Avengers One Shots

By cRaZy_mOOd1234

102K 4.4K 1.8K

Tutaj będą one shoty z Marvela , oczywiście prośby na dane postacie mile widziane. Niektóre będą dotyczeć sam... More

Gra w prawda czy wyzwanie (avengers)
Loki - Zranienie podczas misji.
Bucky Barnes - koszmary
Pietro - Wyścig
Steve Rogers - noc filmowa
Tony Stark - Plaża
Thor - Gotowanie
Loki - Lokitty
Clint Barton - 7 minut w niebie
Peter Parker - Opatrywanie ran
Doctor Strange - Zazdrosny
Tony Stark - Biwak
Bucky - Choroba
Steve Rogers - SMS
Peter Parker - Halloween
Pietro Maximoff - Bitwa na śnieżki
Steve Rogers - Nienawiść
Loki - Jemioła
Thor - Szampon
Doctor Strange - Rysunek
Bruce Banner - Winda
Bucky Barnes - Tajemniczy wielbiciel
Loki - Kino
Steve Rogers - Słoneczne oparzenia
Peter Parker - Urodziny
Tony Stark - Spotkanie rodzinne
Doctor Strange - Zazdrosny cz. II
Loki - Serum prawdy
Pietro Maximoff - Basen
Clint Barton - Pijany
Bucky Barnes - Blizny
Steve Rogers - Cały czas był tuż obok
Pietro Maximoff - Senne pocałunki
Tony Stark - Odpoczynek
Loki Laufeyson - Warkocze
Matt Murdock - Sekret
Doctor Strange - Peleryna
Thor Odinson - Sanki
Bucky Barnes - Koc
Tony Stark - Wizyta w szkole
Podsłuchana rozmowa (Natasha Romanoff x Fem!Reader)
Clint Barton - Burza i lody Natashy
Pietro Maximoff - Zakład
Peter Parker - Ochrona
Wanda Maximoff x Fem!Reader - To nie twoja wina
Loki Laufeyson - Upał
Steve Rogers - Choinka
Bucky Barnes - Koszmar
Loki Laufeyson - Opieka
Peter Parker - Niezdarność
Helmut Zemo - Stara miłość nie rdzewieje
Tony Stark - Koszulka
Święta (Avengers x reader)
Loki Laufeyson - Dowcipy i zemsta
Clint Barton - Unikanie
(Natasha Romanoff x Fem!Reader) - Okres
Steve Rogers x Wanda Maximoff - Bezsenność i zdjęcia
Thor Odinson - Pierniki
Steve Rogers x Natasha Romanoff - Nadopiekuńczość
Peter Parker - Test
Bucky Barnes x Wanda Maximoff - Jedno łóżko
Tony Stark x Steve Rogers - Atak paniki
Nick Fury - Śmierć i wyznanie
Clint Barton - Wystarczający
Steve Rogers x Wanda Maximoff - Gra w butelkę
Peter Maximoff (X-Men) - Kurtka
Loki Laufeyson - Randka
Tony Stark - Nie wszystko jest takie jakie się wydaje
Rocket - Psoty (Friendship)
Steve Rogers - Zdjęcie
Groot - Opiekunka (Friendship)
Drax - Uwięzieni w galaktyce
Human Rocket x Reader - Bycie człowiekiem nie jest złe
Clint Barton - Język migowy
Bucky Barnes - Niespodziewany koniec
Loki Laufeyson - Nie taki zły
Bucky Barnes - Opieka nad dziećmi
Doctor Strange - Dłonie
Steve Rogers - Badanie krwi
(Natasha Romanoff x Fem!Reader) - Niepewność
Bruce Banner - Kemping
Tony Stark x Steve Rogers - Pijane wyczyny Iron Mana
Ogłoszenie (mało ważne w sumie XD)
Wanda Maximoff x Steve Rogers - Nie słuchaj ich
Bucky Barnes - Bal
T'Challa - Insynuacje Shuri
Steve Rogers x Loki Laufeyson - Czy dalej się denerwujesz?
Clint Barton - Ratunek na misji
(Wanda Maximoff x Fem!Reader) - Ból gardła i nauki Pietro
(Natasha Romanoff x Fem!Reader) - Niezauważona
Scott Lang - Piknik
Loki Laufeyson x Tony Stark - Denerwowanie zespołu
Helmut Zemo - Chwilowa przepustka
Steve Rogers x Daisy Johnson - Początek czegoś nowego
Clint Barton x Kate Bishop - Umiejętności
Erik Lehnsherr - Źle cię oceniłem
Steve Rogers - Kartka walentynkowa
Loki Laufeyson - Pluszowy miś
Tony Stark - Nauka jazdy
(Pepper Potts x Fem!Reader) - Nowy rok
Pietro Maximoff - Ślub
Tony Stark x Doctor Strange - Kajdanki
Bucky Barnes - Umówiona randka
T'Challa - Bezpieczeństwo
(Valkyrie x Fem!Reader) - Pomoc w ucieczce
Pepper Potts x Tony Stark - Nie tylko ludzie kochają miliarderów
Steve Rogers - Zawstydzenie
Clint Barton - Park rozrywki
Charles Xavier - Czytanie w myślach
Bucky Barnes x Sam Wilson - Uwolniona frustracja
Steve Rogers x OC - Nigdy nie...
Loki Laufeyson - Piżamowa impreza
(Natasha Romanoff x Fem!Reader)- Dyktafon
Tony Stark - Lalka
Bucky Barnes - Odejście
Peter Parker - Dziwne zachowanie
Tony Stark x Stephen Strange - Załamanie Starka
Steve Rogers x Tony Stark - Nie ma sensu walczyć z tym co nieuniknione
FrostIron
Pietro Maximoff - Remont

