty!- zaprzeczył 

Nagle usłyszałam dzwonek mojego telefonu. Wyjęłam go z kieszeni i spojrzałam na wyświetlacz.

Kay 💕

Postanowiłam odebrać. Niech się tłumaczy.

-Halo?-powiedziałam oschle.

-Cześć Kim...-usłyszałam jego słaby głos-...wybacz mi że nie odebrałem. Miałem wizytę lekarza...

-Zrywasz ze mną?-przerwałam mu

-Co?-był zdezorientowany 

-Zrywasz ze mną?-powtórzyłam

-Ja...-jąkał się-...kto ci to powiedział?

-Liam...

-I ty go słuch...-nie dokończył. Zamiast tego usłyszałam syknięcie.

-Co się dzieje?-zapytałam przejęta 

-Nie... nic...-jego głos był coraz słabszy

-No to jak? Zrywasz?-postanowiłam zignorować wcześniejszy incydent

-Kim, oczywiście że nie. Kocham cię...-znów mam motylki-...nie słuchaj Liama. To mój przyjaciel, ale uwielbia robić chamskie pranki. Przysięgam ci... -znów syknął. Powiem szczerze, zaniepokoiło mnie to-...kocham cię... Gdybym tylko mógł, przyszedł bym tam do ciebie dał mu w pysk i mocno cię przytulił, ale nie mogę...Musisz mi uwierzyć...

-Wierzę...-powiedziałam już spokojna 

-Dziękuję...-odetchnął-...Kim wybacz, muszę kończyć. Strasznie źle się czuję...

-Odpocznij...-rozłączyłam się. -Ty zasrany idioto!!!-wrzasnęłam po czym uderzyłam Liama z całej siły  z liścia. On tylko głośno się roześmiał. Na prawdę myślał że to jest śmieszne?!

-Ok powoli...-Vicky podniosła ręce góry- Co tu się do cholery dzieje?

-Robił sobie jaja przez ten cały czas...-powiedziałam ze łzami w oczach. Zranił mnie. 

-CO?!- krzyknęła Vivian- Ty jesteś poważny?!-spojrzała na Liama który tarzał się po podłodze i śmiał do łez.

-Wiesz, nam nie jest tak do śmiechu...-prychnęła Vicky 

-Czyli on nie chce z tobą zerwać?-Vicky zwróciła się do mnie

-Nie...-powiedziałam cicho-...Nie chce... On nawet o niczym nie wiedział. Mówił że nawet nie było tam teraz Liama...-chłopak jeszcze głośniej się roześmiał

-Przestaniesz kurwa rżeć?!-krzyknęłam 

-A tak a pro po zrywania...-Vivian ukucnęła przy nim-...to ja z tobą...

-CO?!-przestał się śmiać

-To co słyszałeś...

-Oj no weź skarbie! Nie gniewaj się kochanie proszę...-złapał ją za rękę kiedy chciała odejść 

-No nie wiem...-chłopak wstał-...Jeżeli Kim się nie gniewa to ja też ci wybaczę...

-Kim?-spojrzał na mnie błagalnym wzrokiem

-No nie wiem nie wiem...-tak na prawdę się nie gniewam

-Kim błagam! BŁAGAM!-był na tyle zdeterminowany że klęknął przede mną. 

-No przecież wiesz że ci wybaczam...-zaśmiałam się.

-Dziękuję...-przytulił mi się do nóg tak mocno że prawie upadłam

-No to ja też ci wybaczam!-krzyknęła  Viv, po czym rzuciła mu się na szyję kiedy już wstał

-A ja jak zwykle sama...-prychnęła Vicky po czym opadła na kanapę

-JA TEŻ!!!-krzyknęłam i opadłam obok niej. Nie jest to do końca prawda, ale nie ma tu mojego chłopaka. 



Continue Reading

You'll Also Like

2.3M 93K 35
Ashton Miller to najbogatszy, najbardziej wpływowy i najatrakcyjniejszy, stąpający po Ziemi mężczyzna. Będąc milionerem, ma wszystko czego dusza zapr...
64.6K 1.7K 35
Najpierw są to niewinne liściki, które według niej nic nie znaczą. Potem ich treść nabiera coraz bardziej niepokojący charakter. W końcu są one jawny...
8.7K 453 19
- Nienawidzę cię, wiesz? - szepnęła, po czym ułożyła się wygodniej, wtulając głowę w poduszkę. - Wiem Alice - Musnąłem delikatnie dłonią jej policzek...
121K 5.5K 35
Być odmieńcem w odmieńcach to niecodzienne zjawisko