²⁵ - ɪ'ʟʟ ʙᴇ ᴡᴀɪᴛɪɴɢ ꜰᴏʀ yᴏᴜ ɪɴ ᴛʜᴇ ꜰᴜᴛᴜʀᴇ

88 10 1
                                    

↷니가 있어야 한다는 걸

──────⊹⊱✫⊰⊹──────

¡Ay! Esta imagen no sigue nuestras pautas de contenido. Para continuar la publicación, intente quitarla o subir otra.

──────⊹⊱✫⊰⊹──────



『instagram ✉︎ detailhun_x』

¡Ay! Esta imagen no sigue nuestras pautas de contenido. Para continuar la publicación, intente quitarla o subir otra.

『instagram ✉︎ detailhun_x』

『twitter ✉︎ D3TA1LHUN』

Lucas ogromnie się ucieszył gdy Jungwoo zgodził się na luźną propozycję nocowania w jego domu, którą rzucił dzisiejszego dnia na zajęciach z literatury, chcąc odciągnąć swoje myśli od nudnego wykładu pani Noh dotyczącego symboliki kwiatów w siedemnastowiecznym Joseon.

Był Chińczykiem, takim którego niezbyt interesowała historia swojego kraju a co dopiero innego, wciąż mu obcego, z którym nie miał nic wspólnego, nie licząc tego, że tu mieszkał.

Nie był też prymusem w szkole i sama wzmianka o nauce przyprawiała go o mdłości i chęć ucieczki na wagary, gdzie razem z Markiem paliliby papierosy w parku za szkołą i pili tanie puszkowe  piwo, wykręcające im kubki smakowe.

Zerknął ostatni raz na telefon, sprawdzając czy nikt na pewno nie będzie przeszkadzał mu niepotrzebnymi wiadomościami czy telefonami oferującymi wyjście na imprezę, rzucając go na poduszki na drugim końcu kanapy, samemu zajmując miejsce obok Jungwoo.

Przygotował się na to najlepiej jak umiał; kupił duży koszyk przekąsek, różnego rodzaju rameny, winogrona premium, trzy wersje smakowe soju, spisał listę filmów które ogląda się na nocowaniach, zadbał o to by leciała miła dla ucha muzyka klasyczna a kominek, który do tej pory służył do dekoracji - umilał im czas strzelającymi płomieniami i trzaskającym drewnem.

Chciał by udało się to, jak najlepiej tylko mogło i  by Jungwoo zobaczył, że Lucas nie jest zwykłym chuliganem, siejącym postrach w ich liceum,  który tylko imprezuje i żywi się cierpieniem i nieszczęściem innych.

Przez przyjaźń z Markiem miał tragiczną opinię, która będzie ciągnęła się za nim długie lata jak przysłowiowy smród po gaciach i nie mógł zrobić nic innego jak tylko zgodzić się na kontynuowanie udawania, że jest tym za kogo biorą go ludzie.

sicko mode | l.dh + l.mkDonde viven las historias. Descúbrelo ahora