Ride Or Die 18+

By noname__16

1.6M 40.3K 48.4K

Mila Taylor to 17 letnia dziewczyna. Przeprowadza sie do starszego brata po śmierci rodziców w wypadku samoch... More

Prolog
Seattle
Czarne camaro
,,Jeździsz jak stara baba"
,,Zabije go"
,,Czemu to zrobiłeś ?"
Stary znajomy
,,Ścigaj się ze mną"
Pierwszy taniec
,,Twój koszmar się jeszcze nie skończył"
,,Do zobaczenia na torze"
Lekcje jazdy
,,Teraz gramy w moją grę"
Białe lilie
Niespodziewana wiadomość
Wyścig
Bójka
Zielone Kawasaki
,,Jesteś za dobra na ten świat."
Klub
Czterech mężczyzn.
Nie daj się zabić
Jesteś moja
Czerwone drzwi.
Dziwne wiadomosci.
Wzgórze.
XANAX.
Sygnet.
Niespodziewana wizyta.
Spowiedź.
Prawda czasem boli.
Halloween.
Iluzja.
Powrót do przeszłości.
Piosenka z playlisty.
Czaszka.
Tor, na którym wszystko się zaczęło.
Szczerość.
Doprowadzasz mnie do szału.
Dom w środku lasu.
Pożądanie.
Blond włosa kobieta.
Przejdziemy przez to razem.
Moya zhenshchina.
Krwawa zabawa.
1 MILION WYŚWIETLEŃ!!!!!
„Czego się boisz?"
Cała moja.
Kim dla siebie jesteśmy?
Obietnica.
Kłamstwo ma krótkie nogi.
Zawsze możesz na mnie liczyć.
Ty zhenshchina moyey mechty.
Jestem cała twoja.
Złamane serce.

Epilog.

15.4K 799 792
By noname__16


Wsiadłam do samochodu wraz z Nino i Aleksiejem. Już nie płakałam. Nie czułabym smutku, zamiast tego zastąpiła go wściekłość, zdrada i ból. Jak on mógł? Jak mógł mi coś takiego zrobić? Chciał mnie zabić. Zabił moich rodziców.

Droga minęła w ciszy. Kiedy już dotarliśmy Aleksiej zatrzymał przed wjazdem i powiedział, że nie idzie z nami bo nie chce oberwać od Antona. Wysiadłam z samochodu wraz z Nino i udaliśmy się w stronę toru przez las. Słyszałam już głośną muzykę i okrzyki ludzi.

— Co zamierzasz zrobić? — spytał Nino.

— Najpierw to musimy poczekać, aż zacznie się wyścig, potem wymieszamy się w tłum, a po wyścigu.. — nabrałam więcej powietrza do płuc. — pokaże mu tą kartkę. — zaczęłam jeszcze bardziej zgniatać ją w dłoni.

— Rozumiem. — odpowiedział.

Kiedy już wyszliśmy z lasu zobaczyłam go. Stał oparty o swoje czarne camaro i mierzył wzrokiem przeciwnika. Tłum wykrzykiwał jego imię. Zmrużyłam oczy i przyjrzałam się temu drugiemu. No chyba to są kurwa jakieś jaja. To był ten chłopak, z klubu, z którym potem byłam na imprezie. Mike Sinclare. Pociągnęłam Nino za rękę i schowałam się z nim za samochodem. Miałam tutaj idealny widok na tor.

Anton wsiadł do samochodu i podjechał na linię startu. To samo zrobił jego przeciwnik. Po chwili jakaś dziewczyna wyszła na środek toru. Uniosła ręce w górę, a po paru sekundach opuściła je w dół. Wyścig się zaczął. Anton ruszył z piskiem opon, a tuż za nim jego przeciwnik. Złapałam Nino za rękę i wyszłam zza samochodu, po czym wmieszaliśmy się w tłum.

— Gdzie idziemy Mila? — spytał.

— Znaleźć wszystkich, a szczególnie Emily, Ash'a i Eli'ego. — odpowiedziałam i zaczęłam szukać ich wzrokiem.

