(Nie)idealni YA| ZAKOŃCZONE

Oleh MB_Mann_autorka

30.4K 3.8K 3.5K

Mackenzie Pool to teoretyczna przyszła królowa pszczół liceum Sky Gardens. Jest popularna i lubiana przez kol... Lebih Banyak

Od Autorki
TW oraz sugerowany wiek
1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
Info
9.
10.
11.
12.
13.
14.
15.
16.
17.
18.
19.
20.
21.
22.
24.
25.
26.
27.
28.
29.
30.
31.
32.
33.
34.
35.
36.
37.
38.
39.
40.
41.
42.
43.
Kilka słów od autorki

23.

658 81 96
Oleh MB_Mann_autorka

23.

🅜🅐🅒🅚🅔🅝🅩🅘🅔

Wspinałam się skocznym krokiem po schodach na nasze cotygodniowe spotkanie Książkowych Muszkieterów, a Darcy dreptał za mną z ponurą miną. Wciąż trawił informacje z imprezą Petera i fakt, że będzie się musiał przebrać. Mój mózg już zaczął przeszukiwać szafę w poszukiwaniu najlepszego ubioru. Za kogo mogłam się przebrać? Pochłonięta swoimi myślami prawie wpadłam na Nancy, która stała przed drzwiami do sali i szukała czegoś w plecaku.

— Hej, Nancy — przywitałam się i obdarowałam o wiele niższą ode mnie dziewczynę uśmiechem.

Nancy wyciągnęła opasłe tomisko z tornistra i sapnęła.

— Hej, Mac. Patrz co mam — powiedziała podekscytowana i zamachała mi książka przed oczami.

Otworzyłam usta, a potem pisnęłam. Usłyszałam jak Darcy kręcił się za mną, a potem poczułam jak nachylał się nad moim ramieniem.

— Czy to kolekcjonerskie wydanie Drakuli od Stokera? — zapytał, a ja poczułam jak coś podskoczyło mi w żołądku, bo końcówki jego włosów załaskotały mnie w policzek. — Mogę?

Chłopak spojrzał nieśmiało na Nancy, a ta łaskawie skinęła głową. Odziane w złote zdobienia i pięknie wybarwione brzegi dzieło sztuki trafiło w dłonie Darcy'ego, a ja aż sapnęłam. Było naprawdę piękne — wydanie, nie Davies, choć zachwyt w jego oczach przyprawił moje serce o szybsze bicie. Długie palce Darcy'ego dotknęły złotego tytułu, a potem zdobionego grzbietu.

— Piękne — szepnął, a Nancy wyprostowała się dumnie.

— Byłam w weekend w New Jersey. Tata zabrał mnie do kilku antykwariatów i to cudo było w jednym w nich! Wydałam na niego osiemdziesiąt dolców, ale było warto! — Nancy odgarnęła z zarumienionego policzka włosy. — Muszę go pokazać pannie Hall i Adrienowi! I Jose, przecież on zzielenieje z zazdrości! — zaśmiała się przebiegle.

Skwitowałam uśmiechem jej ekscytację i przejęłam ostrożnie książkę od Darcy'ego. Wydanie Drakuli było naprawdę piękne. Krwistoczerwone brzegi ze złotymi liśćmi, wytłoczony tytuł, gdzie „u" miało spiczaste kły. I samo imię i nazwisko autora, które zostało wykonane przepiękną czcionką.

Oddałam książkę Nancy, która otworzyła z rozmachem drzwi od klasy i oznajmiła głośno: „patrzcie co mam!" Oklapłam na swoją poduchę i przywitałam się z panną Hall oraz innymi członkami kółka, którzy mieli oczy jak pięć złotych. Wszyscy byliśmy okładkowymi srokami.

— Jest doprawdy przepiękna, Nancy. — Panna Hall otworzyła delikatnie książkę i posłała dziewczynie uśmiech. — Cóż, a skoro o kolekcjonerskich egzemplarzach mowa — zagadnęła wesoło i po oddaniu książki Nancy, rozejrzała się po nas. — Co o nich uważacie? Czy wydawnictwa stosują ten chwyt marketingowy by zyskać większą sprzedaż czy chcą uhonorować autora i uszczęśliwić czytelnika.

Anita zamyśliła się i podrapała po nosie.

