you have new messenges| leneh...

By Cornelia_xx

26.7K 1.4K 380

ZAKOŃCZONA ✓ nigdy nie wiemy czy osoba poznana przez internet będzie tą odpowiednią (Note od autorki z przysz... More

Rozdział 1
Rozdział 2
Rozdział 3
Rozdział 4
Rozdział 5
• Bohaterowie •
Rozdział 6
Rozdział 7
Rozdział 8
Rozdział 9
Rozdział 10
Rozdział 11
Rozdział 12
Rozdział 13
Rozdział 14
Rozdział 15
Rozdział 16
Rozdział 17
Rozdział 18
Rozdział 19
Rozdział 20
Rozdział 21
Rozdział 22
Rozdział 23
Rozdział 24
Rozdział 25
Rozdział 26
Rozdział 27
Rozdział 28
Pytanie😚
Rozdział 29
30 dni idola challenge
Rozdział 30
1K
Pytania do bohaterów
Rozdział 31
Rozdział 32
Rozdział 33
Rozdział 34
Rozdział 35
Rozdział 36
Rozdział 37
Rozdział 38
Rozdział 39
Ważne - okładka 💐
Rozdział 40
Rozdział 41
WIELKIE Q&A
Rozdział 42
Rozdział 43
Rozdział 44
Rozdział 46
Rozdział 47
Rozdział 48
Epilog
Podziękowania

Rozdział 45

233 15 1
By Cornelia_xx

POV Margaret

Obudziłam się dzisiaj z jakąś dziwną energią.

Może to przez wygodne łóżko w Menchesterze?

Wstałam i wyszłam na balkon, który był akurat w moim pokoju. Odetchnęłam świeżym powietrzem i postanowiłam ogarnąć się. Z torby wyciągnęłam ubrania, bieliznę, kosmetyki i z tym poszłam do łazienki. Weszłam pod prysznic.

Po prysznicu zawinęłam się w ręcznik i zabrałam się za suszenie włosów. Po tej czynności związałam je w koczka. Ubrałam bieliznę, a następnie przygotowane ubrania - jasne dżinsy przed kostke, bordowy cropp-top i dżinsową kurtkę, którą miałam na sobie też wczoraj.

Po zrobieniu makijażu w kosmetyczce zauważyłam coś rodzaju naszyjnika. Wyciągnęłam to, a w moich dłoniach miałam długi łańcuszek z okrągłą zawieszką.

Huh, chyba jesteś trochę stary przyjacielu

Obruciłam go, a moim oczom ukazał się napis "08.08.14 -  J&M"

Nie mogłam uwierzyć własnym oczom. Po przeszukiwaniach nagle znajduję go w kosmetyczce?

Jest to naszyjnik który dostałam od Jackob'a z datą rozpoczęcia naszego związku.

Założyłam naszyjnik i postanowiłam wracać już do domu. Zebrałam wszystko, założyłam plecak, wzięłam torbę do ręki i zamknęłam drzwi.

Po wymeldowaniu i oddaniu kluczy udałam się na przystanek.

Błagam, chcę mieć takiego farta jak wczoraj

Sprawidziłam kiedy jest autobus do Londynu i bardzo się ucieszyłam. Żartuję. Autobus odjechał jakieś 10 minut temu. Kolejny jest za pół godziny.

Siedziałam tu dopiero 6 minut i obok mnie pojawiła się jakąś dziewczyna. Na moje oko 23/24 lata.

- Cześć, Lorraine jestem - dziewczyna przerwała ciszę i podała mi rękę.

- Margaret - uścisnęłam dłoń - Ładne imię

- Dzięki

Nasza rozmowa była tak wciągająca, że nie zauważyłam kiedy przyjechał autobus. Wsiadłyśmy do niego kontynuując rozmowę. Dowiedziałam się, że Lor ma ma dwójkę młodszego rodzeństwa - 18 letniego brata i 13 letnią siostrę. Ona sama natomiast ma 23 lata.

- Ej, Maggie, mieszkasz w Londynie?

