The princess ♔||hs (book three)

Twenty seven

Na moim profilu znajdziecie nowe fanfiction :) Zapraszam x

-Proszę, skarbie. Przestań płakać-szepczę do Melody, która płacze już od godziny. Nie moge nic na to poradzić, nie jest głodna, jej pieluszka jest w porządku, a ona ciągle płacze, a spać nie chce. Jestem zmęczona tym ciągłym wstawaniem i innymi obowiązkami, a to dopiero dwa tygodnie. Mała rośnie w oczach i naprawdę ją kocham, ale potrzebuję odpoczynku. Nie pamiętam już, kiedy się wyspałam, bo cały dzień zajmuję się małą, kiedy tylko odejdę od niej na sekundę ona się budzi i zaczyna płakać. Nie wiem jakbym sobie poradziła sama, a teraz mam przynajmniej Willa i Julie, którzy robią przynajmniej za mnie zakupy, bo nie dość, że nie mam kiedy Melody zostawić samej to prasa mogłaby się zorientować, że ze mną i Harry'm nie jest w porządku. Minął dokładnie tydzień odkąd wyjechałam z pałacu, Harry się nie odzywał za co jestem mu wdzięczna. Jedynie moi rodzice mnie odwiedzili i powiedzieli co u niego. Z jednej strony szkoda mi go z powodu tego jak to przeżywa, ale z drugiej myślę, że należy mu się to, za to co zrobił mnie. Jednak gdybym nie była tak zajęta zajmowaniem się Melody, zapewne czułabym się tak samo, ale tak naprawdę nie mam kiedy się zastanowić nad tym. Moje życie ostatnio to pieluchy, płacz i nieprzespane noce. W takim wypadku nie potrafię normalnie funkcjonować, a co dopiero przemyślać sprawy.

-Mama cię kocha, wiesz? Więc proszę cię, przestań płakać choć na chwilę-mówię, nosząc ją na rękach po pokoju. Moja głowa chyba zaraz pęknie. Kiedy robię kolejne kółko po jej pokoju, słyszę jak ktoś wchodzi po schodach. W momencie stoję w miejscu i patrzę na drzwi zdenerwowana. Na pewno to nie jest Will, ani Julie, bo oni już dzisiaj tu byli. Nie ma szans, żeby to byli moi rodzice, więc została tylko jedna osoba...

-Cześć-rzuca krótko, kiedy otwiera drzwi do pokoju Melody-Przyszedłem do swojej córki-mówi, wprawiając mnie w szok.

Heri is back!