— Tak szczerze uważam, że chodzi o zyski — stwierdziła — ale z drugiej strony nikt nie zmusza czytelnika do kupna. Tutaj wygrywa jego chęć posiadania.

— Ja tam uważam, że kupienie kolekcjonerskiej książki, której się nawet nie czytało wcześniej za grube dolary, to marnotrastwo. — Nancy dotknęła z namaszczeniem powieści Stokera. — Ale jak ktoś kocha daną książkę bądź autora to taki ukłon w stronę twórcy.

Darcy pokręcił się koło mnie.

— Tak, ale do wyboru zawsze powinien być egzemplarz podstawowy i ten kolekcjonerski — powiedział, a ja uniosłam brwi.

Przecież układ był jasny: miałam go przeprowadzić przez kółko bez konieczności dyskutowania. Przygryzłam wargę by stłumić uśmiech i skupiłam się na Darcym, który włączył się z ożywieniem w rozmowę Muszkieterów.

— Racja, totalnie racja. — Jose pokiwał głową. — Zawsze powinno być dostępne podstawowe wydanie.

— Ale też racja, że konsumpcjonizm ludzi jest ogromnym problemem. Ludzie widzą ładną okładkę i muszą to mieć. Albo wychodzi kolejny gorący tytuł i czytelnik go kupuje, potem kolejny i zapełnia te półki nieprzeczytanymi tytułami i sam się stresuje i wpędza w czytelnicy zastój. — Darcy oparł głowę na dłoni i westchnął. — I księgarnie i wydawnictwa na tym zarabiają.

Wszyscy włącznie z panną Hall pokiwaliśmy głowami. Sama miałam co najmniej dziesięć pozycji na swoim stosiku hańby tbr, a i tak wciąż kupowałam nowe książki.

— To wszystko wina tych wydawnictw. Robią zbyt piękne rzeczy — jęknęłam. — Widzieliście kolekcjonerskie wydanie Niekończącej się historii od Micheala Ende? — zapytałam rozmarzona. — Jak można tego nie kupić? No jak?

Panna Hall roześmiała się i skinęła ze zrozumieniem w moją stronę.

— Cóż, jestem pewna, że ja sama kupiłabym każde wydanie Wichrowych wzgórz od Brönte.

— Albo Diunę — mruknął Darcy.

— Albo Wielkiego Gatsby'ego — zawtórował mu Jose.

Wszyscy rozmarzyliśmy się trochę na wspomnienie ulubionych książek. Otrzeźwił nas dopiero głos Adriena.

— A mi by było szkoda kasy. — Wzruszył ramionami. — Zresztą większość tych autorów i tak nie żyje, więc jaki sens w ich spieraniu? Wypychanie tylko kieszeni wydawnictwom.

Nancy otworzyła usta w wyrazie szoku. Nawet zawsze wyluzowany Jose ścignął gniewnie brwi.

— Słuchaj stary, lubię cię, ale teraz bluźnisz.

— Jose. — Panna Hall zacmokała łagodnie.

— Kiedy to prawda. — Jose uniósł dłonie. — Poza tym przecież powiedziałem, że go lubię, po prostu nie zgadzam się z jego zdaniem.

— No dobrze. — Panna Hall wstał z poduchy i podeszła do biurka. — Skoro się trochę rozbudziliśmy dyskusją, chciałabym coś zaproponować. Tylko bardzo was proszę, niech tym razem obejdzie się bez rzucania książkami. — Spojrzała sugestywnie na Anitę, a ta spuściła wzrok i zaczęła nagle interesować się swoimi butami.

Panna Hall zaczęła krążyć po sali i rozdawać nam kartki papieru i długopisy. W końcu zasiadła na swojej poduszy i uśmiechnęła się tajemniczo.

— A więc — klasnęła w dłonie — chciałabym, by każdy z was napisał na kartce swoją ukochaną, najbardziej uwielbianą książkę na całym świecie. Coś, co odzwierciedla was, co was poruszyło, zdobyło wasze serce, być może na zawsze zmieniło.

Spojrzałam na swoją kartkę i zaczerpnęłam głębokiego oddechu. Jaka książka miała na mnie aż taki wpływ? Zamyśliłam się, a potem zerknęłam dyskretnie w bok, tam gdzie siedział Darcy. On też spoglądał w skupieniu na swoją kratkę papieru. Panna Hall dała nam naprawę twardy orzech do zgryzienia. Wybrać tylko jedną książkę z morza cudownych pozycji.