Sam Wilson - Lodowisko

505 29 15
By cRaZy_mOOd1234

- Czy ty chcesz nas pozabijać? - zapytałam zdenerwowana, a twarz Fury'ego dała mi wystarczającą odpowiedź na pytanie. Byliśmy wykończeni po ostatnich misjach, więc zostaliśmy nakłonieni na jazdę na łyżwach, aby podczas odpoczynku jednocześnie ćwiczyć koncentrację oraz równowagę. To, że Peter kiedyś przypadkiem potknął się na krawędzi budynku nie oznaczało, że musimy to ćwiczyć. Jakieś 2 godziny później, wszyscy byliśmy zajęci wkładaniem łyżew, a ja zastanawiałam się w jak głupi sposób moje życie się zakończy. Nie umiałam jeździć na lodowisku, a będąc dzieckiem prawie utopiłam się na cienkiej warstwie lodu na tafli jeziora, więc nie podchodziłam zbytnio optymistycznie do tego pomysłu. Byłam tak zamyślona, że nie zauważyłam jak Sam siada tuż obok mnie. Dopiero jego głos i dotyk wytrąciły mnie z własnych myśli. 

- Y/N wszystko dobrze? - zapytał zmartwionym tonem, który w nim ceniłam. Martwił się ciągle o kogoś, a nigdy o siebie. Byliśmy bardzo dobrymi przyjaciółmi, nawet jeśli zawsze uważałam go za kogoś więcej. Przekonał mnie do dołączenia do drużyny, ponieważ wiedział, że moje zdolności nie będą obojętne. Nasza relacja wyglądała podobnie do Natashy i Clinta, z taką różnicą, że z mojej strony zawsze było to wahanie, przed powiedzeniem mu jak się naprawdę czuję. 

- Tak, natomiast jeśli wrócę połamana lub martwa, powiedzcie Fury'emu, że jest za to odpowiedzialny - odparłam sarkastycznie, na co się zaśmiał. 

- Dopilnuje, abyś wróciła cała i zdrowa - zapewnił, a jego oczy zatrzymały się na moich źle zapiętych łyżwach. Mówiłam już, że nienawidzę lodowiska? Pochylił się i zanim zdążyłam cokolwiek powiedzieć, zapiął je w prawidłowy sposób. Uśmiechnęłam się do niego z wdzięcznością co odwzajemnił. Wszyscy byliśmy gotowi z wyjątkiem Thora, który został na chwilę dłużej przy kasie biletowej. Kiedy wjechaliśmy na lód, moje ciało natychmiast przyczepiło się do barierki. Czułam jak narasta we mnie panika, a bicie mojego serca przyspiesza. Jednak nie byłam najgorsza, bo Stark wywalił się tuż przy wejściu razem z pingwinkiem, którego używają małe dzieci, aby nauczyć się jazdy. Mimo wszystko większe współczucie odczuwałam do pingwinka. 

- Naprawdę zamierzasz całą godzinę spędzić przy barierce? - zapytał Sam zakładając ramiona, a moje oczy cały czas spoglądały na podłogę, która oczekiwała pilnego spotkania z moją twarzą. Poczułam jak ciepła dłoń podnosi mój podbródek, a tym samym spotkałam się z lekko rozbawionymi i czułymi oczami Sama. 

- Mówiłam, że nie potrafię jeździć - odparłam cicho, czując się głupio, jednak ku mojemu zaskoczeniu, złapał mnie za rękę stopniowo oddzielając się od barierki. 

- Ze mną nic ci się nie stanie - powiedział pewnie, po czym powoli zaczął mi tłumaczyć jak układać nogi, a sama jazda stała się o wiele mniej straszna, kiedy czułam jak mnie asekurował. Nie puścił mojej dłoni ani razu, a w chwili jak straciłam równowagę, był od razu przy mnie gotowy mnie złapać. Lodowisko było praktycznie całe dla nas, ponieważ Loki jeżdżąc ze sztyletem wystraszył większość dzieci. Bruce z kolei odznaczał się widocznym kolorem zieleni na tle lodowiska, ale na szczęście się nie przemienił w Hulka. Z kolei Nat poruszała się z niezwykłą gracją, a jej ruchy były niezwykle płynne. Steve także dobrze sobie radził.

- Mroźna dziewica jak widzę w swoim żywiole - zaśmiał się Stark, natomiast jego mina zamieniła się w grymas frustracji, gdy Pietro o mało go nie staranował. Nawet na lodowisku przekraczał nadludzką prędkość stwarzając dla innych zagrożenie.

