Naznaczone Dusze

By J_K_Celinska

1.2M 50.2K 1.1K

Wanessa Hilton to 19-letnia dziewczyna, która nie szuka przyjaciół, ani tym bardziej mężczyzny. Młoda kobieta... More

Prolog
Rozdział 1
Rozdział 2
Rozdział 3
Rozdział 4
Rozdział 5
Rozdział 6
Rozdział 7
Rozdział 8
Rozdział 9
Rozdział 10
Rozdział 11
Rozdział 12
Rozdział 13
Rozdział 14
Rozdział 15
Rozdział 16
Rozdział 17
Rozdział 18
Rozdział 19
Rozdział 20
Rozdział 21
Rozdział 22
Rozdział 23
Rozdział 24
Rozdział 25
Rozdział 26
Rozdział 27
Rozdział 28
Rozdział 29
Rozdział 30
Rozdział 31
Rozdział 32
Rozdział 33
Rozdział 34
Rozdział 35
Rozdział 37
Rozdział 38
Rozdział 39
Rozdział 40
Rozdział 41
Rozdział 42
Rozdział 43
Rozdział 44
Rozdział 45
Rozdział 46
Rozdział 47
Rozdział 48
Rozdział 49
Rozdział 50
Rozdział 51
Rozdział 52
Rozdział 53
Epilog
Podziękowania + Informacja o drugiej części!
Enemy of my brother - ZOSTANIE WYDANE 12.04.2023r
TYLKO NIE TY

Rozdział 36

18.7K 720 7
By J_K_Celinska

Po skończonych zajęciach wszyscy troje udaliśmy się na parking. Przy samochodzie Christiana czekał Eduard, którego całkowicie zignorowałam. Żadne z nas się nie odezwało, gdy Chris otworzył samochód i zasiadł za kierownicą. W międzyczasie ja i Stephanie zajęłyśmy miejsca na tylnych siedzeniach, bo obie zdawałyśmy sobie sprawę z tego, że nie chciałam siedzieć obok Eda. Zdziwiło mnie odrobinę, że chłopak nie zrezygnował z wycieczki mimo naszych napiętych stosunków. Zastanawiałam się czy zdążył się już domyślić o co mi chodziło, czy może nadal udawał nieporadnego idiotę. Jeśli chłopak wciąż nie wpadł na pomysł, że jego pocałunek z Amandą mógł mnie zranić, to z pewnością nie miał żadnych wyrzutów sumienia. Tymczasem ja nadal czułam się pokrzywdzona i oszukana. Zaczynałam sądzić, że związki nie były stworzone dla mnie. Jak do tej pory każda moja relacja z osobnikami płci męskiej kończyła się fiaskiem. Gdy Christian ruszył spod uczelni w samochodzie nadal panowała cisza. Nie miałam zamiaru odzywać się do Eduarda ani nawet na niego spoglądać i właśnie z tego powodu usiadłam zaraz za nim. Niestety dzięki temu chłopak miał na mnie dobry widok, bo co chwilę zerkał w boczne lusterko. Postanowiłam zignorować ten fakt i spróbować zasnąć. Wraz ze Stephanie przespałyśmy ponad połowę naszej podróży, ale między drzemkami byłam też świadkiem kilku rozmów między Christianem a Eduardem. Niestety między zdaniami wychwyciłam także swoje imię. Chłopcy wymieniali się opiniami na temat ostatnich wydarzeń, a ja przez to zawiodłam się na Christianie. Sądziłam, że chłopak Annie był w tej sytuacji po mojej stronie, ale niestety się myliłam. W ogóle nie znałam się na mężczyznach i nie potrafiłam rozgryźć ich rozumowania. Nie umiałam także zrozumieć tego, że Ed i Christian śmiali się i żartowali sobie w najlepsze. Odnosiłam dziwne wrażenie, że Chris wiedział coś czego ja nie wiedziałam. Gdy w nocy dotarliśmy na miejsce naszego noclegu wyskoczyłam z samochodu jak oparzona, otworzyłam bagażnik i wyciągnęłam z niego swoje rzeczy. Na szczęście nie było ich zbyt wiele, bo mieliśmy zabawić w górach tylko dwie noce, więc bez problemu poradziłam sobie sama. Zaczekałam aż moi towarzysze wyciągnęli z samochodu swoje torby, a następnie wszyscy razem udaliśmy się w stronę chatki. Właściciel telefonicznie przekazał nam kod do dyspozytora, z którego mieliśmy wyciągnąć swoje klucze i już po chwili przekroczyliśmy próg domku o numerze cztery. Chatka na pierwszy rzut oka wydawała się mała, ale wnętrze wynagradzało to wrażenie. Wszystko zostało urządzone z dbałością o najmniejsze szczegóły. Na podłodze leżał dywan imitujący skórę z niedźwiedzia, a fotele zostały do niego dobrane kolorystycznie.

