Wilcza Moc Część 1 ,,Począte...

By Rebeliantkaaa

8.2K 548 37

Historia opowiada o zwykłym życiu nastoletniej Łucji , którą spotyka coś niezwykłego. Dostaje od losu magicz... More

Niezwykły początek
Tajemniczy Nieznajomy
Wszechwiedzący Mike
Bałagan wszechczasów
Ucieczka
W Nieznane
Wilcze zioło
Pełnia
W wilczej skórze.
Lekki powiew
Nowa podróż
Przemiana
Troskliwy Alfa
Restauracja
Razem
Niespodzianka
Pójdę za Tobą
Dziwny kolega
Łowca
Jawa czy Sen
Tajemnica Tajemnicą
Daleko od Drogi
Pierwsza Walka Wilczycy
Ty jesteś najważniejsza
000
Pociąg
Powiedz ,, Kocham cię ''
Strategia
Dziki Las
Ratunek
Opowieści młodych.
Znawczyni Ajawa
Moja Duma nie ma Znaczenia
Wróg czy Przyjaciel
Drugie Oblicze Rona
Lot w przestworzach
Ostatnim tchem.
Nowy początek
Każdy koniec jest początkiem czegoś nowego.
Nowa Cześć!!

Nowa Perspektywa

362 26 0
By Rebeliantkaaa

  Wyjście z nory zajęło nam dłuższą chwilę , moje oczy ostro reagowały na światło słoneczne . Przez wilcze moce mój wzrok i węch wyostrzyły się . Nie było by z tym problemu gdyby nie fakt , że przez trzy dni siedziałam w egipskich ciemnościach . Zauważyłam to dopiero teraz , w jamie nie było żadnej lampy . Po prostu tak dobrze widziałam w ciemnościach , Mike potrzebował o wiele mniej czasu na ogarnięcie się .

              Mogłam teraz bez przeszkód zobaczyć najmniejsze źdźbło trawy , krople potu na czole Mike . Czułam jego kuszący zapach i słyszałam bicie serca , lecz coś mi nie pasowało . Jego oczy nie były szmaragdowe tylko brązowe . Zwyczajne ludzkie oczy jakie ma każdy kogo znam , posłałam mu pytające spojrzenie .  - Mike co się stało z twoimi oczami ? 

-A moje oczy , wróciły do normalnego koloru . - Wyjaśnił. -Dobra , gdzie chciałabyś iść najpierw?

-Hmm , pomyślmy muszę iść do domu . Pewnie moja mama umiera właśnie na zawał . - Zażartowałam .

-Ale chyba wiesz , że nie będziesz mogła zostać w domu na dłużej ?

-No domyślam się , ale chyba jeszcze nie musze się o to martwić . - Machnęłam mu na pożegnanie , miałam zamiar jak najszybciej znaleźć się w domu . Oczywiście Mike szybko mnie dogonił  , ciężko było się skupić przy nim . Drogę do domu znajdę z zamkniętymi oczyma , ale teraz miałam z tym drobne problemy . Las oczami wilka wydawał się inny , miejsca które znałam tak naprawdę były obce . Drogę wskazywał mi mój czuły węch , z daleka roznosił się rozkoszny aromat pieczonego ciasta . A jak wiadomo jedyny dom w okolicy należy do mnie .

    Dotarcie do domu zajęło nam trochę czasu , moje nogi nie były zbyt szczęśliwe . Rozruszanie ich zajęło mi bardzo dużo czasu , więc większość drogi przeszłam człapowatym krokiem . Przed drzwiami do domu zawahałam się , nie wiedziałam jak wytłumaczę się  mamie . W sumie zniknęłam bez słowa wyjaśnienia na całe trzy dni , miałam pietnaście lat ale mieszkałam pod jej dachem . Spojrzałam na Mikę , był oazą spokoju . Podszedł wolnym krokiem do drzwi i zapukał jak gdyby nic . Posłałam mu wrogie spojrzenie , w głowie próbowałam sklekotać jakieś racjonalne wytłumaczenie mojej nieobecności . Mike szepnął mi do ucha - Spokojnie zajmę się wszystkim .

