Deep In Love » Dylan O'Brien...

By wuchiha_

259K 12.8K 2.1K

Aubrey Miller, to wyluzowana i pewna siebie nastolatka uczęszczająca do szkoły Beacon Hills. Jej życie prz... More

Rozdział 1
Rozdział 2
Rozdział 3
Rozdział 4
Rozdział 5
Rozdział 6
Rozdział 7
Rozdział 8
Rozdział 9
Rozdział 10
Rozdział 11
Rozdział 12
Rozdział 13
Rozdział 14
Rozdział 15
Rozdział 16
Rozdział 17
Rozdział 18
Rozdział 19
Rozdział 20
Rozdział 21
Rozdział 22
Rozdział 23
Rozdział 24
Rozdział 26
Rozdział 27
Rozdział 28
Rozdział 29
Rozdział 30
Epilog
SOMETHING NEW CZYLI DEEP IN LOVE 2
she's the only reason

Rozdział 25

5.2K 293 15
By wuchiha_

-Dylan! –Imię wypływało z moich ust zupełnie nieświadomie.

Jego dłonie wędrowały po całym moim ciele doprowadzając mnie do szaleństwa. Byłam podniecona i podekscytowana i zupełnie nieświadoma tego, co ja tak właściwie teraz robie. Chłopak posuwał się w górę i w dół. Czułam delikatne kłocie w dole mojego brzucha, które potem zamieniło się w rozkosz.


-Aubrey... -Dylan wypowiedział moje imię w chwili, kiedy doszedł, a ja wygięłam się w łuk. Leżał obok mnie ciężko dysząc i uśmiechając się delikatnie. Przejechałam swoją dłonią po jego policzku a on złapał ją przyciągając mnie bliżej siebie i całując w czubek nosa.


Okryta kocem podeszłam do szafy i wyciągnęłam luźne ciuchy następnie idąc się wykąpać. Ciepłe krople wody, które spływały po moim przypominały mi dotyk chłopaka. To było nieziemskie czuć go inaczej. Wszystko się ze sobą komponowało. Wyszłam z łazienki a Dylan właśnie szedł w moją stronę by też wziąć szybki prysznic. Siedziałam na swoim łóżku i przyglądałam się sobie w lustrze.

–Co ja zrobiłam? –Powiedziałam sama do siebie uśmiechając się przy tym i denerwując. Nie wiedziałam jak teraz będą wyglądać nasze relacje, ale po tym jak Dylan wyszedł z toalety i podszedł do mnie całując w policzek myślałam, że nie będzie tak źle. Siedzieliśmy obok siebie nie odzywając się do siebie. Jednak niezręczną ciszę przerwały głośne śmiechy Codiego. Zachichotałam.


-A, więc... -zaczął Dylan, ale zaciął się. –Dziwne. –Kiwnęłam głową, ale nie odezwałam się. Położyłam rękę na jego kolanie a on złapał za nią i przyciągnął do swoich ust całując ją delikatnie. Uśmiechnęłam się a chłopak zrobił to samo.


-Powinniśmy zejść do tych debili –powiedziałam a on zgodził się ze mną i objęci ruszyliśmy na dół. Ludzie powoli zaczęli się zbierać, na co ja odetchnęłam z ulgą. Ku mojemu zaskoczeniu nie zastałam większego bałaganu niż myślałam, że będzie.


Zbliżała się druga. Głośne huczenie muzyki ucichło a ludzie ulotnili się. Została tylko nasza paczka i Ryan, który od teraz spędzał z nami więcej czasu.


-Co za dzień! –Odezwał się Cody i przeciągnął się oznajmiając nam tym samym, że jest zmęczony. Dziwiłam się, że jeszcze stoi na nogach, ale później dowiedziałam się, że już przed północą zaliczył zgon. Zwymiotował i zrobiło mu się lepiej. Wrócił do życia. To wszystko wyjaśniało. Crystal i Sherman zasnęli w pokój mojego taty. Cody zajął miejsce na kanapie przyciągając do siebie zmęczonego Liama. Max i Holland poszli do pokoju gościnnego. Reszta rozłożyła się gdzieś na materacach lub na podłodze. Ja i Dylan wróciliśmy do mojego pokoju i zasnęliśmy wtuleni w siebie.

Obudziłam się rano wtulona w ramiona Dylana. Dochodziła dziesiąta. Wstałam powoli z łóżka próbując nie obudzić śpiącego O'Briena. Wyglądał tak uroczo, że nie mogłam się oprzeć żeby nie cyknąć mu kilku fotek. Włożyłam telefon do kieszeni bluzy i zeszłam na dół. Mieszkanie było prawie wysprzątane.


