Jak tam, szkolniaki, pierwsze dni w szkole? Dało się przeżyć czy już was zawalili pracami domowymi i nauką?
Nawet jeśli nie, to na relaks i chwilę uśmiechu proponuję Chat 45 <3
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Mrs. Killer: @Thunderstruck @Jane Foster
Mrs. Killer: Jak wasza relacja?
Dumbledore: Jesteś aż tak głupia?!
Dumbledore: Thor mnie ostatnio ponad godzinę męczył opowiadając o ich ostatniej randce
Dumbledore: Nie pakuj w to nas wszystkich, zwłaszcza znów mnie!
Dżizas: Jak się wybroniłeś od dalszej kontynuacji tej rozmowy?
Dumbledore: Peter mi pomógł
Dumbledore: Poszliśmy na kebaba
Dumbledore: Nawiasem mówiąc całkiem to było dobre
Thunderstruck: Ach, cieszę się że pytasz, Natasho!
Dumbledore: Zaczyna się...
Dumbledore: Ja wychodzę, dajcie znać jak skończy
Thunderstruck: To było niemiłe, bracie
Thunderstruck: ale czego innego ja się mogę po tobie spodziewać...
Diabolina: Ja tam chętnie posłucham
Jane Foster: Zanim zaczniesz opowiadać, to była taka nasza pierwsza randka z własnej woli
Mrs. Killer: Jak to z własnej woli?
Jane Foster: No bo kiedyś Thor niby zabrał mnie do Asgardu, ale to była sytuacja kryzysowa i moje życie było zagrożone, więc się nie liczy
Jane Foster: A teraz wreszcie było jak na należy
Diabolina: Opowiadajcie!
Thunderstruck: Zaprosiłem najpiękniejszą kobietę żyjącą na Midgardzie na spacer, podczas którego wyjaśniliśmy sobie wiele spraw
Iron Dad: Nic mi nie mówiłeś, że zaprosiłeś Pepper na spacer @Thunderstruck
Pepperica: Z jednej strony mam ochotę cię przytulić, a z drugiej porządnie walnąć za przerywanie mu opowieści
Pepperica: I nie mogę się zdecydować co zrobić
Mrs. Killer: Zrób oba
Thunderstruck: Wracając
Thunderstruck: Dałem Jane kwiaty, które wciąż trzyma w wazonie w komnacie zwanej salonem
Thunderstruck: Była wtedy taka piękna pogoda, świeciło słońce, śpiewały gołębie
Dżizas: Sam, nie chwaliłeś się że wraz z braćmi założyliście w parku orkiestrę @Pigeon
Pigeon: Spierdalaj
Pigeon: Następnym razem poproszę tych „braci" by cię porządnie obsrały
Jane Foster: Thor, to na pewno nie były gołębie
Mr. America's Ass: Właśnie wyobraziłem sobie Sama śpiewającego w parku w stroju gołębia
Mr. America's Ass: Ratunku, jak się tego pozbyć z głowy?
Iron Dad: Odciąć głowę
Thunderstruck: Skoro nie gołębie to co?
Diabolina: Jest wiele ptaków które ładnie śpiewają
CZYTASZ
MARVEL Chat & One Shoty
FanfictionJak sam tytuł mówi, książka ta dotyczy marvelowskiego Chatu 😎 Czasem będą się tu pojawiały one-shoty dotyczące wydarzeń z "Chatu". Pisane głównie na wesoło! Zapraszam do czytania! 😁