Three

11.6K 706 20
                                    

Przewracam się na bok, tym samym budząc przez promienie słoneczne, wpadające do pokoju, przez okna. Przecieram oczy i podnoszę się do pozycji siedzącej. Rozgądam się po pokoju, który jest bez zmian, tak samo jak druga część łóżka, zarezerwowana dla Harry'ego. Wzdycham i wstaję z łóżka. Chwytam z krzesła bluzę chłopaka i wkładam ją na siebie, czując niesamowity zapach jego perfum, którymi przesiąkł materiał. Wychodzę z sypialni, przeczesując palcami włosy. Rozglądam się po salonie, szukając chłopaka. Nie zajmuję mi to dużo czasu, gdy słyszę ciche pochrapywanie. Podchodzę do kanapy, na której śpi Harry, a wokół niego walają się porozrzucone dokumenty. Zbieram je i układam równo na biurku przy oknie. Następnie podchodzę do Harry'ego i zabieram koc, leżący na oparciu, przykrywając go nim.

Tak bardzo mi go szkoda, od ostatnich miesięcy przejął wszystie obowiązki i widzę, że sobie z tym nie radzi. Jednak nic mi nie mówi na ten temat, nie musi. Widzę co się dzieje. Chciałabym mu pomóc, ale nie wiem jak i to mnie boli. Całuję go w czoło i kieruję się do garderoby. Zabieram stamtąd jakieś spodnie dresowe, które na siebie ubieram. Znajduję jeszcze gumkę do włosów, które związuję w wysokiego kucyka. Wracam do salonu, gdzie Harry nadal śpi, w tym momencie słyszę pukanie do drzwi. Szybko podchodzę, żeby ktoś za drzwiami nie zapukał po raz drugi, nie chcę obudzić Harry'ego. Otwieram je, a za nimi pojawia się dobrze znana mi Emily.

-Dzień dobry panienko-uśmiecha się. Przysięgam, wieki namawiałam ją, żeby nie mówiła do mnie "Wasza Wysokość".

-Witaj, Emily-uśmiecham się do niej.

-Powinnam coś przynieść? Wysłano mnie, ponieważ panienka i książe nie pojawiliście się na śniadaniu-tłumaczy.

-Tylko kawę-mówię z myślą o Harry'm.

-Ale...-chce zaprotestować, ale kręcę głową.

-Nie dla mnie-uśmiecham się.

-Oczywiście, zaraz przyniosę-dyga i odchodzi w stronę kuchni. Zamykam drzwi i odwracam się w stronę kanapy. Dopiero tera zauważam, że Harry siedzi na kanapie i przygląda mi się.

-O wstałeś już-podchodzę do niego.

-Która godzina?-pyta, przecierając oczy.

-Dzień dobry, kochanie. Kocham Cię. Mam nadzieję, że się wyspałaś-mówię z sarkazmem.

-Przepraszam, skarbie-wzdycha i przyciąga mnie do siebie-Dzień dobry. Kocham Cię. Mam nadzieję,że się wyspałaś-całuje mnie mocno w usta.

-Od razu lepiej-wtulam się w niego-Dzisiaj jest sobota, powinieneś mieć wolne-mówię.

-Muszę nadrobić parę spraw, ale po południu powinienem być Twój-kładzie dłoń na moim brzuchu-Jak moje księżniczki się czują?

-Ta mniejsza księżniczka powinna chcieć już wyjść, bo ta duża też na to czeka-mówię, a on cicho się śmieje.

-Nie mogę się doczekać, aż Melody do nas dołączy-całuje mnie w czoło.

Hahaha jaki bunt, bo Harry zostawił Charli! Kocham Was ❤

Cieszę się, że tak przyjęliście pomysł na nowe fanfiction :D Chcielibyście zobaczyć zwiastun do niego? x

The princess ♔||hs (book three)Where stories live. Discover now