Wilcza Moc Część 1 ,,Począte...

By Rebeliantkaaa

8.2K 548 37

Historia opowiada o zwykłym życiu nastoletniej Łucji , którą spotyka coś niezwykłego. Dostaje od losu magicz... More

Niezwykły początek
Tajemniczy Nieznajomy
Wszechwiedzący Mike
Nowa Perspektywa
Bałagan wszechczasów
W Nieznane
Wilcze zioło
Pełnia
W wilczej skórze.
Lekki powiew
Nowa podróż
Przemiana
Troskliwy Alfa
Restauracja
Razem
Niespodzianka
Pójdę za Tobą
Dziwny kolega
Łowca
Jawa czy Sen
Tajemnica Tajemnicą
Daleko od Drogi
Pierwsza Walka Wilczycy
Ty jesteś najważniejsza
000
Pociąg
Powiedz ,, Kocham cię ''
Strategia
Dziki Las
Ratunek
Opowieści młodych.
Znawczyni Ajawa
Moja Duma nie ma Znaczenia
Wróg czy Przyjaciel
Drugie Oblicze Rona
Lot w przestworzach
Ostatnim tchem.
Nowy początek
Każdy koniec jest początkiem czegoś nowego.
Nowa Cześć!!

Ucieczka

302 21 1
By Rebeliantkaaa

   Czekanie na Mikę nie należy do najprzyjemniejszych rzeczy  , siedzę  w zaroślach już  od jakiś  pięciu minut.  Padło parę wystrzałów ale nic po za tym , wytęrzałam wszystkie zmysły  . Nie wiedziałam czy zobaczę jeszcze mojego Alfe,  tak zaczęłam traktować  Mike jak mojego przywódcę  . Miałam  nawet zamiar wrócić się po niego ale szybko porzuciłam ten plan . Usłyszałam głośny wystrzał i dźwięk tłuczonego szkła . Przywarłam mocniej do ziemi , wpatrywał się  tępo w najbliższe zarośla  .
 
Coś zaczęło wyłaniać się z krzewów  , byłam gotowa do ucieczki . Ale nie musiałam tego robić , w moja  stronę szedł  ledwo żywy Mike . Jego prawe ramię było całe we krwi , pewnie został postrzelony .
- Co ci się  stało ? - Zapytałam zatroskana ?
- Nic mi nie jest ,  nie łatwo jest uciec twojej mamie .
Podeszłam do niego i obejrzałam jego ramię  . Kula przeszyła go na wylot, zostawiając okropną otwartą ranę  z której sączyła się krew . Czułam  ze Mike jest wyczerpany i to bardzo , nie musiał  nic mówić  . Osunał się  na ziemię i oparł o drzewo.
-Mike dobrze się czujesz ?
-Tak , musimy iść  dalej - Próbował  się podnieść ale znowu osunał się na drzewo . Podeszłam do niego bliżej  , przyłożyłam rękę do czoła  było całe rozpalone  . Z rany przestała się  sączyć krew ale i tak wyglądało to paskudnie . Mike nie był  w stanie  iść o własnych siłach , do głowy nie przychodziła  mi żadna myśl  . Chodziłam  w tą i spowrotem.

Mikę uciął sobie krótka drzemkę  , wyglądał  tak kusząco gdy spał  . Jego włosy układały się w nieład co dodawało mu zadziornego uroku  . Jego włosy były kruczoczarne a skóra w kolorze oliwkowym  . Był  zbyt ciemny jak na nasz klimat , opalenizna  i piegi przebijały przez warstwę kurzu . Mogłabym obserwować go bez przerwy ale obowiązki wzywają  . Błądziłam wzrokiem po okolicznym  bukowym lesie  , po okolicznych pastwiskach gdzie pasły się konie pana Flina. 
-Konie ! - krzyknęłam  , Mike zerwał się  za snu . Poprawił rozmierzwione włosy i spójżał pytającym wzrokiem.

-Mike potrafisz jeździć konno ?
-Tak trochę .
-A to dobrze się składa , wiem jak możemy się z tąd wydostać  . - Posłałam mu głupi uśmieszek.

Mike nie zadawał wiele zbędnych pytań  , musiał  odpoczywać.  Zaproponowałam  ze sprowadzę konie z pastwiska do lasu a Mike ma zwinąć Panu Flinowi siodła i uprzęże .

