6. Ninja

377 21 5
                                    

Noemi

Obudziłam się na Perle Przeznaczenia, Nya mnie powitała i wyjaśniła mi mój pobyt tutaj. W końcu zobaczyłam się z Misako po kilku latach, nadal ma ten sam matczyny uśmiech i oczy pełne troski. Poznałam tych słynnych ninja, ciekawie się zapowiada. Obudziłam się, a sensei siedział na moim łóżku. Czułam wielkie bóle głowy, nawet nie potrafiłam się podnieść.

-Witaj moje dziecko.-powiedział.

-Cześć wujku. Znowu zasłabłam...

-Tak, musisz moce kontrolować. Pomedytujmy razem, dasz radę wstać?

-Nie za bardzo.

-To jakoś sobie poradzisz na leżąco. Znasz różne techniki medytacji, które sam ci pokazałem. Jednak jest specjalna medytacja stworzona do przypływu mocy, stworzyła ją Florence.

-Praprababcia? Pokaż mi ją.-nalegałam.

-Oczywiście.-pokazywał różne symbole z dłoni i mówił symbole, powtarzałam za nim. Głowa od razu przestała mnie boleć, a czułam jak moc jest jeszcze większa i pod moją kontrolą.-I jak uczucie?

-Fantastyczne, dziękuje mistrzu.

-Nie ma za co. Masz siłę żeby wstać?

-Teraz tak.-wygrzebałam się z pod kołdry i stopy postawiłam na podłodze. W oparciu o ramę łóżka wstałam i się trzymałam. Potem Wu mnie złapał pod rękę i powoli szliśmy w stronę wyjścia. Gdy wyszliśmy Nya szybko podbiegła i przerzuciła moją rękę na jej ramiona i puściłam senseia.

-Pamiętaj co mówiłem.-powiedział gdy szedł w drugą stronę.-Za chwilę zaczynamy trening.

-Hai.-odpowiedziałam i Nya mnie bardzo trzymała, trochę to przeszkadzało.-Spokojnie poradzę sobie.

-Na pewno? Jak coś będę cię asekurować.-powiedziała, podeszłam do kanapy i udawałam, że upadam by sprawdzić słowa Nyi. Miała rację, chciała mnie złapać. Podniosłam się i usiadłam na łóżku. Zaśmiałam się, a ona mnie uderzyła w ramię.-Ja naprawdę się o ciebie martwię Noemi.

-No już spokojnie. Nie widzisz że dobrze się czuje?-przytuliłam ją.

-Nie za bardzo. Co się stało że leciałaś?

-Eh... długa historia.

-My mamy czas.-powiedział Kai uśmiechając się zadziornie.

-Może później...-nie zdążyłam dokończyć.

-Teraz jest zmęczona i później będziecie mogli ją wypytywać.-stanęła w mojej obronie Nya.-A tak w ogóle, co ci się z włosami?

-Później musimy porozmawiać.-powiedziałam.-To jest naprawdę ważne.

-Dlaczego nie chcecie przy nas rozmawiać?-wtrącił się Jay.

-Po prostu mamy do przegadania kilka spraw.-powiedziałam.

~Noemi nie mówi nam wszystkiego, ona coś ukrywa.~spojrzałam się na Jaya, a on nie otwierał ust. Czasem zapominam, że potrafię czytać w myślach i same do głowy mi przychodzą, ale to wynik zamartwiania się, stresu czy nawet rozproszenia.

-No to co, idziemy na trening?-zapytał Kai wybudzając mnie z transu i przerywając niezręczną ciszę.-Jeśli jesteś na siłach to może poszłabyś z nami i po oglądała nasz trening?

-Chętnie.-powiedziałam i wstałam, jednak trochę za szybko i znów usiadłam.

-Nie tak szybko. Pomogę ci.-powiedział Lloyd i wyciągnął ręce w moją stronę. Ja złapałam je i pomógł mi wstać. Bez żadnego słowa wziął mnie na ręce i szedł w stronę, którą poszedł sensei.

NinjagoWhere stories live. Discover now