-O! Hej tato! –Zdziwiłam się, kiedy go zobaczyłam. –Gdzie są wszyscy?


-Cody odwiózł Liama i resztę twoich znajomych. Byłem tu już o 8. Powiedział, że przyjedzie do ciebie popołudniu. –poszłam do kuchni i wyciągnęłam dwie szklanki wlewając do nich świeżo zrobiony przez mojego tatę sok pomarańczowy.


-To dla mnie? –Zanim zdążyłam się obrócić Dylan już obejmował mnie od tyłu. Czułam wzrok swojego ojca na moich plecach. Czułam się trochę niekomfortowo i złapałam za szklankę z sokiem wręczając ją chłopakowi z uśmiechem. –Pyszny.


-Cudo taty –roześmiał się i dopił sok.


-Musze się już zbierać. Odezwę się później. –Dylan pocałował mnie w czoło i wyszedł życząc mojemu ojcu miłego dnia. Poszłam szybko na górę by ominąć zbędnych komentarzy mojego taty a przede wszystkim jego morderczego wzroku. Lubił chłopaka, ale przecież nadal jestem jego idealną, jedyną córeczką.


Pod wieczór przyjechał do mnie Cody. Oglądaliśmy nasz ulubiony serial a ja chciałam go udusić za spojlerowanie go.


-A, więc ty i Dylan? –Cody uniósł brwi. –Jak do tego doszło?


-Ale, o co ci chodzi? –Skrzywiłam się.


-Straciłaś swoją cnotę suko!


-Zamknij morde, bo zaraz ona wyląduję na bruku! –Uciszałam go. Cody zaczął skakać po łóżku a ja myślałam, że je zaraz zarwie. Jest niemożliwy. Tata na moment wszedł do pokoju i zapytał czy wszystko jest w porządku, na co ja odpowiedziałam, że jak najbardziej i posłałam Codiemu mordercze spojrzenie a on pokazał mi język.


-Więc jak było? –Położył się na brzuchu i oparł głowę na swoich dłoniach. Przewróciłam oczami. Tak naprawdę to nie wiem, co mu powiedzieć. On dosłownie o każdym swoim doświadczeniu seksualnym mówił tak otwarcie. Crystal też się tego nie wstydziła. To nie była jakaś wielka rzecz, ale nie wiedziałam, od czego zacząć.


-Dobrze. –Prychnął i uderzył się w głowę moja poduszką.


-Chyba nadal jesteś dziewicą.


-Co mam powiedzieć? Włożył mi kutasa do cipy. O to ci chodzi? Tak super było! –powiedziałam a na jego twarzy rozciągnął się uśmiech. Przewróciłam oczami i nie chciałam już więcej o tym słyszeć.


-Schudłaś. –Powiedział nagle a ja nie wiedziałam, o co mu chodzi. Spojrzałam w lustro a potem jeszcze raz na jego i włożyłam garść popcornu do ust. –Wiesz, że seks pomaga spalać kalorie? –Roześmiał się a ja rzuciłam w niego poduszką.


-Przeżywasz.


-Ja? Dziewczyno już widać jak się zmieniasz. Stajesz się atrakcyjniejsza i bardziej pewna siebie.


-Skąd ty to wytrzasnąłeś?


-Wujek google mi powiedział.

__________________________
przepraszam was za tak krótki rozdział ale pisałam go teraz na szybko :(
widzę ze nie mogliście sie doczekać tego momentu Dyalana i Aubrey 😂 życzę wam miłego dnia kochani i zachęcam do komentowania rozdziału. :**

Continue Reading

You'll Also Like

20.4K 3.5K 22
Czarodzieje z Wielkiej Brytanii rzadko nawiązywali kontakt z innymi krajami. Nie interesowało ich zbytnio, co działo się za ich granicami, ale to się...
29.3K 1.1K 40
🍀Gdy po zakończeniu wojny, Hermiona Granger postanawia wrócić do Hogwartu na powtórzenie siódmej klasy i mimo zastrzeżeń przyjaciółki i chłopaka, mi...
108K 2.9K 166
Zapraszam na preferencje z Felivers czyli : Piotr Dąbrowski (Cody) Konrad Jażdżyk Miłosz Fergiński Wojtek Fortuna Piotr Zborowski
4.4K 100 44
Zwykła dziewczyna lecz nie zwykły chłopak. Jak myślicie czy on będzie dobrym pomysłem?