Upewniłam się ze w okolicy nie ma żadnych ludzi i przystąpiłam do działania  . Zadanie wydawało się proste , ale do  łatwych nie należało  . Złapanie koni nie jest łatwe , kojarzą człowieka  z praca  . Ich właściciel wyciska z nich siódme poty . Sama jeżdżę czasami konno , i wiem co przechodzą te konie . Na padoku była tylko młoda klaczka Dolores i młody ogier Charper.  Obydwa konie były dość wysokie i siwe  , rozpoznały mnie od razu . Zarżały radośnie w moim kierunku , przeszłam przez ogrodzenie.  Złapałam Charpera za grzywę i poszłam do wyjścia  . Dolores poszła  w ślad za nami  , nie byłam pewna  czy są  zajeżdzone ale nie miałam dużego wyboru jeśli chodzi o konie .

Mike uporał się z zadaniem  i czekał już przy drzewie z kąpletem siodeł. 
-O widzę że nie próżnowałeś - Stwierdziłam
Dolores pokłusowała w kierunku Mike  , klaczka obwąchała go dokładnie.  Delikatnie klepneła go w ramię domagając się pieszczot , Mike skrupulatnie wygłaskał konia i zabrał  się za siodłanie.  Byłam wręcz zdziwiona zdolnościami Mike  który założył  juz Dolores ogłowie z zabierał  się za siodło  . Nie chciałam być  gorsza  i też  wzięłam się za siodłanie.

-Kurde nie wiedziałam  że  znasz się na koniach - Powiedziałam to z wielkim podziwem.
- Jeszcze wiele razy cie czymś  zaskoczę.
Mike przyjechał ręką po szyi Dolores , Charper  w obecności Mike  tez dziwnie  się odprężył.  Spokój udzielał się każdemu , oparła się o drzewo i spójżałam podejrzliwie na Mikę.
- No co ? - Zapytał leniwie.
-Jak ty to robisz ? Zawsze gdy jesteś blisko mnie czuje się bezpieczna i odpreżona.
- No bo jestem Alfą  , tak już działam na wszystkich . - Wytłumaczył.
-Dobra koniec tego dobrego , Na Koń!  -Zażartowałam.

Włożyłam nogę w strzemie i wsiadłam na konia . Charper wedle moim oczekiwanią stał spokojnie i reagował na każdy sygnał.  W normalnych okolicznościach nigdy nie wsiadłabym na ogiera ale przy Mike byłam bezpieczna .
-Łucja przygotuj się - ostrzegł Mikę  , tuż  po tym poczułam  znajomy zapach w lesie  . Czułam obecność Mamy i kogoś  jeszcze  , pokazałam ręką  na pobliską  polany z której sprowadziłam konie . Pewnie pan Fincz zorientował się ze nie na koni i zadzwonił po pomoc  .

Porozumiewalismy się z Mike bez słów,  machnął tylko ręką  i juz pędzilismy pełnym Galopem przez las . Konie nie zwalniały lecz pędziły coraz szybciej , Mike jechał na czele wybierając najlepszą drogę  , konie wprawdzie musiały przeskoczyć parę rowów ale i tak jechało się przyjemnie. Po kilometrze przeszliśmy do wolnego kłusa,  z koni leciał już pot . Poklepałam Charpera po gorącej szyi , słuchałam jak mocno oddycha.  Dla Klaczy była to tylko krótka przebierzka,  była  sportowym koniem . Nie to co Charper , był zwykłym koniem w pole . Jego chuda postura tego nie pokazywała. 

Stanęliśmy na rozwidleniu dróg  .
-Mikę to gdzie teraz?
-A gdzie byś  chciała ?
Wybór nie był trudny , droga po prawej stronie prowadziła do dużego miasta a droga po prawej  szła jeszcze głębiej w las . Skręciłam Charpera na prawo i pogadam go do kłusa  ,  Mike  człapał się za nami .

Ten rozdział może być z błędami wiec przepraszam !
Akcja w książkę nabiera tepa !
Mogę tylko zdradzić ze niedługo pomiędzy Mike a Łucja pojawi się coś więcej ! :3

Continue Reading

You'll Also Like

123K 3.6K 44
Ona jest zwykłą dziewczyną, która przeprowadziła się z rodzicami do nowego domu. On jest najmocniejszym alfą na świecie, którego każdy się boi. Oboję...
800K 59.1K 48
Świat, w którym potwory z koszmarów ujawniają swoje istnienie, zmusza ludzi do życia w strachu i niepewności. Każdy kolejny zachód może stać się osta...
157K 6.1K 59
Nastoletni Zayn Blake poznaje nową uczennicę jego szkoły, jak i mieszkankę jego miasta. Jest zupełnie inna od reszty dziewczyn które zdążył poznać. C...
1.5M 108K 77
Jest 2563 rok, a wraz z rozwojem techniki ludzkość odkryła rasy nadnaturalne. A może lepiej powiedzieć, że została powiadomiona o ich obecności? Wilk...