Po paru chwilach ich zauważyłam. Stali przy bramkach wraz z moim bratem. Skierowałam się do nich przeciskając przez tłum.

— Emily? — spytałam. Dziewczyna odwróciła się w moją stronę z szokiem wymalowanym na twarzy. Tak samo reszta.

— Mila? Co ty tutaj robisz? Jak się wydostałaś? — spytał Mason, ale totalnie go olałam. Spojrzałam na pozostałą trójkę. Rozwinęłam kartkę i im ją pokazałam

— Wiedzieliście? Powiedzcie szczerze. — powiedziałam poważnie mierząc ich wzrokiem.

— Mila, co to jest? — Emily wzięła kartkę i zaczęła ją czytać.

— To Anton napisał. — ledwo co wypowiedziałam jego imię.

— Co to kurwa jest?! — krzyknęła Emily, po czym na mnie spojrzała. — Mila, ja nie wiedziałam. Co on do jasnej cholery odpierdala?!

— Daj mi to. — Mason wyrwał jej kartkę z dłoni.

Spojrzałam na Eli'ego i Ash'a. Byli poważni. Patrzyli prosto w moje oczy, a ich miny dały mi do myślenia. Oni wiedzieli. 

— Zajebie go. Zajebie skurwiela jak tylko skończy ten pierdolony wyścig. Uduszę go. — Mason oddał mi kartkę.

— Wy wiedzieliście prawda? — zwróciłam się do Ash'a i Eli'ego, lecz mi nie odpowiedzieli.

W tym momencie usłyszałam ryk silnika i wiwat ludzi. Spojrzałam na tor. Czarne Camaro przekroczyło linie mety, a po paru sekundach jego przeciwnik. Tłum cieszył się i zaczął przeskakiwać przez bramki, tak samo jak my przeskoczyliśmy, tylko różnica była taka, że ja się nie cieszyłam. Tępo patrzyłam jak Anton wysiada z samochodu z uśmieszkiem na twarzy.

Nagle usłyszałam kolejny ryk silników. Spojrzałam w stronę hałasu wraz z pozostałymi. Trzy czarne sportowe samochody i czarna furgonetka podjechały tor. Padły trzy strzały w powietrze, a tłum ludzi zaczął krzyczeć i rozbiegać się. A przeciwnik Antona wsiadł do auta i z piskiem opon odjechał.

— Mila, za mnie natychmiast! — powiedział Mason. Zrobiłam tak jak kazał.

— Masz. — Emily wyjęła zza paska spodni jeden pistolet i mi go wręczyła.

— Co się dzieje? — spytałam zdezorientowana.

— Ojciec Antona. — powiedział poważnie Mason.

— Przecież miał być kurwa jutro. — powiedział Ash.

Spojrzałam w stronę Antona. Odrazu złapałam z nim kontakt wzrokowy. Moje serce ścisnęło się z bólu, a łzy stanęły w oczach. Jego mina była grobowa. Nie wyrażała nic. Odwróciłam od niego wzrok i skierowałam go na czarne samochody. Z furgonetki nie wysiadł nikt, natomiast z dwóch sportowych wysiedli mężczyźni w garniturach, podeszli do ostatniego samochodu i otworzyli drzwi. Wysiadł z niego wysoki mężczyzna, ubrany również w garnitur, miał czarno okulary, brodę i popalał cygaro. Zmierzył nas wszystkich wzrokiem i uśmiechnął się. Zaczął kierować się w stronę Antona, a ja nie spuszczałam z niego wzroku.

— Witaj Ojcze. — powiedział Anton przez zaciśnięte zęby i się wyprostował spinając każdy mięsień z swoim ciele.

— Witaj synu. — westchnął i zaciągnął się cygarem. — Problemów sobie narobiłeś wiesz?

— Jedynym problemem jesteś ty. — odpowiedział i uniósł cynicznie kącik ust. Jego ojciec jedynie się zaśmiał.

— Co miłość może zrobić z człowiekiem? Przecież mówiłem ci, że masz się nigdy nie zakochiwać, że miłość to jest zbędne i przelotne uczucie, ale ty jak zwykle się nie posłuchałeś.

