(Natasha Romanoff x Fem!Reader)- Dyktafon

522 28 21
                                    

- Potrzebuję waszej pomocy! - głos Petera rozległ się w kuchni. W odpowiedzi Tony jedynie westchnął i odłożył swoją kawę na stół.

- Nie dzieciaku, nie doczepię do twojego kostiumu Mjolnira, bo spadniesz jeśli nie jesteś godny.. - zaczął Stark, a ja ze zdziwienia zmarszczyłam brwi. Chyba wolę nie wiedzieć.

- Co? Nie, nie o to chodzi. Muszę zrobić wywiad na zajęcia z ważną osobą i chciałem zapytać czy mógłbym..

- Zwykle odganiam od siebie paparazzi, ale dla ciebie zrobię wyjątek -  Tony zaczął poprawiać włosy, na co przewróciłam oczami. Typowy Stark.

- Właściwie chodzi mi o Y/N, jeśli nie masz nic przeciwko - oczy Petera były tak błagalne, że ciężko było mi odmówić. Kiedy się zgodziłam, natychmiast wyciągnął dyktafon, aby nagrać naszą rozmowę. Czasami udzielaliśmy ludziom wywiadów, jednak dla mnie było to dosyć krępujące. 

- Dlaczego postanowiłaś zostać Avengerem? - oczywiście na większość zadanych pytań Peter znał odpowiedź, jednak musiał dla autentyczności wywiadu to nagrać. Zanim zdążyłam się odezwać, głos zabrał Tony.

- Zrobiła to po to, aby razem z Wandą mogła używać mojej karty kredytowej podczas zakupów - prychnął z zazdrością, ponieważ bardzo chciał wziąć udział w wywiadzie. Chyba czuł, że mu kradnę dzieciaka.

- To nieprawda Stark, zresztą to Wanda jej nadużywa - mruknęłam cicho, na co Peter się lekko zaśmiał. 

- Z kim z zespołu czujesz największą więź? - zapytał, a ja uśmiechnęłam się na pierwszą myśl dotyczącą Natashy. Od zawsze czułam do niej pociąg, a jej spryt oraz odwaga sprawiły, że pokochałam ją na dobre. Nie mogłam tego przyznać głośno, ponieważ do tej pory nie powiedziałam jej o swoich uczuciach. Była niezwykle twarda oraz wątpię, aby miała czas na zajmowanie się takimi bzdurami. Nie chciałam też stracić najlepszej przyjaciółki. 

- Myślę, że z Nat.. mam na myśli z Natashą - wyjąkałam, a śmiech Starka sprawił, że spojrzałam na niego z irytacją. Oczywiście pewnie domyślił się co jest na rzeczy.

- Kto by się spodziewał? Zawsze jesteście do siebie przywiązane, aż dziwne, że nie dzielicie pokoju i ..

- Stark zamknij się! - warknęłam zawstydzona.

- Każdy wie o twoich uczuciach do rudowłosej zabójczyni Y/N, jak wracaliśmy z misji mówiłaś przez sen. Miałaś szczęście, że Romanoff z nami nie pojechała - zaśmiał się, na co zbladłam. Nie znosiłam tej bezbronności podczas snu, ponieważ nawet nie pamiętam co mogłam powiedzieć. Każdy sekret znany przez Starka nie jest do końca bezpieczny.

- Czy chociaż na wywiadzie mógłbyś łaskawie przestać to przypominać? Peter możesz tego nie dodawać? - zapytałam cicho, na co pokiwał głową. Tony natomiast do końca rozmowy siedział naburmuszony. 

***

- Y/N powiedz Bucky'emu, że to jego ramię przyciągnęło pioruny - błagał dziecinnym tonem Sam, na co westchnęłam. W tej chwili nie miałam nastroju na żarty, ponieważ byłam wycieńczona ostrym przebiegiem misji. Pragnęłam tylko wrócić do łóżka i iść spać. 

- Mam nadzieję, że jak wystawię ramię nad twoją głową to ciebie ten piorun w końcu trafi - odpowiedział zjadliwym głosem Bucky, a jego twarz wyrażała zirytowanie. Każdemu ta misja dała w kość, a warunki pogodowe jedynie to utrudniły. Z kolei nasz specjalista od burz akurat znajdował się w Asgardzie. 

- Błagam was przynajmniej dzisiaj przestańcie się kłócić - wymamrotałam,  opadając na fotel w salonie. 

- Gdyby mrożonka nas osłoniła w porę, może obrażenia niektórych byłyby mniejsze - odparł sarkastycznie Tony. Znowu się zaczynało.

Avengers One ShotsWhere stories live. Discover now