- Ma swój klimacik - rzuciła Stephanie, kładąc torebkę na stole, który znajdował się obok kominka.

- Kanapa jest moja - oznajmiłam władczym tonem, kierując się w stronę wspomnianego mebla. Miałam zamiar wygodnie się na nim rozłożyć i ponownie pójść spać. Wiedziałam, że skoro przespałam większą część podróży to nie powinnam być zmęczona, ale mimo wszystko czułam się nie najlepiej. W samochodzie co chwilę się budziłam, a na dodatek na przemian śnili mi się Eduard i Daan.

- Ness daj spokój - zaczął Christian.

- To ty daj mi spokój - burknęłam. - Co za różnica gdzie będę spać? - spytałam.

- Dla mnie żadna - przyznał z westchnieniem chłopak.

- No właśnie - odparłam z zadowoleniem, posyłając chłopakowi triumfalny uśmiech. Christian nie dodał już nic więcej, a jedynie zabrał swoją torbę podróżną i udał się w kierunku wybranej przez siebie sypialni. Zaraz za nim podążyła Stephanie, tym samym zostawiając mnie i Eduarda sam na sam. Starałam się ignorować chłopaka, który w ciszy stał nade mną i obserwował jak wyciągałam z walizki piżamę oraz szczoteczkę do zębów. Miałam zamiar się wykąpać i nikt nie był w stanie mi w tym przeszkodzić.

- Ness. - Eduard postanowił się odezwać. Wyczułam w głosie chłopaka żal i smutek, ale nie miałam zamiaru się na to nabrać.

- Co? - rzuciłam obojętnie, zapinając torbę.

- Porozmawiaj ze mną - poprosił Ed, siadając obok mnie na kanapie. Natychmiast się od niego odsunęłam.

- Mogłeś ze mną porozmawiać zanim zacząłeś rozmawiać - zrobiłam palcami cudzysłów nad głową - z Amandą - warknęłam ze złością, która była pomieszana z nieskończonym żalem i pretensją wyczuwalną w moim głosie. Tymczasem Eduard odwrócił głowę w moim kierunku i posłał mi przepraszające spojrzenie.

- Proszę - rzucił - uwierz mi, że się z nią nie całowałem - powiedział, ale uciszyłam go gestem dłoni. Nie miałam ochoty słuchać typowych wymówek mężczyzn, którzy zawsze twierdzili, że to nie to na co w istocie wyglądało.

- Daruj sobie - westchnęłam obojętnie. - Wiem co widziałam - stwierdziłam. Chciałam podnieść się z kanapy i ostatecznie zakończyć naszą bezsensowną wymianę zdań, ale Ed złapał mnie za rękę i pociągnął z powrotem na miejsce.

- Najpierw mnie wysłuchaj i nie przerywaj mi. - Otworzyłam usta aby oznajmić, że miałam jego wyjaśnienia głęboko w poważaniu, ale Eduard zasłonił je swoją dłonią. Chłopak widział, że byłam zdenerwowana, ale nie zrażał się, więc ostatecznie byłam zmuszona go wysłuchać.