- EJ MOŻECIE PRZESTAĆ SIĘ POPISYWAĆ? - wrzasnął zirytowany Stark, który po raz kolejny zaliczył bliskie spotkanie z taflą lodu. Może wcale nie byłam taka najgorsza. W pewnym momencie ja również straciłam równowagę, a przechylając się do tyłu, zaczęłam spadać. Sam nie zdążył mnie złapać, a moja dłoń pociągnęła go za sobą. Wylądowałam z jękiem na ziemi, a on na mnie. W innych okolicznościach mogłabym inaczej rozpatrzeć tą sytuację, ale teraz na oczach całego zespołu czułam się dosyć skrępowana. Moje policzki musiały przypominać ulubiony kolor Wandy. Bucky przejeżdżając koło nas zaczął pogwizdywać, a Sam wpatrywał się morderczo w jego stronę.

- Myślałem, że już nauczyłeś się jeździć na łyżwach tydzień temu, aby pomóc Y/N, za to widzę, że zastosowałeś taktykę upadania na nią. Tak trzymaj! - zawołał odjeżdżając w innym kierunku doskonale wiedząc, że zajmie nam wieki, zanim go dogonimy. Odwróciłam głowę w stronę Sama, który zmieszany wpatrywał się lód, którego dalej nie opuściliśmy. 

- Co Bucky miał na myśli mówiąc, że uczyłeś się jeździć dla mnie? - spytałam zdziwiona, ponieważ wydawał się bardzo dobrze jeździć i nie podejrzewałabym, że aż tyle nauczył się w zaledwie tydzień. On z kolei w końcu zwrócił wzrok na mnie, a w jego oczach widziałam zmieszanie oraz niepewność.

- Jeszcze jakiś czas temu nie umiałem jeździć, a kiedyś słyszałem rozmowę Wandy i Nat, z której dowiedziałem się o twoim wypadku w dzieciństwie. Pomyślałem, że jeśli będę w stanie ci pomóc pokonać ten lęk, spojrzysz na mnie jako na kogoś więcej niż tylko przyjaciela. A teraz wybacz, ale muszę zamordować typa z metalową ręką - powiedział próbując uciec od całej sytuacji, natomiast złapałam go za rękaw przytrzymując go w miejscu. Odwrócił głowę w moją stronę, a widząc mój uśmiech, wydawał się zdezorientowany.

- Jestem naprawdę wdzięczna, ponieważ nie sądziłam, że kiedykolwiek wejdę na lód. Nie masz pojęcia ile to dla mnie znaczy. Ale musisz zrozumieć, że już o wiele wcześniej cię kochałam - powiedziałam, a moje słowa chwilowo dały mu do myślenia. Kiedy dotarło do niego to co właśnie powiedziałam, na jego twarzy pojawił się szeroki uśmiech. Zbliżył się, po czym przycisnął swoje usta do moich. Pocałunek trwał krótko, jednak przepełniała go czułość oraz tęsknota za czasem, który zmarnowaliśmy. Odsunęliśmy się słysząc wołanie miliardera.

- To dalej lodowisko, a nie pokój gołąbeczki. Niektórzy próbują tu jeździć - zawołał z uśmieszkiem. Naprawdę mówi to człowiek trzymający się pingwina z piskiem jak małe dziecko?

- Ty się do nich nie zaliczasz - skomentowała Natasha robiąc kolejny piruet z nienaganną lekkością. Po kilku minutach wspólnej zabawy, zauważyliśmy, że Thor dalej nie wrócił z kasy biletowej, co nas zdziwiło.

- Ktoś wie, gdzie jest Thor? - zapytałam, a inni zaczęli się rozglądać. Nasze poszukiwania przerwał wrzask asgardzkiego boga, który cały rozpędzony jechał znad przeciwka i wyglądało na to, że nie do końca opanował technikę hamowania. Stark również zaczął piszczeć jak mała dziewczynka, ponieważ stał się pechowym celem na środku lodowiska. Próbował wstać, jednak po raz kolejny wylądował na ziemi. Zderzenie miliardera, Thora i pingwinka musiało być bolesne, ponieważ zostali zwolnieni z kolejnych misji na 2 tygodnie.

Continue Reading

You'll Also Like

22.1K 1.2K 43
Faktem było to, że Synowie Garmadona stanowili prawdziwe niebezpieczeństwo dla Ninjago i jego mieszkańców. Choć Ninja robili wszystko, żeby powstrzym...
52.6K 1.9K 114
⚠️!!‼️Zaburzenia odżywiania, przekleństwa, przemoc, ataki paniki, sceny 18+ ‼️!!⚠️ Siostra Karola, o której praktycznie nikt nie wie. Mieszka w Angli...
7K 282 26
Życie Hailie z rówieśnikami w szkole układa się wspaniale, ma ona kochającą mame i babcie u których zawsze może liczyć na wsparcie. Pewnego dnia wszy...
640K 1.9K 31
Oneshots 18+!! Nic, co tu zawarte, nie jest prawdziwe Pojawiają się lesbian, ale gay raczej nie. Czytasz na własną odpowiedzialność. Zapraszam.