I нaтe ѕcнool

1.8K 86 120
                                    

Powrót do szkoły był o wiele mniej spodziewany, niż można by przypuszczać. W zasadzie to nie wiele się zmieniło, Felix miał tą samą nauczycielkę, chodził do klasy z tymi samymi ludźmi i szkoła również nie wiele się zmieniła, nie licząc kilku odmalowanych klas i nowych tablic, a mimo to wszystko wydawało się inne. Kiedy w szóstkę przekroczyli próg , wszyscy ubrani na galowo, udali się na salę gimnastyczną. Wszyscy już byli na swoich miejscach, ale i tak był to straszny zgiełk.

Po tak długiej przerwie każdy opowiadał o swoich wakacjach , nauczyciele i wychowawcy próbowali uciszać uczniów lecz nadaremno. Dopiero gdy na podest wszedł dyrektor to zapanowała cisza. Odbył się apel i jakieś ogłoszenia na temat nowych nauczycieli, podziękowania i pożegnania pani od matematyki i pana od wychowania fizycznego ponieważ odchodzili na emeryturę. Po zakończeniu części oficjalnej, wychowawcy zabrali swoich uczniów do klas, by powiedzieć kilka typowych rzeczy, dotyczących wypożyczania książek i planu lekcji. Kiedy spotkanie organizacyjne się skończyło wyszli z klasy i zebrali się przed szkołą.

Pov: Felix

Po wyjściu ze szkoły postanowiliśmy udać się do naszej ulubionej kawiarni, wymieniając się wrażeniami z pierwszego dnia szkoły.

- Wiecie co nie znoszę par w naszej klasie, są strasznie sztuczne i wymuszone tylko po to by kogoś mieć. - Skrzywiła się Lisa, robiąc króliczki w powietrzu przy ostatnich słowach.

- Racja, aż rzygać się chcę od tych wszystkich związków. Wszystkie pierwszo-klasistki upatrzyły sobie już naszych playboyów. -Odparł Jeongin

- W sumie chciała bym je ostrzec, ale i tak pewnie nie będą słuchać, co nie?- Spytała Rose

- Ej Han co z tobą? z głową w chmurach od rana bujasz. - Spytałem się wiewiórka, od rana był jakiś nie obecny.

- A to nic, po prostu mam nowego przyjaciela.

- Kiedy niby go poznałeś? od samego rana byliśmy z tobą.

- Znamy się od trzech miesięcy, chyba bo nie pamiętam kiedy zaczęliśmy pisać. - Odpowiedział Jisung nadal nie wzruszony.

- Czemu nam nie powiedziałeś!- Krzyknęła Lisa.

- Bo wy zaczęlibyście od razu robić jakieś dochodzenie i łączyć nas ze sobą czy coś, dlatego tylko Seungmin wiedział o tym od początku, bo on nie robi takich rzeczy.

- Ej!! to strasznie nie miłe, mamy zrozumieć, że miałeś sekretnego chłopaka przez całe wakacje i my o tym nie wiedzieliśmy?

- Ymm... nie jest moim chłopakiem.- Oparł Han patrząc w ziemię, by zakryć to jak się rumieni.

- A tak w ogóle to kto to?- Spytałem

- Ile ma lat?-Dodał IN

-Nie jest przypadkiem pedofilem?- Zapytał Lisa

- Ładny chociaż? - Wtrąciła Rose

- StOp! Widzicie dlatego wam nie mówiłem bo od razu robicie wywiad. Ale jest bardzo miłą i śmieszną osobą z naszej szkoły, ale wam nie powiem kto to. -Odpowiedział han bardzo przy tym gestykulując.

Dotarliśmy do kawiarni, w środku nie było za dużo osób ale za to na zewnątrz było pełno, każdy cieszył się najprawdopodobniej ostatnią tak piękną słoneczną pogodą. Usiedliśmy w środku co było logiczne. Zamówiliśmy sobie buble tea a Jisung ice americano. Po kilku minutach do kawiarni weszło trzech chłopaków w towarzystwie dwóch dziewczyn i usiedli przeciwko nas. Byli to oczywiście tak zwanie przez starsze klasy jak i przez nas "Łamacze serc". Od razu zauważyliśmy, że jednego z nich nie ma. Nie było bowiem Lee Minho wysokiego bruneta, który bardzo często się śmiał. Jisung uważnie ich obserwował, a po chwili dostał powiadomienie na telefon i powiedział, że musi już iść, bo mama będzie na niego krzyczeć i po prostu wyszedł.

To prawda matka Hana jest strasznie nadopiekuńcza, ale pozwala mu na wychodzenie na dłużej, więc byliśmy nieco zdziwieni. Dziewczyny ukradkiem obserwowały i podsłuchiwały o czym rozmawiają, a Seungmin z Jeonginem wykłócali się o to, który sok jest lepszy, sok pomarańczowy czy sok jabłkowy, w sumie przyłączyłem się do dyskusji i obrałem stronę IN'a bo osobiście uważam, że jabłkowy jest najlepszym sokiem. Dziewczyny przerwały nam rozmowę ponieważ zauważyły, że jeden z tych śmierdzieli jest moją osobą bardzo zainteresowany, bo co chwila na mnie zerka. Sądziłem, że był nim Seo Changbin więc od razu powiedziałem, że mam to gdzieś ale one powiedziały, że to nie on.

- I tak mnie to nie obchodzi- Odparłem

- Podejrzewałam, ale i tak ci powiem to Hwang Hyunjin, nie wiem czego od ciebie chcę ale jest tobą zainteresowany lub spogląda gdzieś indziej ale nie wydaje mi się. - Powiedziała Lisa

- On nie był przypadkiem z Hyuną?- Zapytał Seungmin

- Ta był z nią ale ona go rzuciła albo on w sumie to nie wiem. Wiecie ona może mieć każdego chłopaka jakiego zapragnie.

Dokończyliśmy nasze napoje, a potem rozdzieliliśmy się i poszliśmy do domu. Była szesnasta i słońce już było nie daleko zachodowi. Szedłem razem z Sengminem i Rose bo mieszkamy na tym samym osiedlu i mamy do siebie blisko. Rozmawialiśmy przy tym o tym kto na jakie dodatkowe lekcję będzie chodził i czy w ogóle będzie i o tym jak jutro będzie.

- Szkoda ze wakacje nie mogą trwać dłużej. - Powiedział Seungmin

- No fajnie by było, ale jednak nudno. - Odpowiedziała Rose patrząc się w niebo. Które miało teraz jasno różowy odcień.

- Jakby wakacje były wieczne to nie byłyby już takie same, wiecie wakacje to jest taka nagroda za dziesięć miesięcy harowania, i dlatego jak są taki wyjątkowe bo nie mamy ich na co dzień. - Powiedziałem po dłuższej chwili zastanawiania się.

- Masz racje, ale i tak nienawidzę szkoły. - Powiedział Seungmin.

Pożegnaliśmy się i rozeszliśmy do swoich domów. Musiałem jeszcze posprzątać w pokoju i najprawdopodobniej odkurzyć cały dom. Westchnąłem i otworzyłem drzwi do domu.

________________

Więc no wcześniej dodać nie mogłam bo musiałam ogarnąć moje ocenki.

rozdział krótki ale chyba nie najgorszy, może jeszcze w grudniu następny ale raczej w styczniu ʕ•́ᴥ•̀ʔっ

BEDZIĘ SIĘ DZIAĆ W NASTĘPNYM

Heartbreaker ||Hyunlix||Where stories live. Discover now