you have new messenges| leneh...

By Cornelia_xx

26.7K 1.4K 380

ZAKOŃCZONA ✓ nigdy nie wiemy czy osoba poznana przez internet będzie tą odpowiednią (Note od autorki z przysz... More

Rozdział 1
Rozdział 2
Rozdział 3
Rozdział 4
Rozdział 5
• Bohaterowie •
Rozdział 6
Rozdział 7
Rozdział 8
Rozdział 9
Rozdział 10
Rozdział 11
Rozdział 12
Rozdział 13
Rozdział 14
Rozdział 15
Rozdział 16
Rozdział 17
Rozdział 18
Rozdział 19
Rozdział 20
Rozdział 21
Rozdział 22
Rozdział 23
Rozdział 24
Rozdział 25
Rozdział 26
Rozdział 28
Pytanie😚
Rozdział 29
30 dni idola challenge
Rozdział 30
1K
Pytania do bohaterów
Rozdział 31
Rozdział 32
Rozdział 33
Rozdział 34
Rozdział 35
Rozdział 36
Rozdział 37
Rozdział 38
Rozdział 39
Ważne - okładka 💐
Rozdział 40
Rozdział 41
WIELKIE Q&A
Rozdział 42
Rozdział 43
Rozdział 44
Rozdział 45
Rozdział 46
Rozdział 47
Rozdział 48
Epilog
Podziękowania

Rozdział 27

387 23 0
By Cornelia_xx

POV Margaret

Obudziłam się razem z Brie na podłodze, przykryte kocem. Było około 8, więc wstałam się przygotować i to samo kazałam zrobić Brie. Dzisiaj o 13 przyjedzie Charlie i to jeszcze na noc, bo jego siostra i mama pojechały do jakiejś ciotki czy coś. Mama już o wszystkim wie, ale pewnie niedawno ulotniła się do pracy. Wzięłam bieliznę, ubrania na dziś i ruszyłam do łazienki. Wzięłam płyn o zapachu malin i weszłam pod prysznic. Po tym zrobiłam lekki makijaż, związałam włosy w wysokiego kucyka i zbiegłam na dół. W kuchni była moja siostra, która robiła śniadanie. 

- Eloo - wskoczyłam na krzesło.

- Czeeść - odpowiedziała i postawiła przede mną nasze śniadanko.

- Co to? - zapytałam patrząc na wytwór mojej siostry. Jogurt grecki z jagodami,między ciastkami owsianymi.Wygląda dobrze.

- Nie wiem jak to się nazywa, ale często jadłam to w Danii

- Okeej - uśmiechnęłam się i wzięłam jedno "ciastko"- Smacznego

- Wzajemnie - odpowiedziała.

- Mmm.. jakie to dobre. Masz talent

- Dzięki, a teraz jemy

Po śniadaniu porozmawiałyśmy trochę, aż zeszło do 11. Mamy dwie godziny. Jako że chciałyśmy iść na miasto Brie poszła po rzeczy do siebie, a ja do siebie. Spakowałam do małego plecaka to co zwykle i szmacianą torbę na słodycze. Tak, będziemy się obżerać. Z resztą Charles też ma przywieść słodkie. Na dole ubrałam buty i wyszłyśmy z domu wcześniej go zakluczając . Ogólnie byłyśmy ubrane w to samo. Czarne sportowe buty z Nike, tuniki z napisami (które były białe z różowymi napisami, bo nie wspomniałam) i jeansowe, różowe kurtki. Na początku poszłyśmy do Starbucks'a. Ja wybrałam karmelowe frappuccino, a Brie czekoladowe. Z kawami (?) poszłyśmy na spacer. Zatrzymałyśmy się na placu zabaw, usiadłyśmy na ławce i zaczęłyśmy rozmowę.

- Ej, bo mówiłaś, że dzisiaj przyjeżdża twój przyjaciel - zaczęła Brie.

- No tak, a co? - uśmiechnęłam się

- Fajny jest? 