— To, że tobie się nie udało nie znaczy, że mi ma się nie udać. Poza tym — zrobił krok w stronę ojca — Nigdy nie wybaczę ci tego co zrobiłeś mojej matce, mi i mojego bratu.

— Zrobiłem to dla waszego dobra, a co do tego, że ma ci się udać to w to wątpię synu. — odpowiedział znowu zaciągając się cygarem.

Anton jedynie się zaśmiał, po czym powiedział coś po rosyjsku. Jego ojciec natychmiastowo pobladł. Uniósł dłoń chcąc uderzyć Antona, ale on był szybszy i zablokował uderzenie, po czym sam zamachnął się i uderzył ojca.

— Nino, Mila za samochód! — krzyknął Mason. Odrazu pobiegłam w stronę samochodu wraz z Nino. Po chwili usłyszałam strzały, bijatykę i jęki rannych osób.

— Co do chuja? — moje serce waliło o klatkę piersiową, a oddech przyspieszył. Spojrzałam na pistolet w mojej dłoni.

— Nie wiem Mila, ale napewno nie rób tego co masz na myśli tylko siedź tutaj. — powiedział Nino, i tak też zrobiłam.

Siedziałam z podkulonymi nogami i nasłuchiwałam. Po paru minutach dźwięki ustały. Bałam się, bałam się w cholerę wyjrzeć zza samochodu. Jednak to zrobiłam. Wyjrzałam, a moim oczom ukazało się morze krwi. Chciało mi się rzygać na ten widok. Mason, Ash, Eli i Emily stali zduszeni i cali we krwi nad zwłokami ochroniarzy ojca Antona. Na nogach jak z waty wstałam i wyszłam zza samochodu. Mój wzrok powiódł w stronę Antona. Stał nad ojcem i przykładał broń do jego skroni, powiedział coś do niego na co jego ojciec jedynie się obrzydliwie uśmiechnął, po czym bez zawahania pociągnął za spust. Nie ruszyłam się z miejsca. Nie zrobiłam nic. Patrzyłam tylko jak ciało jego ojca opada na ziemię, a krew rozlewa się po powierzchni.

Widziałam jak Anton ciężko oddycha. Po chwili odwrócił się w moją stronę i spojrzał głęboko w oczy. Całe jego ubranie było zakrwawione. Przeniosłam wzrok na resztę. Mason wpatrywał się z gniewem w Antona, a Eli, Ash i Emily podbiegli do furgonetki.

— Zajebie cię skurwysynie! — krzyknął Mason, przeładował broń i zaczął kierować się w stronę Antona.

— Mason, nie! — na mój głos stanął w miejscu.

Znów powróciłam wzrokiem na Antona. Na nogach jak z waty powoli do niego podeszłam. Zatrzymałam się jakiś metr od niego, a w moich oczach stanęły łzy. Rozwinęłam kartkę i podałam mu ją. Zmarszczył brwi i wziął ją ode mnie.

— Nie mam pojęcia jak chcesz to wytłumaczyć, ale przyszłam tu jedynie po to, aby ciebie ostatni raz wysłuchać. — powiedziałam. Uniósł wzrok znad kartki i już wiedziałam. Wiedziałam, że to prawda.

— Mila ja...

— Czemu powiedz mi tylko czemu? Czemu to zrobiłeś? — nie dałam mu dokończyć i cofnęłam się.

— Mila to było zanim to wszystko się zaczęło. — powiedział, a ja nie mogłam uwierzyć w to co słyszę.

— Co do kurwy się zaczęło Anton?! Chciałeś mnie zabić! Miałeś to wszystko zaplanowane, a tu jest dowód! — wskazałam na kartkę.

— Kurwa mać! — krzyknął i złapał się za włosy. — Ja pierdolę! Mila ją przepraszam, to nie miało tak wyglądać! — zaczął iść w moją stronę.

— A jak miało wyglądać?! — znów się cofnęłam.