- Tak, a co?

- Może wysiadłabyś ze mną na przystanku? Poszłybyśmy do mojego rodzinnego domu, a później mój brat cię odwiezie - zaproponowała.

- Nie wiem czy to dobry pomysł

- No proszę, z Ilford do Londynu nie jest daleko

- No okej

- Super! - zaklaskała w dłonie - I chętnie zaprosiłabym cię do własnego mieszkania, ale jestem w trakcie przeprowadzki

- Rozumiem - uśmiechnęłm się

W domu Lor byłyśmy po kilkunastu minutach. Dziewczyna zaproponowała herbatę na co się zgodziłam.

Podczas naszej rozmowy usłyszałam trzask dzwi, a do kuchni wszedł chłopak.

Aha, no tego to się nie spodziewałam

- Justin? - podniosłam brew.

- Margaret? Co ty tu robisz?

- Rozmawiam z Lorraine, a ty?

- Mieszkam - parsknął.

- Chwila, chwila to wy się znacie? Jak? - przerwała nam Lor.

- Justin jest przyjacielem Cornelii, mojej przyjaciółki - westchnęłam.

- Czekaj.. Cornelia to twoja przyjaciółka? Była tu chyba dwa razy - mruknęła Morgan.

- Jakie zamieszanie - wtrącił się Justin.

- O, właśnie! Juss odwieziesz potem Maggie do domu?

- Za dwie godziny jadę do Cornelii, więc okej - odpowiedział i ruszył w stronę schodów.

- To jest coś więcej niż przyjaźń, mówię ci - Lorraine poruszyła zabawnie brwiami, a ja jej przytaknęłam. W tym czasie do kuchni wchodzi dziewczyna, więc zapewne młodsza Morgan.

Dziewczyna wyjjęła coś z lodówki bądź zamrażarki i podeszła do stołu.

- Cześć - uśmiechnęła się do mnie. Czy wszyscy w tej rodzinie są tacy mili i mają takie ładne uśmiechy?

- Cześć - odpowiedziałam posyłając jej uśmiech.

- Chcecie? - dziewczyna postawiła przed nami trzy średniej wielkości pojemniczki z lodami.

- Ja biorę mango - Lor zabiera pudełko i łyżeczkę.

- A ja limonkowe - siostra Lorraine, której imienia nie znam również zabiera pudełko i łyżkę.

- Jej, zostały porzeczkowe, moje ulubione - uśmiecham się i biorę swoją porcię.

W dość długiej rozmowie dowiaduję się, że najmłodsza z Morganów ma na imię Khloe i ma 13 lat. I z tego co widzę, ma bardzo dobre relacje z 10 lat starszą siostrą.

- Maggie, jedziemy! - usłyszałam krzyk Justina z korytarza.

Żegnam się z dziewczynami, które zapisują mi szybko swoje numery na mojej ręcę, a ja mój na dłoni Khloe. Przytuliłam je i obiecałam, że kiedyś się spotkamy.

~*~

Po moich obliczeniach wynika że niedługo epilog i koniec książki 💣 W mediach Anne-Marie & Marshmello - Friends







Continue Reading

You'll Also Like

10.4K 931 20
Wielka przygoda z dramą w tle. Charlie, uczestniczka z Polski, wchodzi w świat Eurowizji z przytupem. Jest pewna siebie, ciesząc się z tego wielkiego...
123K 9.3K 55
Edgar to młody chłopak z toną problemów na głowie. Dla swojej siostry starał się walczyć z chęcią skończenia tego. Niestety pragnienia wzięły górę. ...
862K 24K 41
Nazywam się Amanda. Mam 19 lat, mieszkałam w Newcastle, jednak z niewiadomych mi powodów, przeprowadziłam się razem z moim bratem do Luton. Nie wie...
402K 6.1K 10
● Wraz z jego odejściem upadło piekło, w którym trwała nasza bajka● @only_maleficent 2019/2020. Okładkę wykonałam sama, książkę również napisałam w t...