- Tak, na pewno się dogadacie 

Ponieważ zbliżała się 13 postanowiłyśmy wracać do domu. Na wejściu zdjęłam kurtkę i pobiegłam się przebrać w coś innego, nie przepadam w chodzeniu za sukienkami w domu. Ubrałam biały, obcisły cropp - top, kabaretki i ogrodniczki. Gotowa zeszłam na dół. Brie słuchała muzyki w salonie, a ja czekałam na Charlesa. 

Gdy usłyszałam dzwonek do drzwi od razu zerwałam się z krzesła. Po drodze zajrzałam do salonu, ale Brie ani było się ruszyć. Pobiegłam do drzwi, otworzyłam je i zostałam zamknięta w niedźwiedzim uścisku. 

- Tęskniłem - odezwał się Charlie.

- Widzieliśmy się dwa dni temu

- No i co, ale ja tęskniłem - wydął wargę - Gdzie twoja siostra?

- W salonie, zaraz ją zawołam. Ale najpierw cię ostrzegam

- Czemu?

- Wiesz jest twoją fanką, pewnie nie puści cię przez najbliższe 10 minut.

- Jestem gotowy na wszystko - zaśmiał się - O! A tu mam słodkie - podniósł dużą torbę z podłogi.

- Daj słodkie, ona jeszcze je skrzywdzi - zabrałam słodycze i zaniosłam je do kuchni. Po chwili wróciłam do Charlesa który zdjął już czapkę i kurtkę. 

- Gotowy? - zapytałam.

- Na wszystko

Jestem pewna, że Brie na niego skoczy, więc zaplanowałam, że usiądę na schodach.

- Brie, mój przyjaciel chcę cię poznać - wrzasnęłam.

- Idę - odkrzyknęła i po chwili była obok mnie. Gdy zobaczyła Charlie'go, który się uśmiecha, stanęła jak słup. Po chwili do niego podbiegła i przytuliła. Miała łzy w oczach, widziałam. Z resztą ja miałam tak samo jak byłam na koncercie Justin'a. Tylko, że ja go nie przytulałam. 

- O boże, Gi, skąd on się tu wziął?- zapytała.

-Mój przyjaciel przyjechał - wzruszyłam ramionami i uśmiechnęłam się - Sprowadziłam go tu dla ciebie -dodałam.

- Dziękuje - pisnęła i przytuliłam mnie - S-skąd go znasz?

- Na kik'u go poznałam - wzruszyłam ramionami przypominając sobie nasze rozmowy.

- Wow, taki ktoś na kik'u? - zwróciła się do niego.

- Tak to jest jak ci się nudzi - mruknął z uśmiechem - A poznałem taką cudowną osobę

 - Ooo, jesteś kochany - przytuliłam go. 

- No to co robimy? - zapytał Charles.

- Nie wiem, możemy wyjść na miasto, aczkolwiek możemy być w internecie - odpowiedziałam.

- Trudno - wzruszył ramionami.

- To idziemy! - pisnęłam Brie.

Do plecaka włożyłam z powrotem telefon i ubrałam buty. Zakluczyłam do i wybiegłam przed bramę, gdzie oni już na mnie czekali. Ruszyliśmy powoli do centrum, aby iść coś zjeść. Od czasu do czasu jakieś dziewczyny. Takie 14, 15 lat - patrzyły na nas dziwnym wzrokiem. W końcu, kiedy Brie zgłosiła się na ochotniczkę, by pójść kupić nam lody, jedna z nich do nas podeszła. 

- Cześć, Charlie mogę autograf - zapytała. Wow, jaki fejm.

- Jasne - uśmiechnął się. Nie wyglądała na jakąś psycho - fankę. Charles zrobił z nią jeszcze zdjęcie i usiadł na ławce obok mnie. Zapomniałam wspomnieć, że jesteśmy w parku.