Męka każdego książkowego mola.

Zaczęłam bawić się mazakiem i rozglądać po sali i innych członkach kółka. Nancy pisała coś z wywalonym na bok językiem, Adrien gładził brodę i głęboko myślał, a Jose uśmiechał się tajemniczo do swojej kartki — chyba już wybrał to jedno wiekopomne dzieło. Zamknęłam oczy i starałam wyszukać w pamięci ten moment, kiedy dana książka skradła moje serce, zawładnęła nim i nigdy go do końca nie oddała.

Uśmiechnęłam się smutno, bo już wiedziałam jaka książka zdefiniowała Mackenzie Pool. I gdy uświadomiłam sobie dlaczego była taka ważna, w oczach stanęły mi łzy. Nakreśliłam drżącą dłonią tytuł i odłożyłam kartkę tak, że nie było widać mojej odpowiedzi.

— Gotowi? — Panna Hall rozejrzała się po nas, a my powoli skinęliśmy głowami. — Dobrze, to może zacznijmy od Anity.

Dziewczyna chrząknęła i pokazała nam swoją odpowiedź.

— Wybrałam Wilki się czają od Natashy Friend — powiedziała niemal szeptem. — Przeczytałam ją w zeszłym roku i bardzo mnie poruszyła, bo opowiada o każdej z nas. Ja... — zawahała się, ale po chwili kontynuowała. — Czasami czułam, że Nora opowiada o moim życiu. Dzięki tej książce zrozumiałam, że mam prawo powiedzieć „nie" w każdej sytuacji, i każdy musi to uszanować, bez względu na okoliczności.

Anita przełknęła z trudem ślinę, a potem spuściła wzrok. W klasie zapadła cisza. Rozumiałam co Anita miała na myśli. Sama czytając książkę Friend wiele razy czułam niesamowitą frustrację, bo autorka bezbłędnie pokazała nasz kobiecy świat...

Panna Hall spojrzała uważnie na Anitę, a potem powiedziała z troską:

— Anita, skarbie, potrzebujesz chwili?

Anita pokręciła głową, a ja zauważyłam jak Jose przyciskał delikatnie kolano do jej kolana. Dziewczyna odkaszlnęła i powiedziała:

— Nie, wszystko dobrze. Możemy przejść do kolejnej osoby.

Nauczycielka pokiwała głową, a Jose błyskawicznie zaczął paplać:

— Ja wybrałem Harry'ego Pottera i insygnia śmierci. Jak dla mnie ta część jest bardzo ważna, bo pokazuje jak przyjaźń Harry'ego i Rona się kruszy. Ron ucieka od odpowiedzialności przygnieciony trudami odnalezienia kolejnych horkruksów, ale potem wraca do przyjaciół. Przeprasza za błędy i stara się im to wynagrodzić. — Zamyślił się. — Fajnie, że Rowling pokazała tę rysę na przyjaźni. Seria o Harrym bywała przesłodzona, ale ten moment dał jej dużo realności. No i ja też jako dziecko zrozumiałem, że można popełnić błąd i się w pewnym sensie poddać, ale można też wrócić i ponownie zacząć walczyć o swoje.

Jose zaczerwienił się, opuścił swoją kartkę, a Nancy zaczęła bić mu brawo.

— Pięknie powiedziane.

— Dzięki, Nanc — mruknął.

Słuchaliśmy opowieści pozostałych członków kółka literackiego. Nancy opowiedziała o Ani z Zielonego Wzgórza, a Adrien o Alchemiku i zanim się obejrzałam przyszła moja pora. Uniosłam swoją kartkę i pokazałam ją grupie.

— Wybrałam Małego Księcia — powiedziałam nieśmiało. — Gdy byłam mała mój tata czytał mi go do snu. Zawsze kojarzył mi się z bezpieczeństw i ciepłem — przełknęłam rodzącą się w gardle gorycz. — Poza tym uważam, że ta książka ma wiele pięknych przekazów. Powinniśmy bardziej uważać na swoje czyny i myśleć o konsekwencjach własnych działań.

Uśmiechnęłam się słabo do swoich myśli. Szkoda, że mój ojciec bardziej nie uważał podczas czytania mi tej historii na dobranoc.

Podciągnęłam kolana do brody i mruknęłam:

— To naprawdę piękna historia.