  Nie miałam czasu mu odpowiedzieć , moja mama stała już w progi drzwi . Miała bladą twarz , szybko rzuciła mi się na szyje  . Myślałam że udusi mnie ze szczęścia , trwało to jakieś pięć minut . Gdy tylko uwolniła mnie ze swojego morderczego uścisku mogłam z nią porozmawiać ,  jednak Mike zdążył mnie uprzedzić . Moja mama widząc przy mnie chłopca szybko przerzuciła swoje zainteresowanie na niego , Mike przedstawił się i ucałował dłoń mojej mamy . Nie powiem poczułam się trochę zazdrosna , nie wiem dlaczego ale czułam do niego duży respekt .

  Moja mama przedstawiła się jako ,, Pani Ewelina "  , dla mnie było to trochę zbyt formalne , ale taka już jest moja mama skromna i dobroduszna . Jak na kobietę w jej wieku trzymała się całkiem dobrze , jej blond włosy które sięgały jej ledwo do ramion . Oczy nie miały prawie koloru , według mnie były po prostu siwe . Niski wzrost dodawał jej uroku , zaprosiła Mikę od razu do środka . Posłała mi ostrzegawcze spojrzenie które miało znaczyć że o mojej nieobecności pogadamy sobie później  , weszliśmy do kuchni z której czuć było to przepyszne ciasto .

- Kto upiekł takie pyszne ciasto ? -Zapytał Mike , moja  mama korzystając  z okazji naładowała  nam dużo  ciasta ma talerz  . Biedny Mike nie wiedział  na co się porywa , gdy mama zaczęła nie mogła tak szybko skończyć  .
-Oj mamo już  wystarczy ci tego ciasta  ! - powiedziałam stanowczo , ale ona tylko głupio się do mnie uśmiechnęła.  Nie było sensu  z nią walczyć , posłusznie wzielam talerz i napełniam go po brzegi .

Mike po drugiej porcji był już pełny , puścił do mnie oko . Odpowiedziałam mu głupim uśmiechem , mama była  bardzo rozpromieniona . Chodź dało się zauważyć  że ma podkrążone i podpuchnięte oczy . Pewnie płakała z powody mojej nieobecności  , nawet nie wiedzieć  jak przyjmie moje odejście . Może nie teraz ale za powiem czas , Mike będzie musiał mieć  co do tego solidne argumenty .

- Mamo mogę iść z Mike juz do mojego pokoju ? - Zrobiłam oczy małego szczeniaka  , nie mogła się nie zgodzić  .
-Dobra możecie iść  ale za dwie godziny jest obiad  .

Mike wstał leniwie od stołu i poszedł za mną na górę  po drewnianych  schodach , mój pokój znajdował  się na samym końcu górnego holu . Otworzyłam  niechętnie drzwi , nie byłam pewna czy posprzatalam pokój . 

Mam nadzieje że rozdział was zaciekawił  , szczególnie mama Łucji .  ☺☺☺☺☺

Continue Reading

You'll Also Like

2M 112K 35
Carmen znalazła się na polanie w niewłaściwym czasie - a przynajmniej tak myślała. Młoda wampirzyca nie zdawała sobie jednak sprawy, że ten niewłaści...
806K 26.8K 60
Stoje tam i czuje strach, za dużo ludzi i jeszcze wszyscy patrzą na mnie. To przez to czuje sie,jeszcze gorzej niż powinnam. Patrzę przed siebie i ni...
399K 17.1K 61
On najpotężniejszy alpha, jaki chodził po tej ziemi, najokrutniejszy, nieznający litości. Będąc w połowie wilkiem i wampirem, pragnie zniewolić całą...
528K 15K 26
Scott Black- uważany za najgroźniejszego Alfę na planecie. Nie znalazł jeszcze swojej mate, ale nadal jej szuka. Co się stanie gdy do szkoły gdzie ch...