- To pa! - uśmiechnęła się do mnie i mojego przyjaciela. Nie spodziewałam się. Po jakimś czasie wróciła moja siostra z lodami. Dla mnie porzeczkowy, mój ulubiony, zdecydowanie. Z lodami ruszyliśmy dalej. Gdy tak chodziliśmy, do Charlie'go podchodziły jeszcze fanki, a my czekałyśmy i rozmawiałyśmy. Kiedy odwróciłam się w stronę Charlesa, go tam nie było. Raczej one go nie porwały, więc gdzie mógł być. Obróciłam się wokół siebie i zauważyłam zgubę. Szedł z rękoma założonymi za plecami, z głupim uśmiechem na ustach. 

- Gdzieś ty był? - zapytałam.

- Martwiłyśmy się - dodała moja siostra, która po chwili była obok mnie.

- Byłem po coś - wzruszył ramionami.

- A po co? - zapytałam równo z Brie. Widać, że jesteśmy siostrami.

- Po to - wyciągnął zza pleców dwie białe róże - Proszę - uśmiechnął się i dał jedną mi, a drugą Brie.

- O boże, dziękuje - przytuliłam go - Za co to? 

- A, tak - uśmiechnął się i po chwili przytuliła go moja siostra,która też mu dziękowała.

- O chryste, to było moje marzenie. Żeby tak dostać kwiaty od idola. Nie spodziewałam się, że mój idol jest przyjacielem mojej siostry - zaśmiała się.

- No ja też - zawtórowałam jej.

Po niedługim czasie byliśmy już w domu. Z ciągnęłam buty i wbiegłam do kuchni, gdzie byli już Charlie i Brie. Ciągle tylko Brie, muszę wymyślić jej ksywkę. 

- No więc, siostro musimy wymyślić ci przezwisko, skrót od imienia, cokolwiek - zaczęłam.

- Dobry pomysł - przytaknął mi Charles.

- No, ale Brie to moje przezwisko - skrzywiła się.

- To jakie jest twoje pełne - zapytałam. Pewnie mnie wkręca... albo mówi prawdę.

- Brianna - wzruszyła ramionami. Wyciągnęłam z kieszeni telefon i wpisałam w Google tekst "pełne imię od Brie". Wskoczyło zdjęcie jakiejś kobiety - chyba aktorki - i pisało pod nim Brie - dokładnie Brianna[...]. Czyli to prawda.

- Em.. okej, ale oprócz Brie, bo to się robi monotonne, okej? - zapytałam.

- Spoko - uśmiechnęła się.

- To.. Rianna. Tak od imienia i jest ciekawe, może być? - zapytałam.

- Pewnie - podniosła kciuki w górę.

No hejcia! Dostajecie taki rozdział na weekend i powiem wam że to najdłuższy rozdział, jak na razie, w tej książce. Dziękuje za wyświetlenia! W mediach DJ Khaled, Justin Bieber, Quavo, Lil Wayne, Chance the Rapper - I'm the one ♥ (publikuje to 3 raz, ma działać!)

Cornelia_xx

Continue Reading

You'll Also Like

15K 1.4K 16
Draco kocha syna ponad wszystko. Dlatego, kiedy była żona planuje odebrać mu dziecko, Draco zwraca się o pomoc do ostatniej osoby, o której by pomyśl...
96.3K 5.6K 23
Hongbin to płatny zabójca, który ma jedną zasadę: nie zabija niewinnych. Nim zdecyduje się wykonać zlecenie, obserwuje ofiarę i dokładnie sprawdza je...
60.7K 2K 122
⚠️!!‼️Zaburzenia odżywiania, przekleństwa, przemoc, ataki paniki, sceny 18+ ‼️!!⚠️ Siostra Karola, o której praktycznie nikt nie wie. Mieszka w Angli...
14K 1K 34
Edgar ma 15 lat, zmaga sie z problemami rodzinnymi jak i prywatnymi, do tego sie jeszcze wyprowadza z domu w którym mieszkał cale swoje życie, ma też...