Uśmiechnęłam się starając się maskować swoje prawdziwe uczucia. Zielone oczy Darcy'ego napotkały moje spojrzenie i poczułam jak policzki pokrywał mi rumieniec. Najwidoczniej domyślił się, że mówienie o tym było dla mnie wyjątkowo bolesne, bo szybko zabrał głos i odciągnął uwagę innych od mojej osoby.

— Dla mnie taką książką jest Duma i uprzedzenie. — Nerwowo przeczesał dłonią włosy. — Ta pozycja dużo zmieniła w moim życiu.

Wszyscy nadstawiliśmy uszu, bo Darcy rzadko dzielił się z nami swoimi przemyśleniami. Nawet panna Hall uniosła brwi i zachęciła go delikatnie dłonią do kontynuowania swojej wypowiedzi. Darcy jednak najwidoczniej zakończył swój wywód bo zaczął skubać nerwowo ściągacz przy bluzie, a mi przypomniały się jego słowa sprzed kilku tygodni. Egzemplarz Dumy i uprzedzenia w jego pokoju należał do jego mamy. Chyba mogłam się domyślić dlaczego ta książka była taka wyjątkowa dla Daviesa.

— No dobrze, skoro podzieliliśmy się naszymi ulubionymi książkami — moja to jak wszyscy wiecie Wichrowe Wzgórza — westchnięcie panny Hall poniosło się po sali. — Katy i Heathcliff, gotycki klimat, przeklęta nieszczęśliwa miłość — czy muszę mówić coś więcej?

Wszystkie dziewczyny westchnęły tęsknię, a chłopcy zmarszczyli nosy.

— To teraz chciałabym byście spojrzeli na odpowiedzi swoich koleżanek i kolegów i zastanowili się, czy dany gatunek pasuje do ich osobowości. Jestem ciekawa czy waszym zdaniem nasza osobowość odbija się w gatunkach jakie czytamy i lubimy.

— i tak i nie. — Darcy wzruszył ramionami. — Na pewno odzwierciedla nasze preferencje, ale czasami to nie sama książka ma taki impakt, ale życiowa sytuacja, ta złota chwila czy osoba, która nam ją czyta. To sprawia, że ta książka jest do nas wyjątkowa.

Rozejrzał się po naszym kręgu, a potem jego wzrok zatrzymał się na mnie. Uśmiechnęłam się i skinęłam głową na jego słowa. Darcy miał absolutną rację.

— Bardzo się cieszę, że tak uważasz Darcy. — Panna Hall spojrzała na niego. — Właśnie o to chodzi, by nie szufladkować osób na podstawie ich upodobań. I cieszę się, że w końcu zacząłeś być bardziej aktywny na naszych zajęciach — dodała z figlarnym błyskiem w oku. — Obyśmy częściej uczestniczyli w tak ciekawych konwersacjach.

Darcy zaśmiał się nerwowo i bąknął pod nosem: „postaram się". A ja wiedziałam dwie rzeczy: panna Hall zwęszyła nową krew i już tak łatwo nie odpuści, ciche dni Darcy'ego w Muszkieterach odeszły w siną dal oraz że Darcy coraz bardziej skradał moje serce...



Hej kochani!

Jak Wam mija sobota? Wiem, że jestem do tyłu z Waszymi komentarzami, za co przepraszam, ale kończę pisać historię Mac i Darcy'ego i każdą wolną chwilę poświęcam na pisanie. Jak tylko skończę, nadgonię zaległości na watt.

Miłego weekendu ♥️

M.

Lanjutkan Membaca

Kamu Akan Menyukai Ini

2.9K 126 28
Mam nadzieję że kiedyś to wydam🫶🏿 Pierwszy tom serii Ice. "" Od zawsze w głowie Paris na pierwszym miejscu były łyżwy. Pasja jaką je dążyła była t...
85.6K 3.4K 36
Elena Anderson to dziewczyna, która od zawsze wychowywała się w cieniu starszego rodzeństwa. Szczególnie, że w przeciwieństwie do charyzmatycznych bl...
5.4K 266 9
Valentina Jones jest jedną z najlepszych modelek świata, pewnego dnia Valentina idzie do mieszkania swojego chłopaka Oliviera Hawkins który jest popu...
57.8K 6.6K 24
👔Damon Lauder był jednym z najbardziej znanych lekarzy w mieście, często prowadził wykłady, a na oddziałach przerażał studentów i budził w nich resp...