↷ 니가 있어야 한다는 걸
──────⊹⊱✫⊰⊹──────
✉︎ ゝprzed czytaniem
zaleca się włączyć:『because of you
- chancellor』
Donghyuck planował inaczej spędzić piątkowe popołudnie, niż siedzenie z Markiem w jednym pomieszczeniu, gdzie wystawiony był na spojrzenia wszystkich.Chciał poleżeć i nic nie robić, grając w głupkowate gry na telefonie, jeść śmieciowe żarcie i nie myśleć o niczym.
Umówił się nawet z Jungwoo, by ten mu nie przeszkadzał i nie dzwonił z byle pierdołą, która tylko przyjdzie mu do głowy.
Na szczęście Kim miał w planach sadzić kwiaty przy jednym z miejskich przedszkoli wraz z Lucasem i ta dwójka nie będzie mu w niczym przeszkadzać.
Ostatnimi czasy zauważył, że ta dwójka znacznie zbliżyła się do siebie i było to widoczne, iż mają się ku sobie.
Chodzili razem do kina na pierwsze lepsze komedie, bywali w schroniskach by wyprowadzać psy na spacer czy gotowali razem dziwne przepisy, które znaleźli na pintereście.
Donghyucka to cieszyło - jego przyjaciel nie myślał już tak obsesyjnie o Marku jak na początku i objawy chwilowej obsesji powoli mu mijały.
Lucas był dobrym człowiekiem, dlatego miał nadzieję, że nie zrani jego serca, jak zrobił to jego przyjaciel-idiota.
Idiota, który zniszczył mu całe jego plany i wparował mu do mieszkania bez żadnego uprzedzenia, akurat wtedy gdy kończył jeść solidną porcję lodów czekoladowych w akompaniamencie dramy, którą oglądał.
Nie zaniepokoiło go to, jak znalazł się w jego salonie (często nie zamykał drzwi, bo Euijin kradł jego klucze i zapominał go o tym powiadomić), a zdenerwowało jedynie przerwanie relaksu o którym marzył odkąd musiał użerać się z pobitym Lee, zachowującym gorzej od małego dziecka te kilka dni temu.
YOU ARE READING
sicko mode | l.dh + l.mk
Fanfiction↳❝i'll search the universe, until i can find you again❞↲ ▪ gdzie mark wierzył, że jego ósmy chłopak będzie tym właściwym