— Ja.. — rzucił broń na ziemię i zbliżył się do mnie, po czym upadł na kolana wpatrując się z moje oczy. — To było zanim ciebie pokochałem. Kocham cię Mila. Kocham cię, że to aż boli. Nigdy czegoś takiego nie czułem. Kocham ciebie całą Mila. Kocham cię od momentu kiedy ciebie zobaczyłem. Nigdy nie widziałem tak pięknej kobiety. Jestem wstanie zrobić dla ciebie wszystko. Jesteś moim wszystkim. Moim tlenem, jesteś całym moim życiem. Nie umiem bez ciebie funkcjonować. Mógłbym skoczyć za tobą w ogień. Kocham ciebie i nie wyobrażam sobie życia bez ciebie. Kiedy na ciebie patrzę, kiedy ciebie słyszę moje serce odrazu przyspiesza i czuję się jak po dobrych narkotykach. Kurwa ja ciebie tak bardzo przepraszam, ja nie chciałem naprawdę. — Anton nie płakał. On wył i dławił się łzami. Ten widok łamał mi serce. Boli mnie każdy zakamarek ciała. Łzy cieknąć niekontrolowanie z moich oczu. Powoli do niego podeszłam i ukucnęłam. Widziałam ten ból w jego oczach, ale to co czułam w środku było sto razy gorsze.

— Nienawidzę cię. Nie pokazuj mi się na oczy. Nigdy. Nie chcę cię widzieć. Jeżeli naprawdę jesteś wstanie dla mnie zrobić wszystko, to odejdź rozumiesz. Jesteś już dla mnie nikim. — ledwo co te słowa wypowiedziałam. Wstałam, nawet na niego nie patrząc. Słyszałam w oddali syreny radiowozów.

— Mila do samochodu! — krzyknął Mason. Zauważyłam jak z furgonetki wysiadają trzy osoby i to by było na tyle bo skupiłam się na tym, aby nie patrzeć na jedną osobę. Na osobę którą kochałam.

W tym momencie odchodzę. Odchodzę nawet na niego nie patrząc.

Odchodzę na zawsze od osoby, która kocham.

Chcę o nim zapomnieć. Chce, aby nigdy w życiu już więcej się nie pokazał.

Wsiadam wraz z moim bratem do samochodu i odjeżdżam.

Odjeżdżam z miejsca gdzie wszystko się zaczęło jak i również skończyło.

Koniec części pierwszej ,,Ride Or Die"

****

Chciałabym podziękować wszystkim osobom, które zaczęły czytać historię Mili i Antona i wspierają mnie w pisaniu. Jestem wam bardzo wdzięczna za wszystko co zrobiliście. Nawet nie wiecie jak bardzo się cieszę z tego, że ta książka wam się tak spodobała. Zaczynajac ją pisać nie spodziewałam się, że osiągnę coś takiego. Tak naprawdę po prostu nudziło mi się w wakacje i stwierdziłam, że zacznę przelewać swoje myśli na wattpadzie. Jeszcze raz bardzo dziękuję i kocham was wszystkich.

❤️JESTEM DUMNA DZIĘKUJĘ ❤️
02.08.2023 - 09.05.2024

Do zobaczenia niedługo w drugiej części ❤️❤️❤️❤️❤️.

Continue Reading

You'll Also Like

368K 1.2K 6
Lily wiedzie spokojne życie w Nowym Jorku, z dwójką przyjaciół u boku. Właśnie skończyła ostani rok liceum i za namową mamy, która twierdzi, że dziew...
53.5K 3.7K 7
Elodie musiała stać się dorosłym, będąc sama dzieckiem. To na jej barkach spoczywał dom, młodszy brat i opieka nad matką. Marzenia o życiu w innym mi...
10.6K 554 16
#ptwsnawatt #prawdatkwiwsercu Serce jest organem, który nie tylko utrzymuje nas przy życiu, ale w którym zapisane są nasze wspomnienia. Serce to nie...
2.3K 53 12
Czy Hailie Monet kiedyś zazna miłość ? Moja własna wersja 2 części diamentu. !W książce mogą być przekleństwa!