- Amanda mnie zawołała, bo chciała porozmawiać o Tobie. - Zdziwiłam się. - Miałem zamiar jej powiedzieć, że nie chcę aby wcinała się między nas dwoje - zapewnił - ale ona wtedy mnie pocałowała. Z początku nie wiedziałem co się właściwie stało, ale po chwili ją odepchnąłem. Niestety ty najwyraźniej tego już nie widziałaś - rzucił. - Zapewniam Cię, że nie lubię tej dziewczyny i gdybym chciał się z nią całować, to zrobiłbym to już dawno temu. Ona nie ma skrupułów i chyba każdy chłopak na uczelni zdążył ją już przelecieć - przypomniał wspaniałomyślnie. Nie mogłam się z tym nie zgodzić, bo często widywałam Amandę w akademiku. Dziewczyna za każdym razem sprowadzała do swojego pokoju innego chłopaka. Tymczasem Eduard chyba dostrzegł w moich oczach, że zaczynałam się mocno nad czymś zastanawiać, bo zabrał dłoń z moich ust. - Tylko pomyśl Ness - zaczął. - Kocham Cię, więc po co miałbym Cię zdradzać? - Ed wielokrotnie powtarzał mi, że mnie kochał, ale dopiero w tamtej chwili poczułam siłę tego uczucia. Też go kochałam i poniekąd żałowałam, że nie wysłuchałam jego wyjaśnień wcześniej. Byłam pewna, że Christian już od dłuższego czasu wiedział co tak naprawdę zaszło między Eduardem i Amandą. Momentalnie cała złość na chłopaka Annie mi przeszła. Okazało się, że to ja byłam uparta jak osioł i sama zgotowałam sobie całonocne koszmary. Niestety widok Amandy całującej Olsena był dla mnie bolesny i nie potrafiłam pozbyć się tego obrazu. - Nie płacz - wyszeptał Eduard, a ja zdałam sobie sprawę z tego, że po moich policzkach faktycznie spływały łzy. Czym prędzej wytarłam je rękawem swojej bluzy i spojrzałam na Eduarda.

- A Colin Rodgers? - spytałam szeptem, a Ed spojrzał na mnie niezrozumiale. - To on powiedział mi, że całujesz się z Amandą pod gabinetem rektora - wyjaśniłam.

- Dobrze wiesz, że to dupek i z pewnością chciał się jakoś na nas odegrać za to, że ciągle go spławiasz - zauważył brunet. - Właściwie mało mnie obchodzą jego pobudki. Obchodzi mnie tylko to czy mi wierzysz i czy jesteś w stanie mi wybaczyć - dodał.

- Właściwie nie mam czego Ci wybaczać - westchnęłam. - Mogłam z Tobą porozmawiać wcześniej, a nie uciekać - przyznałam. - Ale to było okropne uczucie - dodałam z żalem.

- Wiem - odparł Ed. - Doskonale znam to uczucie - wyznał ze smutkiem, spoglądając prosto w moje oczy. Dopiero po chwili zrozumiałam, że Eduard czuł się w ten sposób przez większość czasu, gdy ja Daan byliśmy parą. Zrobiło mi się jeszcze bardziej przykro, więc zapragnęłam znaleźć się w ramionach Eda. Owinęłam ręce wokół szyi chłopaka i obiecałam sobie, że już nigdy więcej go nie wypuszczę. 

Continue Reading

You'll Also Like

1.2M 39.3K 36
Alisha Ross jako najmłodsza z rodzeństwa wcale nie cieszy się faktem wyjazdu na studia. Wie, że po roku spokoju znowu wraca w centrum zainteresowania...
Pozory mylą By Sky

Teen Fiction

1.9M 91.3K 43
Clary aby pozostać w ukochanym mieście, musi zamieszkać z siostrą co wiąże się ze zmianą szkoły. Sądziła że ten czas minie szybko , zwyczajnie jak na...
67K 1.3K 74
Rodzice Melanie i Nathan'a wyjeżdżają w delegację, więc muszą ze sobą zamieszkać. Dziewczyna chce zamienić się rolą z chłopakiem - rozkochać go w sob...
1.7K 54 23
17 letnia laura uczęszcza do tutejszego liceum w Włoszech gdzie poznaje starszego o 2 lata Tonego Czy się polubią ? kim okaże się tony do czego do...